Żwir żwirem, ma małą powierzchnię właściwą (stosunkowo mały biofilm), żadnych właściwości jonowymiennych i sorpcyjnych. Teraz zamiast np. 10 ton żwiru stosuje się 1 tonę specjalnej mieszanki minerałów. W twojej sytuacji, aby wspomóc rośliny i bakterie w swojej ciężkiej pracy radziłbym dodać gdzieś na wylocie profesjonalne złoże typu biokalonit lub przynajmniej jakiś adsorbent fosforanów zmieszany z lawą wulkaniczną. Przecież takie oczko wodne będzie zawsze pełne glonów, w ściekach są metale ciężkie, fenole itp. Strach jeść takie rybki