Kasia Rodak

Witam, też podłączam się do pytania. Ja co prawda będę miała 2,60 i też zastanawiam się nad rozwiązaniem z dwóch ostatnich fotek Pozdrawiam Kaka412

Witam serdecznie , podobnie jak koleżanka poglądam dziennik od jakiegoś czasu - jest pięknie, wasz dom wygląda obłędnie, jestem zachwycona. Dołączam się do pytania, gdyż też planuję zrobić cokoliki wpuszczane, aczkowiek obawiam się różnej grubości tynku na ścianach.

A my cały czas do przodu - szkoda że aparatu nie mam w domu tylko na budowie. Deszczówka skończona - zasypana - wszystko działa super Elektryka - zrobiona, własnoręcznie przez męża, z zawodu oczywiście nie elektryk Tynki gipsowe - zrobione, robiliśmy twardy tynk MP 75 Diamant, wyszły fajnie, gładko [ZLECONE FIRMIE] Kanalizacja - zrobiona, wszelkie odpływy od wanny, prysznica, umywalek, zmywarki, kibelka Woda - zrobiona, ciepła, zimna, cyrkulacja Ogrzewanie - zrobione, ogrzewanie podłogowe - jakieś 60% powierzchni (wiatrołap, korytarz, kuchnia, salon, WC, łazienka i sypialnia - gdyż tu nie mieliśmy miejsca na grzejnik), reszta grzejniki - czyli dwa pokoje, garaż i drabinka w łazience dużej) Podłogówkę podzieliliśmy na 6 obwodów - rurki wyprowadzone do skrzynki w garderobie, ale rozdzielacza BRAK, drugi rozdzielacz umiejscowiony w kotłowni za piecem. Wylewki - zrobione prawie, co oznacza że zrobiony jest cały dom, ale bez garażu. Na podłogi ułożyliśmy 22 m styropianu 0,038 Austrotherm. Powinno wystarczyć [ZLECONE FIRMIE] Podłączeniem pieca i bojlera - a raczej pompy ciepła (300l) zajmuje się także mój małż - jeszcze chilę i będzie finiszował. Ale o tym raczej nie opowiem bo to dla mnie czarna magia Fotki będą niebawem, czyli wtedy gdy przywiozę aparat z budowy. Pozdrawiam wszystkich budujących

Witam serdecznie w moim "dzienniku budowy", trudno go w tej chwili nazwać dziennikiem, raczej miesięcznik - cały czas dłubiemy działamy coś na placu boju. Moje okno w kuchni ma wymiary 146 x 208 cm, dzielone 1/3 do 2/3 - na chwilę obecną to okno zmieniłabym na pewno na szersze, co najmniej 240 cm i większa część dolną, gdyż teraz patrząc przez okno widzę profil łączący dolną część z górną. Górna część to skrzydło ale nieotwieralne - fix i tu też bym dokonała zmiany- zrobiłabym szyby w profilu, bo teraz jest dużo mniej światła. Dodam jednak że u mnie jest przedłużona kuchnia i takie okno jest moim zdaniem za małe, niewiem jak jest u Pani...?

Witam serdecznie w moim dzienniku, cieszę się że NEPTUN 7 przemiawia do coraz większej rzeszy osób. Nasz dom postawiliśmy na 11 warstw (w tym 1 warstwa jest stanem zero więc jej nie liczymy do wysokości pomieszczeń) pustaków porotherm 25 cm wysokości na piankę więc nie doliczamy wysokości fugi, do tego wylany jest wieniec również 25 cm + murłata 8 cm. Po zewnątrz do podbitki mamy wysokość 3,45 m. w domu pomieszczenia planowane są na 2,7m. Liczę na dialog w dzienniku, każda rada, sugestia jest na miarę złota Pozdrawiam i życzę owocnej budowy. Proszęzaglądać

Praca, praca, praca... Cały czas coś dłubiemy, zaczęte milion rzeczy, nie skończone niewiele mniej Siatka zatopiona klejem na styropianie. Druga warstwa kleju już też prawie zrobiona - jak ja uwielbiam słowo "prawie" (zostały 2 ściany - z pięciu) Deszczówka zrobiona PRAWIE. Zakopaliśmy dwa zbiorniki po 1600 litrów. To dopiero była batalia. Mężuś zrobił zbrojnie do pojemników, połączył je razem. Wykopaliśmy dołek taki na 2,8m wgłąb (100% gliny w glinie) - super. Dołek 2,8 x 1,7 x 1,9mtra Zakopanie takich pojemników to nie taka prosta sprawa, ileż ja się naszukałam żeby zrobić to dobrze, w końcu udało się nam mam nadzieję że będzie OK Tzn. - dołek jak wyżej wspomniałam - wstawiliśmy pojemniczki z rusztem z drutów pobudowlanych - zalaliśmy zbiorniki wodą do połowy - i to był błąd bo gdy zalewaliśmy zbiorniki betonem z zewnątrz już zdążyło ich ścisnąć, ale opanowaliśmy sytuację dolewając wody do zbiorników do pełna - zalewaliśmy partiami zbiornik (pierwszego dnia do połowy, drugiego dnia prawie do samej góry. Robiliśmy to partiami aby cement związał i nie prężył całym sobą na zbiorniki. - Podłączyliśmy nasze rury melioracyjne do zbiorników "prawie", gdyż w pełni na razie zrobiliśmy połączenie rury która będzie odprowadza wodę, ale nie ma jeszcze zrobionego połączenia tej rury ze zbiornikiem (czekamy aż beton zwiąże w pełni aby nie ścisnął zbiorników. - Później zamierzamy zrobić dziurę w zbiorniku aby umieścić tam pompę, która będzie podlewała mój ogródek. A propos ogródka, już jest, zdjęcie niestety sprzed ok 3 tygodni

Witam, czy prace ruszyły? Sezon 2015 rozpoczęty?

