Witam,
Remontuję dom z 1950 roku i jestem aktualnie po wymianie dachu, dach prosty dwuspadowy. Zmieniłem dachówkę na blachodachówkę celem odcizenia calej konstrukcji. Aktualnie remontuję pomieszczenie w kótrym była kuchnia i tu się pojawiaja dwa tematy.
1) Ściana kolankowa na użytkowym poddaszu w miejsu gdzie jest murłata ma wysokość około 1m i jest grubości tylko 1 cegły(ok 12cm). W tej chwili od zewnatrz będzie dołożony styropian 15cm, ale ciagle boje sie tej murłaty spierajacej sie tylko na konstucji drewnianej w 3 miejscach. Parter ma grubsza sciane (ok 35cm), wiec myślałem o domurowaniu, wzmocnieniu tej ściany kolankowej porothermem 18cm i podparciu całej murłaty na tej domurowanej ściance. Co o tym sadzicie?
2)Na podłodze, której poziom i tak już byl niższy w stosunku co do reszty pokoi na piętrze były legary drewniany i nabite deski. Niestety musiały one zostać usunięte(dożyły swoich lat). Teraz nie wiem do końca jakie materiały użyć. Potrzbuję podnieść się koło 18cm. podłoga nie jest zbytnio prosta. Czytałem o tym, że można dać styropian normalnie na kleju do podłoża, tak jakbym montował fasadę a na to płyty OSB + folia + panele. Czy jest to dobra opcja? Może powinienem to wyrównać wpierw "chudziakiem" i na to styropian + OSB + folia + panele? Może jakaś inna sensowna opcja wchodzi tu w grę?
Z gory dziekuje za porady.
Dorzucam zdjęcia jak to wyglada z ta sciana kolankowa, ona nie jest sparta na zadnym murku tylko na 3 pionowych belkach co 4,5m.