Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

otwarty3

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    114
  • Rejestracja

2 obserwujących

O otwarty3

  • Urodziny 19.07.1980

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń
  • Jestem na etapie
    Mieszkamy i kończymy niedokończonostki.

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Kamionki
  • Kod pocztowy
    62-023
  • Województwo
    wielkopolskie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

otwarty3's Achievements

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) (3/9)

10

Reputacja

  1. 27 czerwca roku 2018 zacząłem produkcję prądu! Już na etapie budowania domu dużo myśleliśmy o fotowoltaice. Niestety wtedy rządzącym nie spieszyło się z uruchomieniem programu dotacji. Gdy w końcu ruszył program Prosument, to zniknął tak szybko, jak się pojawił. Później w niektórych gminach były programy, dzięki którym można było dostać 80% dotacji, ale nie w bogatej Wielkopolsce Tym razem załapałem się na program Prosument II, czyli 30% dotacji i kredyt oprocentowany raz do roku 1,5% od pozostałej do spłacenia kwoty. W teorii inwestycja powinna zwrócić się po ok. 5 latach, ale kredyt rozpisałem na 4 lata, czyli rocznie powinienem spłacać nieco więcej kredytu niż płaciłbym za zużytą energię, gdybym tej fotowoltaiki nie miał. Dotację dostałem pół roku temu, ale niestety trochę się naczekałem na zainstalowanie wszystkiego przez firmę, a potem jeszcze ok. 3 tygodnie na zmianę licznika na dwukierunkowy. Instalacja na naszym, niewykończonym jeszcze domu prezentuje się tak: Zdecydowałem się na 7,56 kW, ponieważ wszystko w domu mamy na prąd. Nie jest to raczej upiększacz domu, ale pięknie patrzy się na wykres w ładny, słoneczny dzień gdy już o 10 rano wpływa 4000 W, by po południu dobić do 8000: W ciągu słonecznego dnia jestem w stanie wyciągnąć z tego ponad 40 kWh. Przy całym dniu pochmurnym ok. 20 kWh. Jestem jeszcze ciekaw jak w praktyce będzie wyglądała sprawa bilansowania zużycia, ale z tego co wyczytałem, przy 3 fazowej instalacji może to być całkiem korzystne. Tak czy siak... JEST MOC!
  2. Mam trochę kątowników meblowych, więc chyba je wykorzystam. Dzięki wielkie wszystkim za odpowiedź
  3. Dzięki za odpowiedź. Nie chodzi o to, żeby było najtaniej, tylko jak najbardziej fachowo.
  4. W jaki sposób fachowo przytwierdzić lakierowaną płytę MDF do tyłu szafek? Szatkować wkrętami tył szafek i przykręcać od środka? Czy jednak na jakiś klej/piankę montażową? Facet od kuchni nas olał, więc chciałbym to skończyć sam, ale nigdzie nie mogę znaleźć jak się to montuje. Zrobiłem zdjęcie tej płyty jak stoi nieprzytwierdzona. Z kuchennym pozdrowieniem!
  5. Mogę wiedzieć na jakich profilach i czy trzyszybowe?
  6. Poprawka: HS ok. 7,2tys., a fixy po 2100.
  7. Antresola to w sumie ciekawy pomysł (aczkolwiek ja nie jestem zwolennikiem takich rozwiązań). Gdybym nie potrzebował tych pomieszczeń nad salonem, to prędzej zrobiłbym większą sypialnię z garderobą. Nie wiem też jak wtedy planujecie rozwiązać sprawę górnych okien. Te okna będą tak wysoko, że ręcznie ich nie zasłonicie, a rolety zewnętrzne, elektryczne, skośne kosztują po 10 tys. zł za sztukę. Poza tym polowanie na jakiekolwiek owady pod sufitem staje się niemożliwe Już teraz czasem mamy z nimi spory problem gdy muchy nie dają spać dzieciom. Są wtedy 2 rozwiązania: 1) drabina lub 2) rzucanie w muchy zwiniętym ręcznikiem A koszty... zdarzeń losowych w zasadzie nie było. Po prostu wycena była zrobiona przez firmę budowlaną z kapelusza. Na jakichś wskaźnikach, które nie mają zastosowania do nowoczesnych projektów. Już w sumie o tym pisałem, że dwie główne niespodzianki do stanu deweloperskiego to drewno klejone na dach i balkony oraz okna. Jednak główna sprawa to wykończenie. Jak w tym powiedzeniu: jak będzie szybko i tanio, to nie będzie dobrze. Jak będzie dobrze i tanio, to nie będzie szybko. My chcieliśmy szybko i dobrze, więc nie było tanio. Zewsząd słyszałem: "ale robisz to na lata, więc lepiej zrobić porządnie". No i tak leci kolejna kasa. Kominek prawie dycha, schody - dycha, meble do kuchni - dycha, podłoga, płytki... itd.
  8. Próbowałem znaleźć szczegółowy kosztorys, ale niestety załatwiała to moja druga połówka i ciężko to teraz odnaleźć, bo nie zapisywała maili. Według niej HS kosztował ok. 5-6 tys., a dwa fixy po bokach po ok. tysiąc złotych. U nas te okna wychodzą na zachód, więc w lecie spuszczamy rolety do połowy ok. godziny 18:30-19, żeby parter się nie nagrzewał za mocno. Bez rolet byłoby ciężko. Tak więc weźcie pod uwagę, że rolety to też dodatkowy koszt. Zwłaszcza elektryczne. Ale nie wyobrażam sobie ciągania ręcznych rolet na tych wszystkich wielkich oknach. Teraz, jak już tu mieszkam, to gdyby okna miały wychodzić na południe, to raczej bym się nie zdecydował na taki układ.
