Juzef dzięki.
Ufff, juz mi sie te piece śnią po nocach i muszę stwierdzic , że im więcej wiem tym więcej nie wiem Chyba przeprowadzę się do Ekwadoru...tam przynajmniej ciepło!. No w każdym razie dzięki jeszcze raz. Na razie decyzja nie podjęta, ale może za pare dni cos mi się poukłada. Myślę, że może jednak zostać przy tym gazie i nie panikować, że zabraknie. Jak słusznie napisałeś ...Czym by nie palić, to licznik uciekającego ciepła chodzi jak głupi...i może z węgla mniej boli, ale nogi i ręce od pracy bolą zdecydowanie wiecej, a to też się liczy i to bardzo.