Dzięki Ci Pitbuul, że chociaż Ty mi odpowiedziałeś. Jestem bardzo zmartwoina od soboty kiedy to są siad wyraził swój ostry sprzeciw co do swoich planów. Tylko mnie nie przekonują argumenty o krzykach, gdyż mam dwoje dzieci i budujemy się w gronie znajomych, wszyscy mają dzieci w tym samam wieku i jest to dla mnie cel, żeby dzieci spędzały czas na dworze i biegały po działce. Czy to będzie kort, czy piłka plażowa, dla mnie hałas (czyli śmiechy i krzyki dzieci) są nie do uniknięcia, mylę się? Każdy spędza czas inaczej, ja planuję go spędzać aktywnie i po to kupiam sobie dużą działkę (3000 m2), żeby z niej korzystać. Rozumiem potrzebę odpoczynku w ciszy, sama też ją mam, ale co mam zrobić z chłopakami? Wychowuję ich na normalnych ludzi, nie zakładam burd u siebie! I mogę ten kort zrobić kilka metrów od granicy (ale wzdłóż) i już teraz zalesić! Czy to jest rzeczywiście społecznei nieakceptowalne? A co z basenem na działce? Tam to dopiero jest hałas! Jedynie martwię się, że piłki to nie uda mi się zaprogramować i może wpaść do sąsiada. Czy to jes duża uciążliwość???