
miodek
Użytkownicy-
Liczba zawartości
18 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez miodek
-
Sprawdziłem tym programem copelad'a że podniesienie temperatury parowania o 3C z -10 do -7 przy skraplaniu 40 C podniesie się moc grzewcza pompy dokładnie o 10%, (sprawdzałem dla najmniejszej sprężarki ZH15k4E-PFJ) z 4,5 kW do 4,95 kW czyli mamy 450 Watt gratis, z tego musimy troche oddać na dogrzanie par, i trochę na zwiększenie mocy pompy, a 2C różnicy na wejsciu i wyjściu glikolu (bo normalnie 5C) to obieg naprawdę intensywny. Coś napewno zostanie, kwestia o ile to kosztuje więcej. Producenci zawsze podają COP nie uwzględniając mocy pomp obiegowych, a to ma znaczący wpływ na całość kosztów eksploatacji i należy to brać pod uwagę.
- 328 odpowiedzi
-
Tak, żeczywiście to pozwoli o kila stopni pondnieść temperaturę parowania bo glikol może wtedy krążyć na maksa w obiegu dolnym, to rzaczywiście ma sens, ale mnie proszę nie pytać o takie rzeczy w mojej pompie bo to jest prosta i tania. Można w ten sposób nieznacznie podnieść COP, ale część zyskanej energii pochłonie dogrzewanie par, dodatkową część pochłonie pompa obiegowa gdyż w takim wypadku obieg glikolu musi byś znacznie intensywniejszy i czy to się rzeczywiście opłaci?
- 328 odpowiedzi
-
Nie słyszałem o takim rozwiązaniu, i nie bardzo widzę sens takiego rozwiązania - może czegoś nie rozumiem. Oczywiste jest że czynnik w postaci gazowej trzeba ogrzać o 5C od temperatury wrzenia, ale równie dobrze można to zrobić w jednym wymienniku o odpowiedniej konstrukcji. Skąd ten drugi wymiennik który podgrzewa już gaz czerpie ciepło do podgrzania tego gazu?
- 328 odpowiedzi
-
Obieg glikolu jest tak dobrany że w wymienniku czynnik ogrzewa się o okło 5C. Wiem że tyle powinno być i zawór rozprężny jest tak ustawiony. Nie słyszałem o takich przegrzewaczach.
- 328 odpowiedzi
-
Presostatów nie stosowałem, o zabezpieczeniu termicznym parownika już pisałem wcześniej, ta automatyka którą zbudowałem w zupełności zabezpiecza mi tą pompę, zprawdziła sie juz dwukrotnie, opiszę to w uproszczeniu jak to działa. Są to trzy niezależne czujniki, pierwszy bada napiecie bezpośrednio na sprężarce, jeżeli zaniknie na chwilę ( ok 100 ms) pompa zostaje wyłaczona na 20 min i nie ma możliwości jej załaczenia, drugi czujnik mierzy precyzyjnie pobór prądu przez sprężarkę, i jeżeli wzrosnie on do ustalonego progu (w moim przypadku jest ustawiony na obciążenie odpowiadające tłoczeniu pod ciśnieniem 22 bar z opóźnieniem 1,5 s na rozruch) to wyłacza sprężarkę. Wyłaczenie sprężarki powoduje zaniak napięcia na niej i to powoduje zadziałanie pierwszego czujnika i postój 20 min. Trzeci czujnik mierzy temperaturę parownika i rozłącza sprężarkę przy spadku temp na parowniku co analogicznie wymusza postój 20 min. Sprawdzałem te zabezpieczenia w praktyce, i działają, mam trochę doświadczenia z elektroniką bo to moje pierwsze chobby już od prawie 15 lat. Zbiornik cieczy w układzie chłodniczym nie zawsze jest wymagany. Nie wiem o jaki przegrzewacz chodzi? Pod białą obudową jest tylko sprężarka.
