Witam,
Bardzo dużo pomocnych informacji znalazłam na tym forum i chciałabym prosić o pomoc/opinie w kilku kwestiach:
Muszę "doprowadzić do możliwie najlepszego porządku" dach w starym, powojennym domu.
Niestety wszystkie prace muszą mieścić się w zakresie remontu (tylko zgłoszenie do gminy) gdyż pozwolenia budowlanego przez najbliższe lata nie dostaniemy (urzędnicze zamieszanie). A dach wymaga remontu.
Dwuspadowy, ok 120m z 2 lukarny.
Przede wszystkim chcemy zdjąć azbest i ocieplić dach oraz wykończyć poddasze.
Pytania:
1. Wymiana belek. 8 różnych dekarzy miało różne zdanie na temat czy tą więźbę "całą wymienić bo 2 belek nie ma co wymieniać bo osłabi to konstrukcje" lub "zostawi Pani to drewno, bo teraz takiego trwałego to już Pani nie znajdzie.. wymienić te 2-3 belki, ewentualnie coś wzmocnić zewnętrznie..."
Co myślicie o takim "wzmacnianiu" belek? Widzieliście to kiedyś?
2. Czy bez zmiany belek można wydłużyć dach w każdą stronę o ok 50cm? Zależny nam na ochronieniu trochę ścian budynku..
3. Czy to prawda że blachodachówka średnio nadaje się w przypadku dachów gdzie mogą być duże różnice wymiarów? (brak kątów prostych). Słyszałam opinie że wtedy lepiej albo trapezową albo płaską gdyż łatwiej estetycznie to dociąć.
4.Czy istnieje sposób podreperowania takiego dachu jeśli okazałoby się, że wieniec nie jest w najlepszej formie?
Mnie na logikę cięzko sobie wyobrazić wylewanie wieńca bez ruszania wieźby ale.. ja sie nie znam, mogę nie doceniać magii budowlanej:)
Dach jest dwuspadowy ale z takim cuśiem dziwnym: jak d) na poniższym rysunku:
a konstrukcja dachu o ile dobrze to oceniam taka: