Jacek z Anglii
Użytkownicy-
Liczba zawartości
8 -
Rejestracja
O Jacek z Anglii
- Urodziny 16.05.1972
Informacje osobiste
-
Płeć
Mężczyzna
-
Mój klub zainteresowań
Budowa - wymiana doświadczeń
Dane osobowe
-
Miejscowość
Kalisz
-
Kod pocztowy
62-800
-
Województwo
wielkopolskie
Profil płatny
-
Kategoria
usługi
Jacek z Anglii's Achievements
SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)
10
Reputacja
-
GWC - 100 sposobów zmieszczenia jamnika pod szafą
Jacek z Anglii odpowiedział adam_mk → na topic → Wentylacja, klimatyzacja, rekuperacja
No, no! "drążone płyty" Bawo, brawo! Geniusz się odezwał... Uwielbiam fora! Jak już ktoś wejdzie z małym licznikiem postów i jeszcze się przyzna, że czegoś tam nie przeczytał to już po prostu koniec. Zaraz rzucą się na niego cwaniaki od "płyt drążonych" lub inne przyjemniaczki co to wiedzę budowlaną w podstawówkach zdobyli. Kilka stron tego wątku przeczytałem, lecz gdzieś po drodze natknąłem się na przekierowanie do tematu "rurowy czy żwirowy" i tamten przeczytałem cały. Część postów się powtarzała i nie mówię tu o tym pierwszym zainicjowanym przez Adama, tylko ogólnie, dużo się powtarzało. Nie interesują mnie GWC wodne typu pierwszego czy drugiego, więc uznałem, że tamten temat będzie dla mnie lepszy. W tamtym temacie ludzie przedstawiali różne ciekawe propozycje i nikt z nich wała nie robił! Jeśli nie masz nic ciekawego do powiedzenia w sprawie w której prosiłem o merytoryczne wypowiedzenie się, to nie świruj mi tu fachowca bo jak na razie prócz zwykłego chamstwa i agresji nie pokazałeś tu nic! Twoje stanowisko już znam, więc spadaj zgrywać fachowca do innych wątków lub wypowiadaj się w sprawach, które mnie już nie dotyczą, bo zabierasz tylko czas i nerwy. Najlepiej zgrywać cwaniaka bez argumentów, co nie? Pytanie retoryczne, nie odpowiadaj. ------------------------------------------------------------------------------------- O Maxach już gdzieś kiedyś czytałem. Może nawet tu na tym forum to znalazłem. Nie pamiętam. Wspominam nawet o tym w moim pierwszym poście. Użyłem tylko formy "pustak szczelinowy" a nie "Max". Nawet zainteresował mnie ten temat, bardzo ciekawa koncepcja, godna rozpatrzenia. To Twój może pomysł? Tylko, że w takich przypadkach jak GWC z Maksów czy stropowych płyt kanałowych typu "Żerań" nasuwa się pytanie czy takie GWC jest bardziej przeponowe czy bezprzeponowe? Niby z założenia przeponowe ale materiały z których je wykonano pochodzą z ziemi. Nie są plastikowymi rurami czy matami z tworzyw sztucznych. Wilgoć wnika do nich bez większego trudu, więc nawilżanie dużo większe niż w rurowcu. Jestem też ciekaw w jakim stanie będą te pustaczki po kilkunastu latach leżenia w ziemi. No i czy nie chwyci ich jakiś pachnący grzyb. Płyta drogowa czy tez stropowa zapewniłaby większą żywotność. GWC ma być tuż obok. Ostatnio zdecydowałem się na pewna zmianę w projekcie, której skutkiem było odkopanie szczytowej części budynku aż do ław. Chciałbym teraz ten wykop wykorzystać poszerzając go nieco. Żal zasypywać i potem znowu kopać obok żeby położyć GWC. Dzięki kszhu za wsparcie. Pozdrawiam. -
GWC - 100 sposobów zmieszczenia jamnika pod szafą
Jacek z Anglii odpowiedział adam_mk → na topic → Wentylacja, klimatyzacja, rekuperacja
A czy ja gdzieś napisałem, że mi się w nieistniejącym GWC woda skrapla? (bo to taka jest prawidłowa). Czytaj, czytaj, czytaj - jeśli nie rozumiesz. Poza tym nie jestem dla Ciebie chłopakiem! Co najwyżej kolegą i to jeszcze bardzo wątpliwym jak widzę. Byłoby bardziej na miejscu gdybyś odniósł się do mojej zerowej wiedzy w sposób merytoryczny punktując jej braki a nie krytykował dla samego krytykowania. Jeszcze te trzy posty pod rząd... Podbijamy sobie ego licznikiem postów? -