- 328 odpowiedzi
-
Specjalnie wybrałem R22: 1) jest lepszym nośnikiem ciepła od R407 , R134 i wielu innych 2) nie można obecnie budować nowych urządeń na R22, a co za tym idzie firmy wyprzedają sprężarki które nie zdążyły trafić do produkcji przed wejściem zakazu 3) z tego co wiem to nie ma daty wycofania samego czynnika z użycia 4 ja jako osoba fizyczna sobie zbudowałem, przez co sporo zaoszczędziłem i nic mi za to nie grozi Dodam że niedawno kupiłem drugą sprężarke z takiej wyprzedaży za grosze (firmy L'Unite - bardzo dobra) i zamierzam zbudować drugą pompę do grzania CWU. Dolnym źródłem tej pompy będą ścieki, to będzie taki mały recykling ciepła, ciepło które wypszczę z domku, bedę odzyskiwał pompą. Ale dopiero wiosną zabieram się za projekt. Całkowity koszt zamknie się w 1500 zł.
- 328 odpowiedzi
-
No cóż, co do sprężarki to zgodzę się że powinien być scroll za 2k PLN ale takich małych się nie robi, ale wymienniki płytowe mam jak najbardziej profesjonalne. Są tylko mniejsze bo pompa jest mała. Ja uważam jednak że pompy w firmach są za drogie, zarówno sama pompa jak i wykonanie kolektora poziomego to ceny są stanowczo za wysokie. Oczywiście nie polecam nikomu aby robił sobie pompę, to jednak kolektor poziomy to już nie jest taka filozofia i powiedzmy aby wykonać kolektor o mocy chłodniczej ok 6 KW ( dla mocy grzewczej pompy 7,5 KW) to można wykonać do 2000 zł bez napełniania glikolem w pełni profesjonalny kolektor, trzeba tylko mądrze zaplanować pracę koparki, aby nie było przestojów. Sama pompa o takiej mocy z 50% narzutem firmy, która ją wykona nie powinna kosztować więcej niż 12000 zł, a słyszałem że można wynegocjować ok 13 - 14K PLN u polskich producentów, do tego kotłownia, pompy obiegowe, powiedzmy miesiąc pracy chydraulika 2,5 K PLN, trochę miedzi, myślę że w cenie 22 - 24 K PLN bez CO można sobie zapewnić komfort bez posiadania fachowej wiedzy. I nie wiem ile by kosztowała kotłownia gazowa (LPG) bądź olejowa, ale myślę że szybko różnica pomiędzy PC się zwróci. Inna sprawa to gaz ziemny, on na razie jest jeszcze względnie tani. Tak więc myślę że poświęcając trochę czasu w zdobycie jakiejś podstawowej wiedzy o PC i dopilnowując sobie samemu inwestycji można spokojnie się decydować na PC, chyba że ktoś zarabia kilka średnich krajowych i nie ma czasu zaglądać na budowę to niech wyda 50 tyś i potem się będzie zastanawiał czy to mu się kiedykolwiek zwróci. Trzeba tylko chcieć się uczyć. Dodam że ja z zawodu jestem informatykiem, i jeszcze rok temu nie miałem pojęcia co to jest PC, nie mówiąc o tym jak to działa.
- 328 odpowiedzi
-
Dodam jeszcze o instalacji CO bo to dość istotne:
- 328 odpowiedzi
-
Przepraszm, dwa razy mi się wysłało to samo
- 328 odpowiedzi
-
Chętnie opowiem. Zaczynając od spręzarki która jest zabudowana i zaizolowana pianką w celu zabezpieczenia przed wyziębieniem podczas nieprzewidzianego postoju, freon idzie do lewego wymiennika rurką 12mm, tam się skrapla i na dole wychodzi ciecz rurką 6 mm, do filterka dechydratyzora, za nim jest wziernik, następnie zawór elektromagnetyczny (elektrycznie połączony równolegle ze sprężarką) następnie zawór rozprężny (oszroniony na dole prawego wymiennika) i w prawym wymienniku ciecz paruje natomiast glikol płynie z w dół ochładzając się, następnie za wymiennikiem u góry jest już przewód 15mm do sprężarki. Rury niebieskie to PE z glikolem, białe też tylko są oszrononione, (widać kirunek przepływu glikolu), brązowe to izolacja rur CO, a zbiornik z cieczą to zbiornik wyrównawczy glikolu. Automatyka, sterowanie jest w pomieszczeniu. Temperatury pilnuje popularny termostat auraton 2005 z histerezą 0,5 C oraz prosta automatyka zabezpieczająca wykonana przeze mnie która ma trzy zadania : 1. Po wyłączeniu pc, blokuje możliwość ponownego włączenia przez 20 min. - konieczność wyrównania ciśnień. 