Komandor jest na całem długości ściany, więc nie mam jak pomalować. Na środku są rozsuwane lustra, a boki to po prostu płyty wiórowe. Pokój póki co należy do brata, u mnie zasłony są fajniejsze, stolik jakiś zawsze się przyda, ale w moim przypadku będzie to raczej biórko, bo na tym małym stoliczku nie zmieszczę się ze wszystkim. Jeden święty obrazek to komunijna pamiątka brata. U mnie będzie trochę inaczej, bo i tablicę chcę jakąś powiesić i napisy nakleić, jedną antyramę, którą dostałem w prezencie, więc miejsca na obrazy nie będzie. Może faktycznie nie warto malować po skosie. Czy warto inwestować w jakieś droższe farby? W mieszkaniu nie ma dzieci, które mogłyby pobrudzić ściany. Myślałem o farbach Dulux z tej kolekcji: http://www.dulux.pl/pl/produkty/dulux-kolory-swiata#?selectedColor=1049945 Jakie dwa kolory by się fajnie ze sobą komponowały? Co do paneli to mam wrażenie, że całkiem jasne panele, takie jak np. widać na zdjęciu (w odbiciu w lustrze, czy w drugim pokoju), też nie są zbyt dobrym pomysłem. Chyba, że nie o takich mowa. Na tych jasnych widać każdą kropkę, cokolwiek tam się znajdzie. Z kolei np. rodzice mają ciemniejsze panele i na nich naprawdę mało widać, trzeba by się dobrze przyjrzeć. Mogłabyś podesłać jakiś obrazek o jakich mniej więcej panelach mówiłaś?