Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Tadeusz J1

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    7
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

Tadeusz J1's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Nadal walczę z Poz-Brukiem. byli u mnie już 3 razy, robili próby impregnatem, jednakże ostatnie pomalowanie na dwóch skrajnych kolorach kostki nie dało efektu, barwy różnią się znacząco. Dodatkowo to co pierwsze było malowano zaczęło blaknąć i kiepsko to wygląda. Minęło już prawie 5 miesięcy od założenia kostki i z tygodnia na tydzień jest coraz gorzej kostka ta jaśniejsza robi się coraz bardziej jasna i wygląda to tragicznie.
  2. W zeszłym tygodniu był przedstawiciel i zrobił próbę na kostkach. Najpierw polał kostkę kwasem mrówkowym (mówił że to specjalny rozpuszczalnik) a potem pomalował impregnatem. Impregnat w technologi nano - tak mi powiedział. Barwy kostki zbliżyły się, zrobił kilka kostek jasnych i kawałek dalej ciemnych. Mają przyjechać i zrobić jeszcze próby w innym miejscu na łączeniu tej ciemnej i jasnej. Jednakże wynikł inny problem, o którym chyba jeszcze nie wiedzą, że po deszczu lub nawet przy silnej rosie na kostce impregnowanej pozostają bardzo długo na jej powierzchni krople wody i to dosyć duże. Przy nie impregnowanej szybko wysycha lub wpija i nie ma tego zjawiska. I tak sobie myślę, że jak przyjdą przymrozki to na tej impregnowanej kostce będę miał lodowisko bo np. popadało w nocy to na kostce impregnowanej krople wody pozostały do godziny 12. Jak będzie przymrozek to chyba otworze lodowisko? Czy ktoś zna ten temat? Nie wiem czy dobrze robię,ale narazie daję im możliwość spróbowania czy da się coś z tym zrobić bez wymiany. Jeśli będzie efekt pozostających długo kropel to nie zgodzę się na zaimpregnowanie całości. Przesyłam jeszcze zdjęcia
  3. Dzisiaj po moich kolejnych monitach odezwał się przedstawiciel z Poz - Bruku i powiedział że jutro przyjedzie jeszcze raz i zrobi próbę na jakimś małym kawałku impregnatem. To co czytam o tych impregnatach to ściema, wystarcza na krótko i żaden producent nie podaje czasu- klasy ścieralności. Zobaczymy co mi jutro powie. Chyba nie wiedzą jak ten temat ugryźć i boją się kosztów wymiany.
  4. Dzisiaj w nocy trochę popadało i kostka rano wyglądała tak: zdjęcie
  5. Kostka przyjechała bezpośrednio z Poz-Bruku z Soboty/k.Poznania (siedziba firmy). Zostało mi kilka kostek i porównując boki kostki różnicy w kolorze nie ma, ale wierzchnia warstwa jakieś 2-3 mm patrząc od boku już widać różnicę. Tak samo przecięta kostka nie widać różnicy w barwie tylko te ostatnie 2-3 mm.
  6. Tak, kostka z POZ-BRUKU. Po założeniu kostki pierwsze wrażenie było takie jakby ta ciemniejsza była mokra na palecie stąd nie reagowałem od razu. Po miesiącu zawołałem wykonawce i złożył reklamację do producenta. Wczoraj był przedstawiciel z Poz - Bruku i stwierdził że to efekt dojrzewania podczas produkcji i to nie ich wina że jeden dzień jest 30 stopni ciepła a inny 15 stopni i to przez to są różne odcienie. Stwierdził ze nie ma mowy o jakiejkolwiek wymianie i pokryciu kosztów. Dla uspokojenia sytuacji powiedział że za dwa tygodnie będzie odpowiedź pisemna, zrobił zdjęcia i pojechał. Na moje oko coś spieprzyli w produkcji. Jak się przyjrzy dokładnie to są 3 różne odcienie. Dwa są do zaakceptowania ale ten czarny mocno odbiegający to nie. Będę próbował walczyć, jakby miał ktoś jeszcze jakieś podpowiedzi to serdecznie dziękuję. Ciekaw jestem czy jest więcej takich przypadków.
  7. Witam wszystkich forumowiczów. Od dwóch miesięcy jestem (nie)szczęśliwym posiadam kostki brukowej domino grafit z Poz-Bruku na moim podwórzu 400 m/kw.Po ułożeniu kostki wszystko wyglądało świetnie jednakże moja nieświadomość wprowadziła mnie w błąd. Kostkę którą mi zakładano, okazała się różna z kilku partii produkcyjnych i różni się rażąco w kolorystyce. Producent zapewnia podczas sprzedaży że różnice w kolorystyce mogą się różnić nieznacznie, jednakże tu jest rażąca różnica, a także dodatkowo jest wielka różnica w nasiąkliwości tzn: jedna kostka jest po deszczu po dwóch godzinach sucha, a druga wysycha na drugi albo trzeci dzień. Drodzy forumowicze macie jakieś porady co z tym zrobić? Bo Poz-Bruk olewa sprawę twierdząc że to przez wysokie temperatury podczas dojrzewania kostki i to nie ich wina. Zdjęcia przedstawiają kostkę suchą, przez kilka dni nie padało i było gorąco.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...