Dawno mnie nie było. Pracy tyle że nie wiadomo w ręce włożyć. Elektryka się robi, został jeszcze garaż i kotłownia, ale skrzynka elektryczna zamontowana i podłączona. Na zewnątrz domku zrobiliśmy odprowadzenie rynien do rur drenażowych (co prawda rynny jeszcze nie zamontowane ) Z czasem w ogródku zamierzamy zakopać dwa zbiorniki 1tyś litrowe i mieć wodę na podlewanie ogródka- chcemy też tam przeciągnąć przewód do gniazdka, co by pompa miała możliwość podania mi tej wody do ogródka). Mnie marzy się własna studnia ale to pomysł raczej nierealny. Czas najwyższy wziąć się za zaciągniecie klejem naszego styropianu.

Kuchnia także To jedna wersja, która samą mnie do końca nie przekonuje. Druga wersja: Na ścianie gdzie stoi stół wysoka zabudowa, a na ścianie na przeciw okna przy przejściu do salonu mały stolik 90x60 z hokerami, tak żeby zjeść coś na szybko i nie iść do jadalni. W kuchni przewiduję przewagę szuflad nad szafkami, jako że są o wiele praktyczniejsze niż szafki otwierane. Płyta indukcyjna 90cm z okapem również 90 cm. Szafki po bokach okapu 60cm, jedna i druga. Lodówka, piekarnik i mikrofala po przeciwnej stronie, oddzielone najprawdopodobniej cargo 30 cm. Druga wersja gdzieś mi sie zapodziała, jak ją odnajdę to wrzucę. Zastanawiam się jeszcze nad pierwszą wersją mojego projektu, jeśli stół stałby na końcu kuchni, to czy wysoka zabudowa na ścianie od salonu nie zrobiłaby mi z kuchni "wąskiej kiszki". Zostaje niby przejście 120 cm, czy to ie za mało? A może ktoś stworzył jeszcze inną wersje kuchni?

Zimowa pora, na budowie nic się nie dzieje, ale w mojej głowie dom już się wykańcza i mebluje Planuję mieć jedną umywalkę ale z dwoma otworami na baterię, szerokość ok 120 cm, do tego szerokie lustro. Wanna na przeciwko 140x70 i obok umywalki prysznic 90x90. Czy ktoś ma inny ciekawszy pomysł na łazienkę?

Witam u mnie, przeglądałam twoje typy. Na pierwszy rzut są to projekty wyższe kosztowo, głównie przez dłuższe fundamenty, okna dachowe, ale to już zależy kto czego szuka. Ja jestem bardzo zadowolona z naszego wyboru, szukalismy domu parterowego, nie za mały, nie za duży, taki w sam raz dla nas 1. Robiliśmy tradycyjne fundamenty - koszt ok 30 tysięcy ( wykop fundamentu, zalanie betonem, drugi raz zalanie betonem- cokół, a następnie 4 warstwy bloczka) 2. więźba wiązary - koszt 24 tysiące, blachodachówka + łaty + kontrłaty +orynnowanie + membrana = koszt ok 22 tysiące 3. ściay ocieplaliśmy styropianem szarym lambda 033 TERMICA - 15 cm, na cokół do stanu zero 12 cm, razem z klejem do styropianu, siatki (biały), siatką, narożnikami - koszt ok 8, 5 tysiąca Oczywiście plus koszt materiałów, bez kosztów robocizny - jak wiadomo robiliśmy wszystko sami. Kwoty podane są w przybliżeniu, gdyż musiałam zrobić format mojego lapka, tylko zapomniałam przenieść plik z kosztami na inny dysk i wszystkie koszty do SSO poszły w niepamięć Do tej pory prace zlecone to wykonie więźby, oraz wstawienie, okien i bramy garażowej Koszt całej budowy na teraz to jakieś 140 tysięcy (SSZ + ocieplenie) Pozdrawiam

Znam sytuację z autopsji. Dokładnie tak samo budowaliście kominy tak jak ja z mężuniem. Nasze kominy również z PEKABETu, wszystkie całe, żadnych pęknięć ale udało się bez ofiar w kominie i oczywiście w ludziach

Przydreptałam się przywitać. Ciekawe rzeczy tu się dzieją w sam raz dla mojej drugiej połówki. Też myśli jakby tu zrobić coś takiego samemu

Witam serdecznie, proszę się rozgościć w moich skromnych progach Ooooo to ciekawe, nam na składzie mówili że spokojnie może przezimować na ścianie bez siatki i kleju. I komu wierzyć?

W końcu zrobiliśmy szersze przejście z kuchni do salonu o jakieś 40 cm. Wyburzyliśmy jeden pustak plus szczelina jaka oddzielała je od siebie. Teraz jest jakieś 1,30 i już widzę że jest o wiele lepiej. Jak zwykle nie zabrałam ze sobą aparatu i nie miałam czym cyknąć fotki. Dziękuję za sugestie