Kurcze, u mnie na porothermie też popękał tynk wewnętrzny cementowowapienny (pojawiły się pajączki dzielące ścianę na kwadraty ok. 20x20cm). Po może 14 dniach od ukończenia tynku, pojawiły się pierwsze symptomy spękań a po 3 miesiącach mam już całą pajęczyne. Na tynkach mam już gładzie, które są popękane razem z tynbkiem pod spodem. Jak naprawić taki tynk, aby pęknięcia nie ukazały się za 2-3 lata znowu. Czy jest jakaś inna metoda czy tylko skucie tynku i na nowo? Będę ekzekwował od wykonawcy naprawę tynku, ale jaka jest prawidłowa metoda? Myślę, że nałożenie kolejnej warstwy gładzi gipsowej da efekt na może rok dwa i znowu wyjdzie pajączek. Kolega już to przećwiczył na własnej skórze. Znowu ma pajączki. Czy ktoś skutecznie naprawił taki spękany tynk?