2. kontroluje obciążenie sprężarki i wyłącza ją po przekroczeniu zadanego progu. 2. kontroluje temp. na parowniku przy wejściu glikolu z ziemi i przy spadku do -10 C wyłącza układ. Całą pompę też zabuduję, boki zaizoluję styropianem, a z przodu bedzie rama z szybą, ale to dopiero w przerwie po sezonie grzewczym, teraz nie zdążyłem i dlatego to tak fatalnie wygląda, ale na przyszłą zimę będzie znacznie lepiej. Kosztorys - wkleję mój post z elektrody : Dotego doszło drugie napełnianie freonem bo był wyciek i po miesiącu trzeba było jeszcze raz zalutować jeden punkt i napełnić freonem więc popłynąłem kolejne 170 zł to chyba wszystko o mojej pompie
- 328 odpowiedzi
-
Gdybym miał dostęp do gazu ziemnego to pewnie nie wpadł bym na taki pomysł jak pompa ciepła. Z drugiej strony to teraz się cieszę, jak przez kolejne tygodnie zimy pompa zdaje egzamin, bo zrobienie czegoś takiego to ogromna satysfakcja. Pozatym średnią sprawność pompy przez sezon należy przyjąć gdzieś na poziomie 3,5. I na więcej nie ma co liczyć przy kolektorach poziomych, chyba że z bezpośrednim odparowaniem w gruncie można uzyskać coś więcej.
- 328 odpowiedzi
-
No to by trzeba było zbudować PC do badań laboratoryjnych a nie do grzania domu. Ja mam jednak ciepło w domu przez cały czas (21C), więc wyliczenia moje nie byly obarczone jakimś większym błedem. Licznik energii taż niespodzianek nie robi więc chyba wszystko jest ok. A tak na poważnie to zawsze COP wyznacza się właśnie po temperaturach i to jest dokładna i sprawdzona metoda.
- 328 odpowiedzi
-
Po temperaturach parowania i skraplania. Na ich podstawie wyznacza się COP dla dango czynnika chłodniczego. Tu jest odpowiedni program do obliczania tego: http://www.ecopeland.com/download.cfm?what=main
- 328 odpowiedzi
-
Temperatura na wyjściu z gruntu to -2 do -3 C podczas pracy pompy, te temperatury się wachają, gdy na grzejnikach jest niższa temparatura to spada też temp. glikolu w gruncie.
- 328 odpowiedzi
-
Nie liczyłem bo już to ktoś policzył i opublikował więc po co miałem to robić drugi raz. Natomiast pozostałą częś teorii myślę że rozpracowałem dość precyzyjnie począwszy od wymienników płytowych poprzez wielkości przepływu cieczy i sam uklad chłodniczy, wszystko obliczałem a nie robiłem w ciemno, choć z układem chłodniczym pomogła mi firma która mi srzedałała elementy pompy. Oczywiście że obserwuje pompe i kontroluje na bieżąco parametry jej pracy. Jest to moja pasja, zwłaszcza że nie jestem chłodnikiem. COP pompy zależy od temperatur, w najgorszym wypadku gdy pompa już długo pracuje wynosi ok 3,2 - 3,3.
- 328 odpowiedzi
-
Ja swojego kolektora poziomego nie obliczałem sam tylko wziąłem dane z tabeli. Jest tego trochę w sieci, a ponieważ dane różnych producentów w miarę się pokrywały więc się do nich zastosowałem http://www.pamar.waw.pl/zasady_doboru2.html Wykonałem kolektor spiralny 30 mb długi 2 mb szeroki i głęboki do 2 mb obliczony na 3 kW mocy chłodniczej w wilgotnym gruncie. Rury w tym kolektorze jest nieco ponad 130 mb. Na ten moment sprawuje się bardzo dobrze, zobaczymy jak będzie do końca zimy. Jeżeli chodzi o źródło ciepła to sądzę że jednak że jego głównym składnikiem w ziemi jest jednak przemiana wody w lód. Ponadto gdzieś przeczytałem w sieci że w miejscach umieszczenia kolektorów poziomych można obserwować opóźnioną wegetację roślin. Do bingo-ada - jeżeli jest dostęp do gazu ziemnego to polecam zastosowanie go. W takim przypadku PC nigdy się nie zwróci. Co do foliowania pod kolektorem to jak najbardziej podniosło by to w jakimś stopniu wydajnosć, ale jednocześnie podniosło by koszt na tyle że nie wiem czy to by się opłaciło, skłonny jestem stwierdzić że nie opłaci się. Widziałem dużą koparkę w akcji przy budowie mojego kolektora, i takie nasypywanie gruntu warstwami wydłużyło by czas pracy koparki kilkakrotnie a godzina to raptem 120 PLN netto.
