
giorgina
Użytkownicy-
Liczba zawartości
47 -
Rejestracja
Informacje osobiste
-
Mój klub zainteresowań
Budowa - wymiana doświadczeń
Profil płatny
-
Kategoria
usługi
giorgina's Achievements
SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)
10
Reputacja
-
Jak doprowadziliście ogórd do porządku po budowie?
giorgina dodał komentarz → Gagandzia wpis bloga → Gagandzia's Blog
Gagandzia, parę tygodni temu jedna z Inwestorek chwaliła się na forum pięknie wyrównaną ziemią. Najpierw przyjechał Pan Koparka i wszystko zdarł i wyrównał, a potem Pan Glebogryzarka to, co zostało wcześniej przekopane, przegryzł. Nie pamiętam już kiedy to było, ale sama byłam zachwycona rezultatem i na pewno przekopiuję system u siebie Jak daleko jesteście? My mamy termin na wrzesień! -
No i piknie!!! Dzięki za podsunięcie kolejności działań w walce z podobnymi chwastami. U nas też badyle po kolana ... i wyżej Teraz tylko Pana Koparkowego do roboty zaciągnąć i niech równa. A ta glebogryzarka to jakaś taka zwykła ogrodowa, czy do ciągnika doczepiana?
-
Hej, gratuluję końcówki :) A tak przy okazji, jakie to płytki w łazience? Te białe? Bo o ile mnie wzrok nie myli są matowe, tak?
-
Gagandzia, ja podobnie jak ty gonię terminy, bo musze się przeprowadzić więc w przeciwieństwie do poprzedników (pewnie realistów) dla poprawienia morale powiem Ci, że na pewno uda ci się zamieszkać. Ja też chcę się wprowadzić pod koniec wakacji... a tynki gipsowe schną szybko :)
-
Dwa miesiące od rozpoczęcia budowy....
giorgina dodał komentarz → maryloo wpis bloga → maryloo's Blog
No to trzymam kciuki :) -
Dwa miesiące od rozpoczęcia budowy....
giorgina dodał komentarz → maryloo wpis bloga → maryloo's Blog
Witam, ale gnacie :) Zazdroszczę i gratuluję tempa i zaawansowania prac. Kiedy przeprowadzka? -
Okna, czyli to, na co najbardziej czekałam okazały się strzałem w 10 :) Póki co zasłonięte roletami ale chociaż od wewnątrz widać ich gabaryty. Kolor - bazaltgrau
-
Parę fotek uaktualniających stan rzeczy: 7 kwietnia - więźba )
-
Od wczoraj mamy już pełnowartościowy adres z nazwą ulicy i numerem!!!:) Sprawa adresu załatwiona w urzędzie gminy w ciągu 5 (dosłownie!) minut. Pani od nadawania numerków stwierdziła, że i owszem oficjalny termin mają tygodniowy, ale co tam, przecież kierownik jest w pokoju obok i sama poleciała do niego po podpis. I tak oto nie stawiamy już domu na działce o numerze x tylko na Kwiatowej 6 :) Ufff, kolejna sprawa odhaczona. W międzyczasie od poprzedniego wpisu niewiele się działo, bo ekipa dachowców zamarudziła na wcześniejszej budowie i do nas weszła z miesięcznym opóźnieniem. Niby wg umowy wszystko ok, bo czas mają do końca maja, ale jakiś taki mały niesmak pozostał, że budowa od momentu zamontowania więźby (7 kwietnia) do wczoraj stała bezczynnie Dzięki Bodu w czwartek będą już okna i teraz poleci już sprawnie niezależnie od pogody. A dekarze niech sobie siedzą jak długo chcą - my będziemy buszować w środku. (Mambrana i łaty/kontrłaty już są - nie będzie nam się lało do środka i zaczniemy z elektryką) A tych okien ciekawa jestem, że hej (bo jak na razie kosztowały więcej niż każdy z poprzednich etapów ) Z szanownym Panem Inwestorem planujemy przeprowadzkę na połowę sierpnia. Zobaczymy czy uda nam się zamieszkać w jako tako wykończonym domu, czy będziemy latali pod prysznic do sąsiadów, hihi.
