Witam Jest to mój pierwszy post - chciałem wszystkich przywitać na forum. Dziękuję za zamieszczone tutaj dotychczasowe opinie i podpowiedzi! Czy ktoś z Was spotkał się z technologią konstrukcji lekkich podłóg na gruncie bez stosowania betonowych wylewek? Wyobrażam to sobie tak: - grunt zagęszczony - kilkanaście cm żwiru - membrana ochronna przeciwwilgociowa - 2 x styropian EPS 100 10 cm kładziony naprzemiennie (w sumie 20 cm, ma być ciepło) - folia PE - płyta OSB 22mm pióro/wpust - deska (podłogowa) 32 mm mocowana bezpośrednio do płyty Podłoga ma być wykonana w lekkim (szkieletowy drewniany), parterowym domku całorocznym o bardzo dużej powierzchni ogrzewanym kominkiem z rozprowadzeniem ciepłego powietrza. Dom z częściowym podpiwniczeniem w postaci murowanej z kamienia łamanego piwnicy ze sklepieniem kolebkowym. Ponad sklepieniem piwnicy 50 cm ziemi. W piwnicy i naokoło domu drenaż. Podłoga domu wyniesiona 25 - 100 cm ponad powierzchnię gruntu. Chodzi przede wszystkim o: - uniknięcie konieczności wylewania płyty betonowej na całej powierzchni domu (ograniczenie kosztów transportu betonu - dom w górach) - zlikwidowanie przestrzeni podpodłogowych, w których mogły by przebywać gryzonie (w przypadku podłogi drewnianej na legarach) - zlikwidowanie wylewki wyrównującej na styropianie (aby uniknąć sporej bezwładności cieplnej podłogi ponad warstwą izolacji termicznej). Dom jest projektowany na użytkowanie przez 50 lat. Wydaje mi się, że taka podłoga powinna miarę dobrze rozkładać obciążenia a jednocześnie dawać komfort termiczny (rozgrzewać się) szybko po uruchomieniu ogrzewania. Podstawowy problem jaki widzę, to precyzyjne wyrównanie podłoża przed poożeniem pierwszej warstwy styropianu. Akustyka nie jest tak ważna. Czy ktoś z Was spotkał się takim albo podobnym rozwiązaniem? Może macie jakieś uwagi albo sugestie? pozdrawiam serdecznie szymon
