Dom z lat 50. obecny komin był krzywy i miał małe przekroje (14x14) brak było również wentylacji. Musiałem go więc wyburzyć. Teraz pytanie co najlepiej jest zastosować:
1. Komin Effe2 budowany z dylatacją między ścianami, który wejdzie mi najgłębiej do ściany wraz z wentylacjami obok zapełniając miejsce po starym kominie.
2. Komin systemowy typu Schiedel montowany w taki sposób, że przez płytę będą przechodzić jedynie wkładki otulone wełna a nie cały pustak (by nie dewastować płyty).
3. Komin systemowy typu Schiedel umieszczony obok ściany, na całej wysokości wykonany z pustaków a w środku oczywiście wkład. Wtedy system musiał by mieć obudowę z cegieł, żeby płyta stropowa miała się na czym trzymać. Tylko jak rozumiem te cegły powinny być od dylatowane od pustaka? W jaki sposób to zapewnić przy murowaniu?
4. Tradycyjny komin z cegły pełnej + wkład. Jaki? I co daje się pomiędzy wkład a cegły?
Ściana przy której jest komin jest budowana z cegieł pełnych więc rozwiązanie z cegłą dałoby się łatwo z nią połączyć... nie wiem czy to plus czy minus
Docelowo chce mieć dwa kotły: gazowy kondensacyjny i drugi uniwersalny na węgiel i drewno (w przyszłości może specjalny kocioł na drzewo, zamiast uniwersalnego).
Wolałbym aby komin był nieizolowany, by grzał ściany.
Pozdrawiam