Witam, jestem początkującą forumowiczką i na razie czytam, czytam i nic....bowiem szukam odpowiedzi na nurujące mnie od tygodni pytanie. Czy warto pakować się w kupno domu do wykończenia- na etapie stan surowy zamknięty?
Problem tkwi w tym, iż rozglądaliśmy się za małym domem z lat 70/80 do remontu,czyt. modernizacji, który można było robić etapami nie śpiesząc się, w mojej miejscowości to wydatek ok.200000....... A tu 2 km od miasta w dobrym miejscu, piękny dom, idealny dla mnie układ pomieszczeń, no i okolica za 210000. No i od tego momentu myślimy tylko czy warto i czy będzie nas stać na wykończeniówkę. Co trzeba zrobić?
tynki zewnętrzne, nie wiem, jakie oceplenie na porotherm
podbitkę
drzwi wejściowe
rozprowadzić kanalizację, które dociągnięta jest do piwnicy
biały montaż- najtańszych firm =2000
kafle w wc i w łazience=3500
panele lub deski=5000
ogrodzić działkę siatką najtańszą, bez podmurówki
no i wiadomo wszelkie formalności związane z odbiorem
Dom ma 140 m kw podpiwniczenia, 140 m kw parteru i 80 m kw użytkowego poddasza, które na początku byłoby zamknięte nie używane
działka 8 arów
proszę o opinie czy warto pakować się w coś takiego, czy lepiej zostać przy gierkowskiej kostce, w którą z czasem trzeba byłoby włożyć tyle samo pieniędzy. Trudność tkwi w tym , że na początku musielibyśmy się sporo zadłużyć- wkłąd własny 120000+110000 na zakup tego nowego i na wykończenie-ile?????