Witam,
piszę ponieważ chciałam zasięgnąć rady na temat przenoszenia domu z bali.
Moja sytuacja wygląda tak:
Z mężem marzymy o domu, a koszt to nie mały. Wróciliśmy na wieś, gdzie mamy kawałek ziemi i wpadłam na pomysł przeniesienia domu z bali (w takim się wychowałam, w takim mieszkam teraz i taki chcę posiadać na własność). Oczywiście wszystko rozbija się o koszty, ponieważ mąż zastanawia się, czy nie opłacałoby się bardziej postawić dom z pustaka. Dlatego proszę o radę.
Dom z bala do przeniesienia posiadamy własny (czyli zero kosztów). Jest to dom po dziadkach męża, który stoi na działce jego rodziców. Wybudowany został w latach 50-tych XX wieku. Jest niezamieszkały od ok. 15-17 lat, ale do dziś używany jako pomieszczenie gospodarskie. Jego powierzchnia to ok. 80 m2 plus niewielka przybudówka (w czasie budowy zostało bali, więc dobudowano jedno niewielkie pomieszczenie). Pokryty blachą i ta będzie na dłuższą metę do wymiany. Stan większości bali oceniliśmy na dobry (grubość bala ok. 15-17 cm). Bale bezpośrednio przy fundamencie do wymiany i zapewne znajdzie się jeszcze coś. Część materiałów do wymiany oraz nowe elementy na dach posiadamy własne (trochę materiału z wycięcia niewielkiego lasku). Rodzice męża posiadają trak, więc sami potarliśmy wszystkie elementy. Suszą się i czekają na swój dzień Posiadamy też większość materiału na drewniane podłogi (większość w domu do wymiany - zależnie od tego jaką funkcję pełniło pierwotnie pomieszczenie - te z kuchni np. się nie nadają). W razie wymiany bali drewno również jesteśmy raczej w stanie w części pozyskać z własnego lub teściów lasu. Ewentualnie zakupić.
Dom znajduje się ok. 15 km od miejsca, w którym chcemy go postawić. Wóz do przewiezienia bali się znajdzie, a pociągnie wszystko większy traktor, te również posiadają teściowie. Znajomy architekt wykona projekt w korzystnej cenie. Chcemy zachować konstrukcję domu z uwzględnieniem jego podniesienia w celu zagospodarowania poddasza (jest i tak dość wysoki, ale nie wystarczająco). Chcemy to zrobić metodą szkieletową, więc to oczywiście dodatkowy koszt.
Dom przenieślibyśmy sami (mamy ekipę braci i wujków, którzy pomogą). Teściu brał kiedyś udział w takich przenoszeniach więc doświadczenia trochę lizną, zna się też trochę na drewnie. Przydałby się doświadczony cieśla, ale myślę, że na naszej wsi takowy by się znalazł.
Oczywiście materiał, który posiadamy przydałby się także przy budowie domu murowanego, ale to nie o takim marzę. W tym i tak chcemy dać nowe okna i dach, więc koszt właściwie ten sam niezależnie od rodzaju domu. Kwestia tego, że tutaj mamy dom za friko, a pustak trzeba iść i kupić, bo nikt nam go nie da. Mąż martwi się, czy to się opłaci. Jakie są koszty przeniesienia i wykończenia domu (podstawowe, tylko tyle, żeby do niego wejść i powoli wykańczać). Jak zabezpieczyć drewno? Czy impregnować, jak i czym?
Wiem, że teoretycznie przeniesienie takiej chatki zmniejsza koszty budowy ukochanego własnego domu, ale jak jest w praktyce? Czy rzeczywiście koszty są mniejsze? Nie chcemy obudzić się z ręką w nocniku.
Bardzo proszę o wasze opinie. Później mogę dołączyć zdjęcia domu, bo posiadam je na innym komputerze.