  9. Po dłuższej przerwie czas napisać co nieco o kolejnych błędach, które popełniliśmy budując nasz dom. Wprawdzie są to niewielkie błędy, które nie powodują wielkiego dyskomfortu, ale jeśli budujecie Otwartego (albo jakikolwiek inny dom), to warto zwrócić na te rzeczy uwagę i zrobić garaż jak należy. 1) Tymczasowy wjazd do garażu Zauważyliśmy, że w większości nowowybudowanych domów nikt nie korzysta z garażu czasem nawet przez kilka lat. Główną przyczyną jest brak podjazdu. Jeśli wiemy, że nie będzie nas na początku stać na podjazd, a chcielibyśmy korzystać z garażu warto wykorzystać budowlańców zanim jeszcze opuszczą naszą budowę i zlecić im zrobienie tymczasowego wjazdu. My organizowaliśmy to dopiero po kilku miesiącach, bo uparłem się, że zimę mój staruszek na kółkach spędzi pod dachem. Zakupiłem w promocji 12 płyt ażurowych za około 80 zł, co w zupełności wystarczyło na zrobienie prowizorycznego podjazdu. Nie mam żadnej specjalnej podsypki pod płytami, a jedynie trochę gruzu po budowie przysypanego piaskiem (lepsza by była ziemia, ale akurat w tym miejscu leżała wcześniej góra piasku i tak wyszło ). Potrzeba też było trochę betonu i drutów do jego uzbrojenia, żeby zrobić wylewkę tuż obok bramy. Jak się okazało mieliśmy za niski próg, by zmieścić na nim cokolwiek (płyty lub kostkę). Zdjęcie trochę ciemne, bo dni teraz krótkie Jak widać - pełna prowizorka, ale bardzo skuteczna. Może w tym roku uda się zrobić kostkę. 2) Wysokość progu Jak już wspomniałem - warto zwrócić uwagę na wysokość progu (odległość fundamentu od wysokości posadzki). U nas jest tak niska, że niestety tuż obok bramy nie możemy położyć kostki, co przekłada się na estetykę rozwiązania. Kostka nie będzie "podchodzić" pod samą bramę. Pod bramą mamy beton, który trzeba będzie pewnie pokryć jakąś żywicą. 2) Szerokość bramy Aby mieć duży wybór bram trzymajcie się ludzie standardów! Sprawdźcie jakie są standardowe wymiary bram garażowych i taki zróbcie otwór. Nasz garaż był poszerzany i mieliśmy niestandardowy otwór przez co brama musiała być robiona na wymiar. Sprawdźcie też szerokość samochodu. Sąsiad mówi, że chyba będzie musiał składać lusterka, żeby wjeżdżać do garażu 3) Długość garażu To drugi wymiar, który warto sprawdzić przed wybudowaniem garażu. Byłem przekonany, że projektanci robią garaże pasujące do większości aut, no i może pasują, ale nie pozostawiają nic poza tym. My w sumie trochę przez przypadek wydłużyliśmy garaż, żeby zabrać kawałek garażu na prysznic (pisałem o tym w jednym z wpisów) i dzięki temu mamy jakieś miejsce na półki, na opony. Garaż w Otwartym 3 ma standardowo ok. 570 cm, a takie Mondeo i to nawet nie kombi, ma prawie 5 metrów. Do tego trzeba odjąć kilka centymentrów na nieco odstającą bramę i zostaje tak naprawdę 60 cm, czyli jak staniemy na środku to wychodzi po 30 cm z przodu i z tyłu. Niedużo. Na szczęście my mamy garaż wydłużony o ok. pół metra, więc mamy trochę miejsca i na półki i na przejście do pomieszczenia gospodarczego, ale przydałoby się jeszcze parę centymetrów. Jeśli kiedyś kupimy kombi, to będzie cienko. 4) Ocieplenie ściany i sufitu między garażem, a domem. Kolejna rzecz, tym razem bardzo ważna, o której kompletnie nie pomyśleliśmy na etapie budowania domu, a okazuje się bardzo istotna. Jeden z pokoi na piętrze znajduje się nad garażem. Przez pierwszą zimę było to najzimniejsze pomieszczenie w domu. Do tego stopnia, że przenieśliśmy łóżko syna do innego pokoju. Zimna też była łazienka na dole, która również graniczy z garażem. Za ocieplenie zabrałem się sam w ramach zdobywania nowych umiejętności Zrobiłem konstrukcję z profili i wypełniłem je wełną i styropianem, które zostały mi po budowie domu. Na to przyjdzie karton-gips, którego też trochę mi zostało. Tej zimy nie było już różnicy temperatur w pokojach. Natomiast w łazience czuć nadal jeszcze różnicę. Pewnie dlatego, że od strony pomieszczenia gospodarczego nie da się już ściany ocieplić, bo stoją tam różne urządzenia. Tak się prezentuje moja kosmiczna konstrukcja jeszcze przed położeniem płyt kartonowo-gipsowych. 5) Przejście do pomieszczenia gospodarczego Umiejscowienie drzwi z pomieszczenia z garażu do pomieszczenia gospodarczego to taki mały minus. W pomieszczeniu gospodarczym mamy pralkę, a przez to, że drzwi do tego pomieszczenia są na samym końcu garażu, to zawsze trzeba iść jakby naokoło, najdłuższą drogą. Gdybyśmy drzwi zrobili tuż za łazienką, droga byłaby o wiele krótsza. To na razie tyle porad, które wydały mi się w miarę istotne. A z niebudowlanych faktów - ostatnio gościliśmy kolejne osoby zainteresowane wybudowaniem Otwartego 3 (z Żagania). Życzymy powodzenia w budowie!
  10. otwarty3

