Witam, mam domek letniskowy murowany, powierzchnia do grzania ok 80m2.
W środku jest kamienny kominek który niestety nagrzewa sie bardzo bardzo powoli i prawie nie daje ciepła, a już na pewno nic nie dochodzi do sypialni.
Poradzono mi by kominek skuć, postawić wkład z płaszczem wodnym i wokół tego obudować na nowo, do tego 2-3 kaloryfery. Podobno można to nawet zrobić bez pompy, tylko grawitacyjnie.
Słyszałem że kominek najlepiej wybrać pod planowane użycie, a więc:
- oczywiście byłoby to jedyne źródło ciepła (obecnie brak jakiegokolwiek)
- nie użytkowane całorocznie
- w płaszczu wodnym musi być glikol (coby woda nie zamarzła ...)
dobrze by było gdyby można było palić sosną ... czemu? bo dookoła pełno sosny, taki rejon, mam duże ilości własnej wysuszonej ładnie.
Wiem że się nie powinno bo wtedy komin może wymagać czyszczenia częściej, ale co ja zrobię z tym drewnem.
A np na stronie Tarnavy piszą że nie wolno (!) palić sosną.. ?
Jaki kominek byście wybrali? Dodam że interesują mnie bardziej budżetowe opcje, jako że całość jest głównie "dla przyjemności" tzn żeby można było zimą pomieszkać za miastem, a nie jako źródło ciepła dla rodziny ...
Z góry dziękuję za porady