Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

ETB

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    5
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez ETB

  1. Witam forumowiczów, przymierzam się do instalacji silników w roletach, udało mi się otworzyć dzisiaj jedną tzn. zdjąć przednią osłonę i tyle. Nie znam modelu ani producenta, mają z 10 lat. Czy ktoś z doświadczonych instalatorów kojarzy ten typ? Jeśli nie da się tego bardziej rozmontować jakoś się przemęczę, ale gdyby dało radę ściągnąć te plastikowe elementy po bokach byłoby mi wygodniej. Ogólnie ciasno tam a jeszcze przewód ma dojść. Mogę spróbować podejścia siłowego, ale nie wiem jak zachowają się ewentualne plastikowe zaczepy. W skrócie - da się to bardziej zdemontować, żeby trwale nie uszkodzić?
  2. Taśma - ślizg 1:0. Mam kolejne pytanie z dziedziny fotomontażu, czy jak tam zwać maskowanie płyt GK żeby wyglądały jak prawdziwa ściana. Byłem dzisiaj w salonie fluggera. Nawiązałem rozmowę ze sprzedawcą, zeszło na uciążliwość szpachlowania całych płyt w celach przygotowania pod malowanie. Polecił mi gładź cienkowastwową Sandplast LF (czyli bez niespodzianek). I teraz ciekawostka (jak dla mnie): twierdził, że już kilka osób, które ją brały opowiadało, że nakładają ją na ściany wałkiem malarskim, takim z nie za długim włosiem. Powiedzcie mi, czy to jest standardowa metoda, czy może jakaś "albańska" wersja tynkowania maszynowego? Widział ktoś taką technikę (na trzeźwo)?
  3. No przy taaakim wsparciu jestem pewien, że utrzymamy sufit samą siłą woli i nie odważy się nawet drgnąć Mam zresztą wsparcia duchowego trochę już uzbieranego, szczególnie obwicie byłem nim obdarowywany gdy szukałem wśród znajomych i rodziny chętnych do przytrzymania mi płyt przy kręceniu do sufitu. PS Zachciało mi się mieszkać w kartonowym pudełku i teraz qfa mam za swoje...
  4. Będę wdzięczny za jakiekolwiek wsparcie merytoryczne. Albo choćby i duchowe
  5. Witam, jestem w trakcie remontu pokoju ok 35m2 w bloku z wielkiej płyty. Dookoła tzw. przedścianki z GK, czyli płyta na profilach/ESach do ściany. Sufit podwieszany. Ściany pierwsze, potem sufit. Jak to połączyć? Typowy scenariusz, to ściana murowana i sufit podwieszany - połączenia ślizgowe itp. A jak w moim przypadku? Wielka płyta to nie poddasze, nie pracuje tak jak więźba. Z drugiej strony, jak się trzasnęło drzwiami w jednym pokoju, to w drugim poziomica laserowa potrafiła zadrżeć (kreska na ścianie tańczyła). Ale to blok, nie piramidy egipskie. Zdaję sobie sprawę, że i sufit i ściany będą pracowały. I to niezależnie, w różnych płaszczyznach. Ale jak bardzo? Ma ktoś pomysły/sugestie?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...