Zbigniew Fonfara

No i co panie Mużecki dlaczego nie zamieści Pan wyroku Sądu ja to zrobiłem.Wyrok jaki jest każdy widzi i nie tylko mój.

Co Panie Mużecki wstydzi się Pan córki?

W dniu 06.06.2015 odbyła się kolejna rozprawa przeciwko firmie Ros-Pol. Pan Zbigniew Mużecki w dalszym ciągu twierdził - przed Wysokim Sądem - że drewno na banie dla mnie znajduje się w Jaśle, ul. Młynarska 4a. Natomiast 20.06.2015 otrzymałem tel. od pana A.J., który przeczytał moje posty na niniejszym forum i poinformował mnie, że już 21.10.2014 wygrał sprawę przeciwko firmie Ros-Pol, w wyniku której Komornik Sądowy przy Sądzie Rejonowym w Piasecznie zajął samochód Mitsubishi L-200 oraz drewno znajdujące się w Jaśle ul. Młynarska 4a/zał. orzeczenie Komornika/ Kuriozalnym jest fakt, iż sprawa ta miała miejsce przed tym samym Sądem Rejonowym w Piotrkowie Trybunalskim I wydział cywilny Sygn.akt Ic/969/14. W dniu 22.06.2015 Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalski I wydz. cywilny - wydał wyrok zobowiązujący Syberyjską Spółkę Drzewną ROS-POL do zwrotu wpłaconej przeze mnie zaliczki w kwocie 36000 zł plus koszty sądowe. Obecnie czekam na uprawomocnienie wyroku. Zbigniew Fonfara

Niestety rozprawa nie odbyła się ponieważ pełnomocnik pana Mużeckiego w dniu rozprawy doręczył do Sądu zwolnienie lekarskie. Sądzę, że po moim powyższym wpisie pan Mużecki przestraszył się. Okazało się, że osób takich ja w stosunku do których pan Mużecki ma zobowiązania jest więcej. Poszukujemy kolejnych osób, które czują się oszukane przez Spółkę ROS-POL. Kontakt telefoniczny lub mailowy: tel. 504-102-432 mail: [email protected] P.S. Dla przypomnienia wizerunek "właścicieli" Spółki RoS-POL

Informuję wszystkich, którzy uważają się oszukani przez Spółkę ROS-POL, że w dniu 6 maja 2015 r. o godzinie 11:00 sala XVIII w Sądzie Rejonowym w Piotrkowie Trybunalskim I Wydział Cywilny, ul. Słowackiego 5 odbędzie się rozprawa z mojego powództwa. Nadmieniam, że kilka osób skontaktowało się ze mną w związku z dokonanymi wpisami na niniejszym forum i potwierdziło przyjazd w ww. dniu na rozprawę. Pozdrawiam Zbigniew Fonfara tel. 504 102 432

Dziękuję Pani za informację Pozdrawiam ZF:D

Panowie,widzę że mam tutaj do czynienia z fachowcami od drewna więc proszę o waszą opinie:czy zatem że podpisałem umowę z Syberyjską Spółką Drzewną''ROS-POL'' cytuję''Na dostarczenie i budowę,sauny wolnostojącej""rosyjskiej bani" z toczonego bala cedru syberyjskiego/PInus cembra/- zostałem oszukany? Pozdrawiam Zbigniew Fonfara ps dla Elfir sprawa od dawna jest w Sądzie/poprzednie posty/ a wysłać list polecony to musi być adresat /pod adresem z umowy spółka nie istnieje,prywatnie też nie wiadomo gdzie przebywają własciciele.

