Witajcie. Ja pierwsze wezwanie dostałam 26 sierpnia. Potem przyszły jeszcze dwa. Postanowiłam nie wdawać się w żadne e-mailowe dyskusje i poczekać jak to się rozwinie. Pomyślałam, że wszelkie próby kontaktu z tą firmą i tak nie przyniosą żadnego efektu, a tylko pokażą, że przejmuję się tą ich rzekomą umową. Z początkiem września przyszło ostatnie wezwanie, od tej chwili cisza - nie wiem czy przed burzą, czy dali sobie spokój. Sama faktura też według mnie jest dość dziwna, nie jest tam nawet wyszczególnione jakiego okresu miałaby dotyczyć. Jednym słowem pic na wodę.