    Smród szamba w domu

    W domu i przy domu zdarza się mnóstwo różnych cudów Co chwilę coś się dzieje. Na przykład w zeszłym tygodniu na nasze szambo o wytrzymałości 3,5 tony wjechała koparka ważąca 19 ton Mam nadzieję, że nic w nim nie pękło i dotrwa do grudnia, kiedy to podłączą nas do kanalizacji. A tak w ogóle to mieliście nas odwiedzać podczas przyjazdów na swoją działkę i coś ni widu, ni słychu
  11. Krótko po wprowadzeniu się do domu zauważyłem coś niepokojącego, mianowicie nieprzyjemny zapach, pochodzący najprawdopodobniej z szamba. Większość czasu nie było go czuć. Pojawiał się najczęściej w godzinach wieczornych. Co ciekawe będąc w domu dłuższy czas było to najczęściej w ogóle niewyczuwalne. Różnicę czuć było głównie gdy wchodziło się do domu z dworu. Zaczęło się dochodzenie trwające w sumie ok. 4 miesiące. Podejrzenie nr 1 Pierwsze podejrzenie padło na wszystkie odpływy. Zatkałem odpływ w garażu, który nie ma jeszcze syfonu. Później latałem co chwilę do łazienek i z nosem przy podłodze wąchałem. W górnej łazience nie korzystaliśmy z prysznica, a przy ogrzewaniu nadmuchowym wszystko wysycha dość szybko, więc zalewałem syfon co 3 godziny (tak dla pewności). Z syfonów nie śmierdziało, a w domu nadal był zapaszek. Wniosek – to nie to. Podejrzenie nr 2 Nasilenie się zapachu zauważyliśmy w godzinach wieczornych, czyli zawsze po kąpieli dzieciaków w górnej łazience, gdy spuszczałem wodę z wanny. Zaczęliśmy podejrzewać, że cała instalacja jest wadliwie zrobiona. Może mimo syfonów i teoretycznie prawidłowego odpowietrzenia instalacji, podczas wypuszczania wody na piętrze tworzy się takie ciśnienie, które wybija smród przez zalane syfony? Znów sprawdzanie – jedna osoba spuszcza na górze wodę, druga wącha skąd idzie smród. No i znów pudło. Podejrzenie nr 3 Jak tylko się wprowadziliśmy, to okazało się, że zamieszkała z nami na krzywy ryj lokatorka. Mała nornica, która złapała się do wiadra na śmieci. Wyniosłem ją, ale ponieważ podejrzewaliśmy, że gdzieś jest kolejna, to rozłożyłem trutkę na myszy. Zatem kolejne podejrzenie było takie, że nornica gdzieś zdechła i powoduje zamieszanie w postaci smrodu. Przeszukałem wszystkie możliwe zakamarki, zatkałem wszystkie możliwe dziury i nic. Podejrzenie nr 4 Po tych podejrzeniach odkryłem, że brzydki zapach ewidentnie wydobywa się z kanałów nadmuchowych. I tu zaczęły się „podpodejrzenia” podobne do poprzednich Nornica zdechła w kanałach nadmuchowych? Mało realne, bo teoretycznie kanały są zabezpieczone. Smród z syfonów jest wciągany instalacją wentylacji mechanicznej i dostaje się do obiegu powietrza? No ale smrodu z syfonów znów nie zlokalizowałem. Aczkolwiek sprawdziłem też kolejny syfon – w pomieszczeniu gospodarczym, gdzie znajduje się cały sprzęt grzewczy. Nadal nic. Smród jest