No i co Panie Mużecki, umiemy odpowiadać tylko na posty odnośnie "cedru syberyjskiego", a prawda - w oczy kole? Myślę, że posty osób postronnych w temacie oferowanego drewna wystarczająco deprecjonują Spółkę ROS-POL i postępowania jej właścicieli na naszym rynku. Tak, że jeżeli ktoś będzie rozważał podjęcie współpracy ze Spółką a zapozna się z tymi opiniami to głęboko zastanowi się nad podjęciem właściwej decyzji. To co publikujemy dalsze informacje o współwłaścicielach Spółki? Ale następne mogą być umieszczone w sieci i będą dostępne nie tylko do wąskiego grona specjalistów z muratora. Zastanówcie się z Natalią czy warto za te 36.000zł (stanowiące wpłaconą Wam zaliczkę, której nie chcecie oddać) krzywdzić niewinne osoby.

No co Panie Mużecki, zapowietrzyło Pana, że Pan nie odpowiada. Może Pan wyjaśni ludziom dlaczego to znów tym razem Spółkę ROS-POL wywiało z Piotrkowa Trybunalskiego do Warszawy? Z oświadczenia właścicielki biura podatkowego wynika, że od 30 czerwca 2013 r. Spółka nie wynajmuje tam żadnych pomieszczeń, ponieważ zalega Pan za czynsz 3000zł. A w Warszawie, przy ul. Grójeckiej 111/27 ma Pan tylko wirtualne biuro tylko dla celów KRS. No to gdzie Pan buduje te domy, którymi się Pan tak chwali. Na "Osiedlu cedrowym" w miejscowości Eligiów gmina Sulmierzyce województwo łódzkie? Przecież od trzech lat nikt tam o Panu nie słyszał i nic się tam nie dzieje. A w dalszym ciągu ogłasza się Pan w internecie i naciąga ludzi. A odpowiadając osobie o nicku: madzialenkapp, która pisze: "dla uwiarygodnienia kochanka Natalia z Omska" wyjaśniam, że Pani Natalia Ageeva współwłaścicielka Spółki ROS-POL jest córką Pana Zbigniewa Mużeckiego. Ale to już Panie Mużecki historia na osobny post nie tylko na forum Muratora.

?

Panie Mużecki, mnie nie interesują Pana wywody na temat cedru syberyjskiego czy belki te są suche „jak pieprz” czy też „pięknie spatynowane”. Skoro są w tak pięknym stanie to dlaczego ich Pan nie przywiózł, tylko na rozprawie w dniu 26 marca 2014r. wystąpił z wnioskiem o powołanie biegłego, który ma stwierdzić w jakim one są stanie i czy nadają się do końcowego montażu. Teraz już interesuje mnie tylko zwrot wpłaconej zaliczki. W związku z tym, że ani Pan ani Pana wspólniczka Natalia Ageeva nie odbieracie telefonów oczekuję telefonu do mnie w terminie do 8 grudnia 2014r. (tel. 504 102 432). W przeciwnym razie zmuszony będę do opublikowanie bardzo „ciekawych” faktów o Spółce ROS-POL jak i o Panu i Pańskiej wspólniczce, ale nie wiem czy pewna studentka Uniwersytetu Warszawskiego Wydziału Dziennikarstwa z tych faktów się ucieszy.

