Jak masz rozwiazane przełączanie sie ogrzewania. Piszesz ze reszte przejmuje piec co. Masz jakis patent na automatyke czy robisz to ręcznie? Cze Npisze jak ja mam to rozwiązane Kocioł co viessman, termokominek podłączony poprzez wymiennik ciepła, potem wmontowny zawór trójdrożny, który przełacza obieg z olejaka na kominek po osiągnięciu zadanej temperatury w kominku. I tu jest pewien problem z zaworem, jego otwieranie trwa ok 2 min, a pompy właczają się od razu po osiągnieciu odp. temperatury. W pewnym momencie następuje głośny i kilkusekundowy stukot w rurach (to wina dużego ciśnienia i małego otworu przy przełączaniu się zaworu) po otwarciu sie zaworu szerzej cisza. Najbardziej dokuczło w środku nocy gdy kominek się wychłodził, a następnie żar znowu go podgrzał i właczał pompy.Rozwiązanie wymyśliłem sam, a wykonał je kolega elektryk (istalator nawet nie wiedział jak działa zawór - sam się do tego przyznał). Założył przekaźnik opuźniajacy włączanie się pomp, a włączający normalnie zawór i tu pokazał sie następny problem, bo znowu dudniło, gdy włączał sie rano olejak a kominek jeszcze był lekko rozgrzany i uruchomione były pompy kominka. Trzeba było założyc drugi taki przekaźnik który z opóźnieniem włacza pompy olejaka i od tej pory można było spać w ciszy. Pemal