GWC - 100 sposobów zmieszczenia jamnika pod szafą
Jacek z Anglii odpowiedział adam_mk → na topic → Wentylacja, klimatyzacja, rekuperacja
Teraz chyba rozumiem. Wygląda to na zwykłą (no chyba, że niezwykłą) klimę z rozprowadzeniem po pokojach. Z tym, że nazwana została konwerterem Dzięki za naprowadzenie na właściwe tory. A może ktoś by się wypowiedział na temat mojego pomysłu na GWC? Nawet jeśli negatywnie, to proszę wypunktować te negatywy. Pozdrawiam -
GWC - 100 sposobów zmieszczenia jamnika pod szafą
Jacek z Anglii odpowiedział adam_mk → na topic → Wentylacja, klimatyzacja, rekuperacja
Czyli to wentylacja mechaniczna prąd zużywa, nie GWC, które może być lub nie. Nie ma obowiązku budowania GWC do wentylacji mechanicznej. Ta może działać (choć nieco mniej wydajnie) bez GWC, zwłaszcza na zachodzie Europy gdzie zimy są zdecydowanie łagodniejsze. Więc albo czegoś tu nie rozumiem, albo miał Pan na myśli wentylację mechaniczną, nie GWC bo ten prądu nie zużywa. Przynajmniej te które mnie interesują. Pozdrawiam -
GWC - 100 sposobów zmieszczenia jamnika pod szafą
Jacek z Anglii odpowiedział adam_mk → na topic → Wentylacja, klimatyzacja, rekuperacja
Ale ja nie mam zamiaru zasilać swojego GWC dodatkową energią, więc nic nie będzie żreć. Całkowicie pasywny przepływ zaciągany do budynku przez wentylatory wentylacji, zamiast przez czerpnię w ścianie, przez GWC właśnie. I dalej nie wiem jak to działa... -
GWC - 100 sposobów zmieszczenia jamnika pod szafą
Jacek z Anglii odpowiedział adam_mk → na topic → Wentylacja, klimatyzacja, rekuperacja
Ok, pompy ciepła rozumiem, wentylację mechaniczną też, GWC też jakoś ogarniam, choć nie wszyscy widzę podzielają ten pogląd, ale inwerter? (bo tak mi wyguglowało). Rzeczywiście musi być nowość (albo też ja zacofany) bo na ten temat nic nie wiem. Z tego filmiku co tam zapodałeś wynika, że to coś żre prąd, więc z mojego punktu widzenia raczej odpada. Wolę chyba jednak darmowy w obsłudze GWC. Prąd mogę przeznaczyć na pracę pompy ciepła i mechanicznej wentylacji z odzyskiem ciepła. GWC to tylko dodatek do systemu i chyba nie chciałbym go zastępować kolejnym poborcą prądu. Może jakąś zgrubną zasadę działania i korzyści z tego wynikające? O ile oczywiście już nie było to tu wyjaśniane, bo rzeczywiście nie przeczytałem! -
GWC - 100 sposobów zmieszczenia jamnika pod szafą
Jacek z Anglii odpowiedział adam_mk → na topic → Wentylacja, klimatyzacja, rekuperacja
No tak, nie ma to jak podyskutować sobie z "elitą". Właśnie dlatego nie lubię formy forów bo prędzej czy później znajdzie się jakiś cwaniak za piątaka, który nie dość, że nie odpowiada na temat to jeszcze musi być chamski i psuć ludziom nerwy. -
GWC - 100 sposobów zmieszczenia jamnika pod szafą
Jacek z Anglii odpowiedział adam_mk → na topic → Wentylacja, klimatyzacja, rekuperacja
Witam Przeczytałem cały wątek, ale nie ten, ten jest za długi. Przebrnąłem przez "GWC rurowy czy żwirowy" bo tylko taki miałem dylemat. W tym wątku jest kilka propozycji z których części przyjąć nie mogę ponieważ burzą one moje pasywne (pod względem energetycznym) podejście do tematu. Wszędzie tam gdzie trzeba montować jakieś wentylatorki, pompki i sprężarki czerpiące energię z zewnątrz po to ażeby zyskać dodatkową energię w zamian, drażni moje sknerstwo. Oczywiście są dwa wyjątki: pompa ciepła i wentylacja mechaniczna. W tych wypadkach korzyści zysku są wielokrotnie większe od energii zasilającej. GWC zasilane energią z zewnątrz obawiam się, że traci w znacznym stopniu na swojej sensowności. Jak wielu, zastanawiałem się nad żwirowcem i rurowcem. Trochę