Panie Mużecki, Ja nie wypowiadam swojej opinii tylko przedstawiam fakty. Sąd nie podał złego adresu Spółki tylko wysłał biegłego pod wskazany przez Pana adres do akt sprawy, zresztą taki sam adres Spółki ROS-POL podaje Pan na swojej stronie internetowej. Co to znaczy: „sauna leży od trzech lat, a Pan nie chce jej odebrać” – z umowy zawartej w dniu 20 maja 2011 roku wynika, że to Spółka jest zobowiązana dostarczyć ją na plac budowy i zamontować. Nie przypominam sobie, aby Pan saunę dostarczył a ja odmówiłem jej przyjęcia. Przypomnę Panu odpowiedź jaką udzielił Pan na rozprawie na pytanie Pani Sędziny: „Dlaczego Pan tej bani nie dostarczył Panu Fonfarze?” odpowiedział Pan cytuję: „Bo Pan Fonfara nie nalegał” Ponadto w dniu 20 maja 2014 r. wezwałem Pana drogą mailową do ostatecznego dostarczenia „bani” – treść maila poniżej "W związku z niezrealizowaną umową z dnia 20 maja 2011 roku dotyczącą dostarczenia i budowy sauny wolnostojącej "rosyjskiej bani" z toczonego bala cedru syberyjskiego, przychylając się do zaproponowanej przez Pozwanego ugody, wzywam Syberyjską Spółkę Drzewną "ROS-POL" Sp. z o.o. do dostarczenia i montażu ww. bani w miejscowości Rozbitek 38, gmina Kwilcz, województwo wielkopolskie w nieprzekraczalnym terminie do 03 czerwca 2014 roku. W związku z tym, że Pozwany na rozprawie w dniu 22 stycznia 2014 r. zeznał cytat: "Ona jest do dyspozycji powoda w każdej chwili. Jest złożona w moim zakładzie" koniec cytatu - nie powinno być problemu z jej montażem w określonym wyżej terminie. Wobec faktu, że nie przebywam tam na stałe konieczne jest poinformowanie mnie drogą mailową, smsową lub telefoniczną na trzy dni przed planowanym montażem o jego terminie. Ponadto informuję, że w dniu przywozu "bani" przez Wykonawcę na miejsce budowy będzie obecny powołany przeze mnie rzeczoznawca budowlany, który stwierdzi jakość drewna i czy sauna ta nadaje się do końcowego montażu oraz czy jest kompletna. W przypadku stwierdzenia złej jakości drewna lub że nie nadaje się do montażu Pozwany zobowiązany będzie do zabrania jej z placu budowy na własny koszt. Informuję jednocześnie, że fundamenty są przygotowane zgodnie z zaleceniem Wykonawcy." I co to ja nadal nie chcę bani – Panie Mużecki?! Twierdzi Pan, że została ona złożona w zakładzie. A w jakim to? Przecież nie dysponuje Pan żadnym zakładem ani magazynem do profesjonalnego przechowywania drewna – jak widać na załączonych przez Pana zdjęciach. Z pewnością przeczytał już Pan komentarz postronnej osoby – niezbyt pochlebny – co do sposobu składowania ww. drewna. Może wyrok nie będzie czarno – biały, ale każdy widzi „czarno na białym” jak sprawa wygląda. Z poważaniem Zbigniew Fonfara

W dniu 20 maja 2011 r. zawarłem umowę z Syberyjską Spółką Drzewną ROSPOL z Piotrkowa Trybunalskiego, ul. Wysoka 19 na budowę „ruskiej bani”. Wpłaciłem zaliczkowo 36.000zł. Do dnia dzisiejszego tj. 30 października 2014 r. nie mam ani bani ani zwrotu zaliczki. W dniu 28 sierpnia 2012 r. złożyłem pozew do Sądu Rejonowego w Piotrkowie Trybunalskim przeciwko Spółce ROSPOL. Cały czas toczy się proces, a terminy spraw są ciągle odraczane (ostatni 4 czerwca 2014 r., 29 września 2014r.). Na jednej ze spraw Sąd powołał biegłego sądowego do spraw budownictwa, który miał stwierdzić czy pozwana Spółka dysponuje ww. banią (gdyż prezes Spółki Zbigniew Mużecki twierdzi, że cały czas ma ją w magazynie Spółki) i w jakim jest ona stanie. Powołany biegły sądowy Pan Jacek Jędrzejczyk w dniu 25 kwietnia 2014 r. udał się pod wskazany przez Sąd adres Spółki i stwierdził, że firma ROSPOL nie figuruje pod wskazanym adresem od dnia 30 czerwca 2013 r. (pismo biegłego do Sądu do udostępnienia osobom zainteresowanym). W związku z powyższym sprawę skierowałem do Prokuratury Rejonowej w Piotrkowie Trybunalskim. Zatem ostrzegam wszystkich, którzy chcieliby nawiązać kontakt z Spółką ROSPOL. Zainteresowanym służę odpisami pism do Sądu i Prokuratury w Piotrkowie Trybunalskim Zbigniew Fonfara Adres e-mail: [email protected]