Witam mam takie pytanie, z 3 lata temu chciano ocieplić nam bloczek 2 klatkowy 2 piętrowy bloczek, ściana z tynkiem 45cm. Znowu powrócił temat ocieplania, ostatnio koszt wyliczony na 800 tys w kredycie (tyle łącznie do spłaty) co daje 3.5 tys miesieczne raty na 20 lat na mieszkanie wychodzi 270 miesięcznie więcej do czynszu, w tym roku miałem niedopłaty za ogrzewanie 600zl. Proszę mnie poprawić jeżeli się mylę rocznie zapłace w czynszu za kredyt 3.2 tys wiecej, jaki więc jest sens ocieplenia, przecież ocieplając budynek i tak będę grzał w domu, nie wyłączę grzejników zupełnie, zimy też coraz cieplejsze a przez najbliższe 20 lat będę płacić rocznie 3.2 tys, no jeżeli policzę 600, l niedopłaty to jestem jakby nie patrzeć 2.6 tys rocznie na minusie. Mylę się czy mam rację? Już nie wspomnę że to kredyt z przed 3 lat teraz bedzie milion jak nic do spłaty więc koszta jeszcze wyższe miesięcznie. Proszę o rzeczową odpowiedź i co zrobić żeby się na to ocieplenie nie zgodzić i jakoś zablokować ten idiotyzm