Witam.
Ostatnią rzeczą jaka została mi do zrobienia w mieszkaniu jest podłoga.
Podłoga ma około 50 lat, nie wiem czy kiedykolwiek ktoś w nią ingerował poza myciem raz na pół roku, jeśli nie rzadziej.
Potrzebuję rady jak najlepiej wyczyścić ten chodnik, żeby została faktura drewna która przez lata powoli wychodziła na wierzch.
Czy wyczyścić ręcznie każdy odcinek wełną stalową, a może spędzić dwa dni na kolanach i szorować twardymi gąbkami, bo mopy niestety nie są w stanie wymyć jej do końca z wdeptanego brudu z butów.
Czy po czyszczeniu warto użyć jakiegoś specyfiku? Dodam, że nie jestem fanem niczego co się świeci, nie zależy mi żeby podłoga lśniła, ani żeby usunąć szczeliny czy inne skazy, lubię matowe surowe drewno z uszczerbkami na zdrowiu.
Dzięki z góry za wszelkie porady i sugestie.
Łukasz.