-
Dokładnie 23 lutego Pan Koparkowy oficjalnie rozpoczął naszą budowę, a dziś Murarze prawie kończą swoją część:) Ściany i ścianki stoją, w środę szalują wieniec i w piątek powinien już być zalany :) Po miesiącu prac dom wygląda tak:
-
ZACZYNAMY MURY!!! Po krótkiej przerwie technologicznej na odpowiednie związanie betonu, przyjechała dziś ślicznie zafoliowana na niebiesko Silka :). O 7 rano odbył się sprawny rozładunek, po czym murarze przystąpili do przygotowania placu boju i murowania ścian. Do 16tej polecieli cały obrys i większość ścian wewnętrznych na wysokość 1 bloczka :) Jakieś takie małe wydają mi się te przestrzenie... Plan na jutro obejmuje "wymurowanie ścian do porządnej wysokości". Nie wiem jak to rozumieć. Czy drugi rząd jest wystarczająco porządny czy może będę miała ściany po pachy :) Jutro fotorelacja
-
Wybór pompy PW - NIBE SPLIT vs PANASONIC T-Cap
giorgina odpowiedział prometeo → na topic → Pompy ciepła
lukasza, jaką masz pompę? Tzn jakiej firmy? instalator - znajomy bardzo poleca Nibe Split, ale Szanowny Pan Inwestor (czyt. mąż) skłania się raczej ku Panasonicowi. Jak to jest u Ciebie? -
doti151, od tego roku wkład własny wynosi obowiązkowo 10% jednak w pko pozwolili nam ten wkład własny rozłożyć na różne transze. Czyli dzięki Bogu nie musieliśmy wykładać nic na początku tylko od drugiej transzy w każdej jest jakaś część naszego wkładu np. z transzy drugiej na dach, pokrycie dachu, instalacje i podłogówkę my bierzemy na siebie pokrycie dachu. Bank daje zatem kasę na cały etap poza pokryciem dachu, i przed wydaniem transzy trzeciej rozlicza nas czy wszystko (wraz z pokryciem) jest zrobione. Tym sposobem nie trzeba na raz wykładać kilkudziesięciu tysięcy tylko w każdej transzy robić coś od siebie. Oczywiście i tak na początku, jeszcze zanim dostaliśmy decyzję musieliśmy kupić projekt, zaadaptować go, opłacić operat szacunkowy, zadbać o przyłącza itp więc i tak uzbierało się tego ponad 10k, które bank też wziął jako wkład własny. Naprawdę polecam pko, choć wkurza mnie, że jest jeszcze taki staroświecki. O wypłatę kolejnej transzy trzeba iść do banu i złożyć pisemną dyspozycję, albo żeby zrobić przelew dostajesz kartonik ze zdrapką :( Ale nic to, dali kasę i to jest najważniejsze :)
-
Składaliśmy do mbanku i pkobp. W mbanku trzepali nas tak, że myślałam, że będą prosili również o książeczkę zdrowia kota :( Ekspertyza budowlana - koszmar! Dwukrotnie proszono nas o doniesienie projektu podłączenia kanalizacji, gdzie w warunkach zabudowy (dołączonych do wniosku) jak byk napisano, że mamy mieć przydomową oczyszczalnię ścieków. Dopiero gdy podkreśliliśmy to panu na czerwono załapał, że chyba nie damy rady podpiąć się do kanalizy, której u nas na wiosce nie ma... Po miesiącu udręki dostaliśmy informację, że nasza decyzja (której jeszcze wcale nie otrzymaliśmy, bo projekt utknął na etapie ekspertyzy budowlanej) już się przedawniła. Po naszym wkur....zonym telefonie do banku doszukali się swojego błędu i decyzja zapadała już w kilka dni. Warunki jednak odbiegały od wcześniej ustalonych oraz bank ingerował w zaakceptowany uprzednio harmonogram prac min narzucając nam ich kolejność niezupełnie zgodną ze sztuką budowlaną np. montaż sufitów podwieszanych przed tynkami - no jasne, żeby mi cały sufit upierdzielili tynkiem mechanicznym, nie wspominając o wilgoci z tynków, o której mój nowiuśki i drogi sufit zapewne marzy :) Jak bank chce mieć fale Dunaju niech se na Węgry pojedzie... W przeciwieństwie do mbanku, który po ponad 5 tygodniach mordęgi donoszenia bzdurnych papierków łaskawie dał decyzję pozytywną, PKO BP dało ją po tygodniach trzech. Zdecydowanie więc polecam :)