Na szybko fotografia fragmentu okna z sypialni. Szprosy odkleiły się jak wspomniałem po niespełna 3 latach, następnie we wrześniu 2014 (miesiąc temu) zostały wymienione na nowe. Po miesiącu, jak widać na fotografii, odkleiły się ponownie. Firma odpowiedziała zarzutami bez pofatygowania się na miejsce licząc, że teraz będę się tłumaczył, że nie jestem wielbłądem. Dla zupełnej jasności mogę dodać, że okien nawet palcem nie tknąłem od czasu wymiany szprosów, więc zarzuty o myjce i agresywnych środkach są całkowicie wyssane z palca.
W uzupełnieniu poprzedniego posta - serwis działa tak, że po zgłoszeniu usterki drzwi suwanych (cena katalogowa 10 tys.) spowodowanej wadliwym montażem, serwisant przyjechał po około 3 miesiącach bez jakieś części (w tym czasie nie mogłem korzystać z drzwi). Następnie po kolejnych ok. 3 miesiącach miał część i zamontował.
Jeśli firma toleruje takie zachowanie pracowników oraz kompletnie aroganckie traktowanie klienta przez serwis (uwagi jw. + generalnie brak reakcji na maile - odpowiada na te, na które ma ochotę a pozostałe ignoruje) i sprawy z tymi oknami ciągną się ze skutkiem jw. to prędzej czy później cały interes padnie i kolejni klienci zostana ze swoimi problemami na lodzie.