poniewaz sam przezywalem niedawno sprawe tynkow i na jakie sie zdecydowac to dorzuce tu swoje 'przemyslenia':
- po pierwsze dziekuje Radosław Krasowski poniewaz jego rzeczowe i oparte na doswiadczeniu wypoweidzi pomogly mi podjac decyzje, co jest fajne nie oppieraja sie na tym ze fachowiec powie , 'nie rob gipsowych bo bedziesz miec sucho w pomieszczeniach' , albo ze sa 'niezdrowe' ja sie spotkalem z takimi wypowiedziami, no i oczywiscie ogolnie na etapie budowy rozne komentarze sie slyszy typu nie rob pan izolacji poziomej bo sucho jest przeciez w domu.... moim zdaniem buduje sie albo ze sztuka budowlana albo osczednie tylko pozniej nie mozna narzekac i zalowac ze sie czegos nie zrobilo
- nie wychodze z zalozenia zeby wybudowac jak najtaniej i nie buduje dla znajomego ani wroga tylko dla siebie
- zdecydowalem sie na tynk Knauf Diamant po wczesniejszym robieniu 'doktoratu' czy robic cementowo wapienny czy gipsowy
- oczywiscie przezywalem to czy bedzie zimno , czy cieplo bo tynkowanie skonczylem 20 Grudnia i bardzo mi zalezalo na tym zeby ekipa sie wyrobila przed swietami
- otynkowane mam 650 metrow
- zdecydowalem sie rowniez na ten tynk w lazienkach i garazu, przeczytalem karty produktowe i poprostu wydaje mi sie ze nie ma to jakiegos wielkiego znaczenia, w koncu garaz i lazienki to nie sauna a produkt nie jest firmy 'krzak'
- w lazienkach i tak na scianach beda plytki i farba do pomieszczen o podwyzszonej wilgotnosci (co wplywa na to ze sciany nie beda 'ciagnac wilgoci' czego sie tu sporo osob obawia
- poddasze mam nie ocieplone, i tynki na gornej kondygnacji schna duzo szybciej niz na dolnej
- w momencie kiedy tynki sa kladzone rzeczywiscie temperatura scian nie powinna byc ujemna (sprawe u mnie zalatwila nagrzewnica 3.5 KW) /rachunek za prad jescze nie przyszedl plus koza ktora glownie daje cieplo w swojej okolicy i ogolnie lamie temperature
- wody dziennie schodzilo jakies 2m3 (czyli cala masa!) w sumie zuzyte zostalo jakies 10-12 m3 na te 650 m2 (ta woda jest w scianach wiec gdzies musi odparowac) ja bym nie ocieplal poddasza przed tynkam
- co do twardosci, to nie wiem co ludzie robia ze scianami ale ja po nich mlotkiem nie wale, w tym momencie mieszkam w domu gdzie sa tynki cementowo wapienne i na to jest dana gladz gipsowa(oczywiscie ze sa porysowane i mysle ze jak bede mieszkal w nowym domu rowniez sciany beda porysowane)
- kiedys zajmowalem sie malowaniem wnetrz, wiec mysle ze dosyc krytycznie oceniam sciany i nie 'przezyje' jesli bedzie cos nierowno
- sciany sa do przetarcia, mocny reflektor uzupelnienie jakis ewelntualnych ubytkow, grunt i mozna malowac
- wazna jest na pewno dobra ekipa, ktora zrobi tynki - wiec lepiej sobie poczytac opinie o firmach
- dom buduje w Malopolsce (Bolechowice k.Krakowa)