- 328 odpowiedzi
-
Witam. Na początku chciałbym odnieść się do wyliczeń kolegi m.dworek, z którymi całkowicie się nie zgadzam. Z gruntu można czerpać w naszych warunkach klimatycznych ok 20 - 40 W z m2 w zależności od wilgotności gruntu. I nie ma tu mowy o temperaturach -40C ale 0C !!!. Tak, bo całe odbieranie ciepła z gruntu polega przede wszystkim na jego zamrażaniu. Dlatego kolektory poziome montuje sie kilkadziesiąt centymetrów pod poziomem przemarzania gruntu. Na zamrożenie litra wody potrzeba podobną ilość ciepła co na ogrzanie tej ilości wody do ok. 70C i stąd te ciepło, proszę zajrzeć do tablic fizycznych. Ja obserwuję prawie codziennie temperaturę glikolu który wychodzi z pompy. I początkowo ta temperatura spadała, a jakiś czas temu się zatrzymała i waha się pomiędzy -7 a -8 C. Poza tym jeżeli kolega m.dworek ma teścia specjalistę od chłodnictwa, to on powinien mu wytłumaczyć że żaden układ chłodniczy nie jest ustawiany na stałe ciśnienie parowania, tylko na stałą wielkość przegrzania gazu. Zadanie to spełniają termostatyczne zawory rozprężne, które pilnują aby gaz wchodzący do sprężarki był o 5C cieplejszy od czynnika tuż za zaworem w postaci jeszcze ciekłej. Co do doboru pomp ciepła, to zgadzam się z Pońko M. Pompa nie jest jakąś tam grzałką tylko właśnie pompą !!!!! , i jeżeli chcemy zastosować większą pompę to musimy zastosować też większe dole i górne źródło ciepła, co znacznie podnosi koszty. Co do opłacalności to moim zdaniem jest wątpliwa, ja sobie zrobiłem sam traktując to bardziej jak hobby, czegoś się nauczyłem o chłodnictwie przez ten rok, i udało mi się coś osiągnąć, ( choć powiem że ledwie zdążyłem przed zimą, nie zdążylem jeszcze tej pompy sensownie zabudować i wogóle mialem dużego stresa) ale gdybym miał zamówić całość wykonania kompleksowo w firmie, to wątpię żebym się zdecydował. Zwłaszcza że jest tu dużo pułepek, firmy narazie popełniają jeszcze wiele błędów o czym świadczą wcześniejsze posty oraz dyskusje na innych forach, co skutkuje często brakiem komforu. Pozatym ceny PC są moim zdaniem trochę przesadzone. życzę wszystkim miłego dnia
- 328 odpowiedzi
-
Witam na forum muratordom. tutaj mozna zobaczyć moją pompę (już bez prowizji): http://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic.php?p=2169613#2169613 Przy okazji odniosę się do wypowiedzi użytkownia samantha odnośnie żywotności pomp. Mianowicie porównywanie pompy ciepła do lodówki jest nieporozumieniem. W pc stosuje się sprężarki rotacyjne scroll, które to mają żywotność 20 lat ciągłej pracy, natomiast w lodówkach są sprężarki tłokowe których żywotność wynosi ok 5 lat ciągłej pracy. PC pracuje nie więcej niż 1/4 roku więc jej przewidywana żywotnośc to 60 lat zakładając że zachowane są wszystkie parametry zgodnie z zaleceniami producenta sprężarki, przede wszystkim wielkość przegrzania freonu parującego o min. 5C.
- 328 odpowiedzi