Witam, zbliża się zima, a więc czas zacząć działać. Mam problem w jednym z pokoi w moim domu (pokój od strony północnej) jest bardzo zimno. W zimie są momenty kiedy na ścianach pojawia się wilgoć (głównie w jednym rogu), co lepsza ta wilgoć zamarza i na ścianach mam lód! I teraz pytanie czy to jest złe ocieplenie tego roku, czy co? Nad tym pokojem mamy strych, sprawdzał mąż i wszystko jest idealnie uszczelnione. Pytanie, czy jest sens kuć teraz ścianę i co docieplać? Czy może jest jakaś inna przyczyna. Dodam jeszcze, że w zimie głównie 1 piętro ogrzewane jest kominkiem, a więc w tym pokoju nie jest AŻ TAK ciepło. Mamy centralne, ale piec jest do wymiany bo nie dźwiga ciężaru 2 piętrowego domu. Liczę na jakąś pomoc, pozdrawiam!