Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

AgataArek

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

AgataArek's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. To w jaki sposób nas potraktowała ta ekipa to krew się gotuje. Pierwsze rozmowy w marcu apropo tynku wewnętrznego i ocieplenia dachu wraz z płytami kartongipsowymi. wszystko super "proszę państwa zaczniemy w maju" zaczeli w maju potem wyszli z budowy wrócili w lipcu zroblili kolejny etap i znów znikneli przyszli w połowie sierpnia i podczas rozliczania doszło do kłótni mój mąż -- "panie Januszu nie podoba mi się do końca ta robota jest kilka rzeczy do poprawy" Janusz - "to nie ma się Panu podobać to ma byc zgodnie z normą nie rozmawiamy ty o gustach" ZAZNACZAM ŻE NIE BYŁO TO ZGODNIE Z NORMĄ!!! . okazało sie że jak sie bliżej przyjżelismy to cudowne tynki okazały się takie sobie płekły w dwóch miejscach kilka rzeczy trzeba było poprawić - Janusz "to się poprawi przyjdziemy 1 wrzesnia i będziemy robić kolejny etap to się poprawi". 1 września minął. Janusz przyjechał z majstrem Zenkiem wszystko uzgodnione że lada moment zaczynają. Przywieźli swoje rusztowania itp. i tak minąl kolejny miesiąc nasze telefony co tydzień i słyszymy "za tydzień będziemy przepraszam opóźniaja nam sie prace" no więc czekamy cierpiliwie nie szukamy innej ekipy bo przecież pan janusz w końcu do nas wejdzie i to zrobią. I dzis pobudka o 7 rano przyjechała ekipa więc witam ich normalnie uzgadniam z nimi co robimy itp po czym po godzinie ekipa się zwija i słysze na odchodnego Janusz "decyzja majstra jest taka że nie będziemy tu robić" !!!! masakra!!!! jaka porażka. Jaka normalna szanująca się ekipa budowlana postępuję w ten sposób. Wiedział jak bardzo nam zalezy to przetrzymywał nas przez kilka miesięcy oszukiwał, zmieniał terminy. Jest październik a my zostaliśmy bez zamkniętego dachu bez ocieplenia. Niestety to nie takie proste żeby zrobić to sobie samemu ponieważ ocieplenie dachy miało być na wysokości 5 metrów (mamy otwarty salon i kuchnię do samego dachu. niestety zaufaliśmy ekipę która tak nas wystawiła!!! NIE POLECAM ŻAŁUJĘ ŻE KIEDYKOLWIEK Z TA EKIPĄ MIAŁAM DO CZYNIENIA PRZESTRZEGAM PRZED EURO-TYNK I JANUSZEM BORKOWICZEM I JEGO WSPÓLNIKIEM KTÓRY MIAŁ CZELNOŚĆ PRZY ROZLICZENIU KRZYCZEĆ NA KOBIETĘ W CIĄŻY I GROZIĆ. NAJGORSZA EKIPA NIEGODNA POLECENIA JANUSZ POTRAFI TYLKO PIĘKNIE GADAĆ I PRZEPRASZAĆ
×
×
  • Dodaj nową pozycję...