też zastanawiałem się nad płytowce ale jak nie mogłem nigdzie na zdjęciach zobaczyć jak on pod spodem wygląda i co za tym idzie dowiedzieć się jak on działa to jakoś nie mogłem się przekonać, zwłaszcza widząc te ceny. Oba systemy mają swoje wady i zalety, swoich zwolenników i przeciwników. Dylemat odwieczny, podobny do zwolenników diesla i benzyny. Różnią się budową i system pracy, ale efekt uzyskują niemal taki sam. Żwirowiec jest super, ma np. stałą, niezależną od pory roku wilgotność, czego rurowiec nie ma. Jednak w żwirowcu denerwuje mnie jego regeneracja. Rurowiec pod tym względem jest podobno dużo lepszy. Lecz wiadomo, ma też swoje wady. Najczęściej poruszanym jest potencjalna możliwość zagrzybienia go lub zatkania jakimś bliżej niezidentyfikowanym obiektem. Można go przeczyścić jeśli jest w linii prostej, jeśli ktoś ma "w grzebień" czyli tak jak planowałem ja to ma przekichane. Zero możliwości czyszczenia. Rurowiec też przemawiał do mnie tym, że nie musiałbym stosować żadnego dodatkowego wentylatorka ażeby przepchnąć przez niego powietrze. Dwa wentylatory w systemie wentylacji mechanicznej powinny być wystarczające aby móc w pełni z niego korzystać. W żwirowcu jest to dla mnie największy problem pod względem mentalnym. Być może się mylę. Ktoś gdzieś tu napisał, że w żwirowcu jest mniejszy opór powietrza niż w rurowcu. Być może, ale moje przeczucie (penie zaraz okaże się że błędne) mówi mi, że jest dokładnie odwrotnie. Nie mogę jakoś tego sobie wyobrazić, że powietrze przeciskające się przez tę całą masę, tych niedużych przecież kamieni, ma mniejszy problem z przepływem niż w rurze fi 200. Do tego ta jego regeneracja, gdzie okrągłe kamienie stykają się ze sobą punktowo przekazując sobie powoli energię cieplną z otaczającego go gruntu. I jeszcze takie teoretyczne tylko (pewnie też błędne) założenie, że podczas -30 na dworze, skropliny na kamieniach w wlotowej jego części mogą nie zdążyć spłynąć do gruntu, tylko będą się nawarstwiać w postaci lodu, co może dodatkowo ograniczać jego przepływ powietrza. Można zastosować większe od opisywanych tu kamienie, tylko nie wiem czy to będzie miało wówczas sens. Przy tak małych, nie wiem czy nie musiałbym zastosować dodatkowego wentylatora a to już nie dla mnie. Gdzieś w początkowych postach przeczytanego przeze mnie tematu natknąłem się na dość ciekawy pomysł zastosowania kręgów betonowych ułożonych poziomo. Zainteresowało mnie to. Duża powierzchnia styku z gruntem, powolny przepływ powietrza, praktycznie zero oporów, kontakt z naturalna wilgocią gruntu. Prawie jak w żwirowcu a jednak rurowiec a w dodatku można ostatecznie do niego wejść dokonać przeglądu. Ktoś (chyba Adam) troszkę mnie do tego pomysłu zniechęcił, ale za to, trochę na jego podstawie rozwinął się u mnie inny pomysł do którego bardzo bym prosił abyście się rzetelnie ustosunkowali. Przyjrzałem się jeszcze raz płytowcom. Oczywiście dalej firma strzeże zdjęć jak one wyglądają pod spodem, ale nie o to chodzi. Chodzi o jasną dla wszystkich zasadę jak działają. Z wierzchu jest jakaś płyta, która pod spodem ma jakieś kanaliki (chyba). Maty te leżą bezpośrednio na gruncie i to on bezprzeponowo oddaje ciepło do przepływającego pomiędzy matą a gruntem powietrza. A więc bezprzeponowy, bez potencjalnej możliwości zakwitnięcia czegokolwiek, nadający powietrzu stałą wilgotność jak w żwirowcu. Jego wydajność jest podobno większa niż w przypadku rurowca, więc same plusy. A no tak, cena - jest zdecydowanym minusem. I tak sobie siedząc i dumając, wydumałem połączenie wszystkich omawianych przeze mnie systemów w jeden. Jak? Już piszę. Sama jego nazwa naprowadziła mnie na ten