Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Karol PL

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    3
  • Rejestracja

O Karol PL

  • Urodziny 08.09.1993

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Lubelskie
  • Kod pocztowy
    20-001
  • Województwo
    lubelskie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

Karol PL's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. grabpa58 , własnie już po pierwszym paleniu zauważyłem różnice, A jak sądzisz w przypadku moich drzwiczek najlepszym rozwiązaniem byłoby zastosowanie kierownicy pw? Tylko ciekawe czy ta blacha łatwo podda się obróbce. Edit: Byłem teraz na dworze, sprawdzić jak sytuacja z dymem na kominie, i jednak co prawda nie dużo ale jest czarny, dym, sprawdzając piec zauważyłem że piec złapał dolne spalanie, aktualnie ta przestrzeń dolnego spalania nie jest zamurowana. Mam dodatkowo pytanie jakiej zaprawy użyć do zamurowania przestrzeni dolnego spalania. Edit grabpa58 faktycznie może byłby to prosty sposób ale nie wiem czy szczelnie zatkanie górnej krawędzi będzie takie łatwe. Tak myślę czy nie prościej będzie zastosować taki montaż
  2. grabpa58 Dzięki za szybką poradę, chyba jednak w moim przypadku najlepszym rozwiązaniem będzie kierownica pw, ponieważ drzwiczki zabudowane są wygiętą blachą z pustą przestrzenią w środku, poniżej zdjęcie drzwiczek od wewnątrz. Ps. przesyłam zdjęcie aktualnej sytuacji w piecu rozpalone o godz 12.25, zdjęcie z godziny 13.40 na piecu około 46stopni Dodatkowo chciałbym zapytać jak pozbyć się pozostałości po starym paleniu tzn tej smoły i sadzy (widoczna na zdjęciu), moje mechaniczne sposobny czyli próby zdrapania tego raczej nic nie dają...
  3. Witam serdecznie wszystkich użytkowników forum, Mam do bardziej doświadczonych kolegów małą prośbę/pytanie. Mianowicie od około 4 lat meczę się z paleniem w piecu duże ilości dymu + tzw wybuchy z pieca (piec z tego co wnioskuje z górno-dolnym spalaniem na naturalnym ciągu beż żadnych dmuchaw]),. Przez te 4 lata rozpalałem tradycyjnie od dołu. Piec jak i komin co roku mocno się smolił. Przypadkowo trafiłem na to forum i jestem pod wrażeniem ogromne słowa uznania dla Panów. Zaciekawiony sam spróbowałem rozpalić od góry i co ciekawe udało mi się za 1 razem. Można powiedzieć że byłem pod ogromnym wrażeniem, piec nie dymił, nie było mowy o żadnych wybuchach itp. Z tym że zauważyłem że chyba zbyt szybko od rozpalenie cały węgiel staje się czerwony zbyt szybko się zajmuje, ale co ciekawe spalanie zachodziło raczej od góry, choć może ciężko tak w 100% to stwierdzić. Pierwsze rozpalenie pieca od góry przy max załadunku węglem dało mi czas palenie około 11godzin. Dość często zaglądałem do pieca z racji pierwszego palenia od góry, choć bardziej z ciekawości niż potrzeby. Zauważyłem że po jakimś czasie piec jakby przygasał brakowało mu chyba powietrza mimo że uchylaniem klapkę powietrza głównego maxymalnie (węgle czerwone ale raczej bez płomieni) pomagało chwilowe otwieranie drzwiczek na popielnikiem. Przez pierwsze 3godz temperatura na piecu w okolicach 43-46 stoponi nie wiem czy to nie za mało. Dopiero po około 6-7 godz piec mocno się nagrzewał i temperatura przekraczała 60stopnii. Pewnie to przez brak miarownika, ciąg reguluje ręcznie. Zauważyłem również że otwierając drzwiczki załadunkowe piec jakby lepiej się palił. Myślę że to przez dostarczenie powietrza wtórnego. Poniżej wstawiam grafikę obrazującą mój piec, z tego co wnioskuję jest to piec z górno-dolnym spalaniem. Piec produkcji pobliskiego producenta, żadna firmówka. Prosiłbym o poradę czy zastawienie cegłami szamotowymi dolnej komory spalania tak aby piec był górno spalający oraz wywiercenie kilku otwór powietrza wtórnego w drzwiczkach zasypowych usprawni pracę pieca.(nie wiem dokładnie w którym miejscu wywiercić te otwory) Z racji na mój młody wiek wolałbym uniknąć grubszych przeróbek. Dziękuję z góry za wszelkie porady i pozdrawiam serdecznie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...