zawsze wieczorem, więc może ciśnienie na zewnątrz się zmienia i wybija zapach bezpośrednio z szamba, albo gdy wylewamy wodę z wanny, to smród wydobywa się kominkiem odpowietrzeniowym i przelatuje do czerpni powietrza? Znów mało realne, ale człowiek już kompletnie głupieje, więc obwąchuje wszystko. Zadzwoniliśmy nawet do Polskiego Komfortu. Usłyszeliśmy tylko, że nigdy nie mieli takiego przypadku i obiecali przysłać serwisanta (czego oczywiście nie zrobili). Miałem nawet takie czarne myśli, że może kanalizacja jest gdzieś pod podłogą nieszczelna i wszystko przecieka gdzieś do kanałów nadmuchowych. Podejrzenie nr 5 Po 4 miesiącach myślenia, wąchania i analizowania naszej instalacji znalazłem jeszcze jeden potencjalny słaby punkt. Odpływ skroplin z pompy ciepła i z nawilżacza. Wcisnąłem się za zbiornik z wodą, żeby dostać się do miejsca, gdzie odpływa nadmiar wody z nawilżacza. Coś czuję! Później kolejny test – wieczorny, po kąpieli dzieciaków. Bingo! Ciśnienie słupa wody z piętra „wyciska” smród wprost do systemu wentylacji, bo na odpływie nie ma syfonu. Co za ulga! Nie trzeba będzie się pozbywać śmierdzącego domu – da się to jednak naprawić Niestety musieliśmy jeszcze czekać chyba z 3-4 tygodnie na naszego sprawdzonego hydraulika, który ciągle nie miał dla nas czasu. Co ciekawe on robił to podłączenie i robił w momencie, gdy na miejscu była ekipa z Polskiego Komfortu, która to ekipa nakazała zrobić to podłączenie bez syfonu. Nasz pan fachowiec bardzo się temu dziwił, ale niestety nie postawił na swoim, tylko posłuchał „speców” z PK. Teraz mamy już założony syfon i w domu znów jest świeżo.
  12. Czyli z oknami w miarę nieźle od razu trafiłeś. U nas pierwsza wycena okien trzyszybowych jaką dostaliśmy była z kosmosu. Jakieś 120 tys. Ta firma chyba po prostu nie chciała ich robić Ostatecznie kosztowały prawie 3 razy mniej. Jeśli wybierzemy się na spacer w okolice tych Otwartych to postaram się zrobić zdjęcia. W tej chwili nie mam żadnych.
  13. Oj tak. Też nas to zaskoczyło Pisałem o tym u siebie na blogu. Ale 16k pln to i tak wydaje się malutko. My wszystkie 4 belki robiliśmy z drewna klejonego i jeszcze te pod balkonami, żeby nie różniły się wizualnie od pozostałych. Jeśli dobrze pamiętam wszystkie wyceny kompletnej więźby i konstrukcji balkonu z montażem wahały się w granicach 40-60k pln. Na pocieszenie mogę jedynie napisać, że to był największy problem z budową Otwartego 3 (który jest bardzo podobny do Otwartego 4). Później pójdzie już z górki. No może jeszcze okna. Jak chcesz dobre, to będą drogie, chyba, że będziesz się pół roku targował tak jak moja druga połówka Widzę, że Otwarty 4 cieszy się chyba większą popularnością. Nawet niedaleko nas budują się dwa Otwarte 4.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...