No niestety z sąsiadami lepiej żyć w zgodzie, co nie znaczy że jesli zrobią coś takiego to trzeba im ustępować... Ja bym go obserwował, bo jeszcze mu odwali i zrobi coś gorszego... Mścić się nie ma co, bo to może się skonczyć regularną wojną podjazdową, a chyba nie bardzo o to Ci chodzi... Pogadałeś, powiedziałeś mu, że Ci sie nie podoba co zrobił - ok. Ma ostrzeżenie. Jak dalej będzie robił Ci na złość czy coś, to dopiero wtedy bym się zastanowił nad podjęciem jakichś kolejnych kroków.