pomysł. "Płytowiec" - a więc sprawdziłem ile kosztują płyty drogowe, które można ułożyć na nie wysokich, równoległych do siebie fundamencikach betonowych. Pomiędzy płytami drogowymi a gruntem przepływałoby powietrze, ot cała filozofia. Płyt potrzeba 5 (1,5m x 3x), dochodzi do tego koszt koparki i dźwigu, który w ciągu godzinki lub nawet dwóch powinien się wyrobić. Dwa metry pod ziemią, to chyba można nawet samochodem po tym jeździć. Ale! Zniechęcały mnie te fundamenciki. Wiadomo, robocizna bo to trzeba zaszalować, a jak szalunek to i deski trzeba kupić, no i oczywiście zbrojenie trzeba kupić i ukręcić bo wiadomo bez drutów popęka. A może być i tak, że z czasem pod ciężarem płyt i spoczywającego na nich gruntu, fundamenciki wcisną się w ziemię i prześwit w GWC będzie mały lub żaden. Więc tak sobie koncypuję jakby tu ulepszyć ten pomysł. I wymyśliłem nawet dwa rozwiązania. W pierwszym, zamiast wylewania ław fundamentowych, należałoby zamiast nich ułożyć wzdłuż po dwie płyty równolegle do siebie w odstępie nieco mniejszym niż długość płyty, czyli mniej niż trzy metry. Na tym ułożyć pozostałe płyty drogowe, tak aby powstała mini komora naszego GWC. Wysokość płyt ułożonych pod spodem stanowiłyby wysokość komory GWC. Drugi pomysł za chwilę, teraz wspomnę coś o cenie. Zwykła pomarańczowa rura (nie ta z ochronna warstewką w środku) kosztuje ok. 50 zł. za metr bieżący. Płyta drogowa kosztuje ok. 50 (lub nieco więcej) za metr kwadratowy, czyli jakieś 250 zł za płytę. O co chodzi? Otóż sprawdziłem pole powierzchni styku z gruntem rury długości jednego metra i średnicy 20 cm. Eksperyment prosty, niedokładny ale oddający mniej więcej istotę sprawy. Znalazłem w kuchni garnek o średnicy ok. 20 cm., sprawdziłem jego obwód i wyszło jakieś 65 cm. Czyli, gdybym rozciął rurę o podanych wymiarach (dł. 1 m., fi 20 cm.) i w jakiś magiczny sposób rozłożył bym tę rurę na płasko to otrzymałbym arkusz o powierzchni; metr na 65 cm. Zgadza się? Chyba jak na razie tak. I ta powierzchnia kosztuje przy zakupie 50 złotych, tak? Chyba tak. Więc jeżeli CAŁY metr kwadratowy płyty drogowej kosztuje prawie tyle samo, to kalkulacja ceny do powierzchni chyba jest prosta. 1/3 więcej! Mało tego. Nie wiem czy słusznie, ale śmiem twierdzić, że ta wartość to nie wszystko, że to nie tylko o 1/3 więcej. To jest o 1/3 więcej razy dwa! Przecież powietrze w tym systemie ułożenia GWC styka się górą i dołem! W rurze jest to tylko 1 metr na 65 cm, nic mniej, nic więcej. Drugi pomysł polega na kilku rozwojowych wariantach, z których głównym zamysłem jest wykorzystanie stropowych betonowych płyt kanałowych. Kładziesz takie płyty na dnie wykopu, podłączasz rurę wlotową i wylotową (podobnie jak w prezentowanym gdzieś tu systemie z zastosowanymi pustakami szczelinowymi) i masz gotowe GWC o zaletach rurowca (swobodny przepływ powietrza) i żwirowca (stała wilgotność). Męczy mnie tylko jedna myśl. Czy w tych kanałach, podczas nie używania GWC wiosną i jesienią nie pojawiłyby się jakieś wykwity. Z tym, że jego chropowatość kanałów działałaby tu lepiej w tym przypadku niż w gładkim rurowcu, w którym podobno i tak nic nie zakwita. Przecież beton to żwir, połączony tylko w jedna bryłę za pomocą cementu, więc surowiec w jakiś tam stopniu bliższy surowcowi użytemu w żwirowcu niż rurowcu. Innym wariantem tego pomysłu jest ułożenie w sposób równoległy dwóch płyt kanałowych jako fundamenty dla ułożonych na nich płyt drogowych. W ten sposób mam nie tylko komorę GWC pomiędzy płytami drogowymi a gruntem, ale też mogę wykorzystać jego fundamenty! Co o tym myślicie? Tylko nie za ostro proszę bo to jest mój pierwszy post i mogę się zniechęcić.
