Witam,
Mam taki problem: na scianach mam tapete, ktora mozna malowac. Tylko jest ona peknieta w kilku miejscach. Doradzono mi zeby kupic bialy akryl
i pozaklejac pekniecia, potem wszystko zagruntowac i pomalowac. Tak tez
zrobilam. Ladnie sie pekniecia pokryly, ale po wyschnieciu farby okazalo sie
ze akryl zupelnie inaczej przyjal farbe niz pozostala czesc tapet (pomimo
zagruntowania wszystkich scian). Teraz mam ciemniejsze paski tam gdzie
pomozony byl akryl Macie moze jakis pomysl na to jak to naprawic? Zeby
kolor wszedzie byl jednolity.