Witam wszystkich forumowiczów !! Jestem tu nowy ,dlatego proszę na wstępie o wyrozumiałość ! Przeczytałem mozolnie prawie 70 str. tego wątku i nie znalazłem odpowiedzi na nurtujące mnie pytania. Proszę o porady dotyczące mojej "inwestycji" Latem rozpocząłem budowę domu na 0,5 ha działce z lekki skłonem na płd.Dolna część działki ma wodę gruntową dość wysoko przez cały rok,środkowa i górna część jest bardziej sucha. Już w trakcie projektowania wiedziałem,że będę chciał budować GWC,nie mogłem się tylko zdecydować który: rurowy czy glikolowy. Mając dostęp do niedrogich materiałów,zdecydowałem na etapie prac ziemnych(i "zaprzyjażnioną koparkę) zakopać 150mb rury PE 32/3,0 z początkiem i końcem w pom. techn. Również w wyższej części działki(bardziej suchej) zakopaliśmy ok 60mb rury PCV fi 200 o pełnych ściankach w prostym odcinku z wejściami pod płytę i z ziemi na końcu 2kolana 45 st. dla zmniejszenia oporów.Rura PCV została ułożona z dośćdużym spadkiem od domu i zakończoną studzienką na skropliny. Rury PE została ułożona w wykopie równolegle w odstępie ok 90 cm,za radą m.in Adama MK z tego forum. Dom stoi na płycie fund.o grubości 0,5 m pół na pół styrodur i beton,o powierzchni 200 m2.KUbatura wentylacyjna to ok.850 m3. Proszę o wasze uwagi czy: Można byłoby korzystać naprzemiennie z obu typów GWC? W celu ewen.regeneracji ?! EWentualnie czy dałoby się połączyć szeregowo oba wymienniki. MAm na myśli, aby czerpać powietrze z rurowca i wprowadzić je wprost na nagrzewnicę glikolowca.? Podejrzewam,że opory zasysania będą większe,ale może jakieś bardziej wydajne reku by sobie poradziło ??!!