Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Katma

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    3
  • Rejestracja

O Katma

  • Urodziny 19.03.1983

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Poznań

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

Katma's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Dziękuję za sugestie. Właśnie zmieniłam akumulację na 50%, będę obserwować, ale nie liczę by ten parametr coś dał. Mam tylko FW120 czy jakoś tak. U mnie przy +20 jest nazwijmy to umiarkowany komfort. Krótkich spodni nie odważyłabym się założyć, ale krótki rękaw czasem tak, zwłaszcza gdy coś robię. U dzieci na górze jest cieplej, koło 20,5 stopnia. Tam grzejniki skręcone są na 21 stopni na głowicach, a na dole, gdzie jest FW120 rozkręcone na maxa. Sprawdzałam wskazanie temperatury podanej na FW120 z termometrem który wisi u córki w pokoju, wskazanie jest jednakowe. Przy wyższych temperaturach zasilania grzejniki do góry grzeją adekwatnie do nastaw, natomiast na dole jest różnica 3-4 stopni. Gdy temperatura zasilania jest 47stopni, to na grzejniku jest 43stopnie (mierzone na górze grzejnika po środku). Wszystkie grzejniki są odpowietrzone, także z zapowietrzeniem problemu nie ma, problem leży gdzie indziej. Najdziwniejsze jest jednak to, że w zeszłym sezonie grzewczym wszystko działało jak należy, a teraz takie zużycie gazu... Nawet na podgrzanie zasobnika wody kocioł bierze 2x więcej gazu niż we wrześniu. Do 10 października wszystko w sumie działało bez problemu, temperatury na dworze były jeszcze iście letnie, zużycie gazu mieliśmy do 2m3, po 10 pażdziernika wszystko nagle się odmieniło. Jedyne co przychodzi mi do głowy, to właśnie ów 10 października gazownia wymieniała nam licznik na nowy.
  2. Byłabym skłonna tak przypuszczć, gdyby nie to, że w zeszłym sezonie grzewczym junkers pracował dobrze... W domu był komfort cieplny małym kosztem zużycia gazu.
  3. Prześledziłam wszystkie posty na forum, ale niestety nie znalazłam rozwiązania mojego problemu. Posiadam Junkersa Smarta 22kW, dom 150m kw powierzchni użytkowej, tylko grzejniki, w 90% przewymiarowane. Dom z lat 90 kiepsko ocieplony, styropian 10 na ścianach. Kocioł posiadam od marca zeszłego roku. Po podłączeniu działam prawidłowo, spalanie było w granicach normy ( od 4-8m3) przy podłączonym auratonie. Od 30 marca podłączona pogodówka FW120 plus regulator FW200. W kwietniu i maju ogrzewał dom również bezproblemowo. Dodam, że od momentu podłączenia pogodówki i FW200 kocioł pracował na ustawieniach kolegi z forum masiuszwa pkt pocz/pkt końcowy 30-49 wpływ temp. wewn. 80% akumulacja 60% temp. graniczna mrozu -5 ogrzewanie wyłączone przy +20 temperatura w ciągy dnia 20stopni, w nocy 18,5 Problemy rozpoczęły się z końcem września, gdy zostało ponownie włączone ogrzewanie. Przy powyższej krzywej grzewczej piec nie dogrzewa pomieszczeń, w domu jest zimno, a kocioł pobiera ogromne ilości gazu - w październiku przy temperaturach +15 stopni brał około 10m3/dobę. Zmiana punktu początkowego i końcowego niestety nic nie dawała. Wezwałam serwis, który stwierdził, że krzywa grzewcza jest za niska, stąd problemy. Serwisant ustawił pkt. początkowy 25 pkt końcowy 65 max temperatura 65 wpływ temperatury wewnętrznej 100% skasował 150zł i pojechał, nie pomógł nic a nic, powinnam zadzwonić z reklamacją! w domu nie zmieniło się nic, a nic, a sytuacja z wyziębieniem się tylko pogarsza, generując coraz większe koszty zużycia gazu w chwili obecnej 12m3/dobę podnoszenie temperatury początkowej nic nie zmienia, wprawdzie temperatura zasilania wzrasta, ale jest tak jakby był problem z odbiorem tego ciepła, gdyż temperatura w domu nie rośnie Czy może ktoś z was, znawców junkersa jest w stanie podpowiedzieć co zmienić by sytuacja się poprawiła?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...