Dzięki za szybką odpowiedź. Chodziło mi jednak o to, że o ile można sobie prowadzić dyskusję: kominek ciepły czy zimny (np. w aspekcie ekonomicznym), to już propozycja dołączenia wkładu wprost do komina (bez trójnika i wyczystki - wszystko z góry leci wprost do wkładu) jest chyba sporym błędem. I może lepiej nie nawiązywać współpracy z takim wykonawcą, bo kto wie jakie jeszcze „innowacje” chowa w zanadrzu. Czy się mylę ? Co do akumulacji, to nie może to być hypokaustum ze względu na już kupiony wkład, który nie jest przeznaczony do b. intensywnego palenia (znamionowa temperatura spalin ~280 C, czujnik PT100 w czopuchu + regulator). Chodzi o pracę w systemie mieszanym: konwekcyjno - akumulacyjnym - dlatego wspomniałem o DGP z turbinką. Ciekawostka: wkład certyfikowany na 10kW przy ograniczonym fabrycznie dopływie powietrza. Przy pełnym dopływie powietrza: 15kW.