Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

mateo_78

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    6
  • Rejestracja

O mateo_78

  • Urodziny 28.07.1978

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

mateo_78's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Postaram się załączyć fotkę z instalacji, nie znam się na tyle żeby wchodzić w akademickie dyskusje ale raczej instalację mam zbudowaną zgodnie ze sztuką czyli jest sprzęgło, mieszacz, zawór trójdrożny, 2 pompy (osobna dla każdego obiegu) i kocioł który potrafi to obsłużyć. Nie będę już nic zmieniał bo zużycie mam obecnie na poziomie 4,5-6,5m3 na dobę więc nie jest źle. Mierników przepływów niestety nie mam więc nie mogę zajrzeć głębiej w to co się dzieje w instalacji. Przed rozpoczęciem zabaw z regulacją kotła miałem spalanie na poziomie 10-11 m3 a było tylko nieznacznie zimniej niż obecnie więc i tak nie jest źle. Temperatura w domu nie spada poniżej zadanej na regulatorach wewn póki co. Adaptację mam wyłączoną z uwagi na kominek - ta funkcja trochę głupieje jak pojawiają się zewnętrzne źródła ciepła. Muszę poczekać do większych mrozów żeby sprawdzić czy krzywe 1.3 i 0,7 się sprawdzą np. do -15. Kocioł ma ustawioną górną temp dla obiegu A na 60st więc i tak nie wkręci się wyżej. Jeśli temp spadnie do -25 po prostu podniosę max temp do 75 i krzywą do 1,5 i niestety oszczędności z kondensacji wtedy przegrają ze zdrowym rozsądkiem - jak zmarzną dzieci lub małżonka to konsekwencje mogą być dużo poważniejsze niż wysoki rachunek za gaz Pozdrawiam wszystkich którzy podzielili się swoją wiedzą i życzę Wesołych Świąt !
  2. Instalator zapewniał mnie że zawór trójdrogowy a taki mam zainstalowany odseparowuje zupełnie 2 obiegi.
  3. CWU mam ustawione na 47 stopni, krzywa obiegu A na 1,3 , obieg B zostawiłem na 0,7. Dziś zanotowałem 8 m3 za ostatnią dobę - przy temperaturze +7 nie jest to chyba rewelacyjny wynik. Dzis ustawiłem krzywą na 1.2 i sprawdzę czy jest jakakolwiek zmiana. Z CWU raczej już nie zejdę w dół bo jest nas czworo, 2 dzieci które używają wanny więc zbyt niska temp w zasobniku spowoduje że więcej jej będziemy zużywać a co za tym idzie kocioł będzie musiał więcej podgrzać. Zastanawiam się natomiast nad cyrkulacją bo ona również może mieć wpływ na spalanie - teraz pracuje 2 razy na dobę po 30 min i nie wiem czy aż tak długo żeby kocioł musiał się załączać żeby dogrzać zasobnik. Poszukuję osoby która zna kotły MCA i może mi powiedzieć gdzie w ustawieniach przesuwa się krzywą równolegle (korekta krzywej). W ustawieniach instalatora po wybraniu przycisku z wykresem mogę jedynie regulować nachylenie krzywej z podglądem na wyświetlaczu (swoją drogą bardzo fajna funkcja) ale nigdzie nie znalazłem możliwości korekty krzywej. Może w tych kotłach krzywa sama się przesuwa jeśli na czujniku pokojowym zmienimy temperaturę z innej niż wzorcowe 20 stopni. W instrukcji nie jest to wcale opisane niestety
  4. Doświadczalnie doszedłem do podobnych wniosków, u mnie ten bajer się raczej nie sprawdzi, kocioł w tym trybie dość szybko i dynamicznie reaguje na zmiany temperatury wewnątrz i modyfikuje krzywą a ja często palę w kominku i temperatura wówczas dość szybko się podnosi ale potem również dość szybko spada. Póki co krzywą dla obiegu A mam ustawioną na 1.3 oraz 0.7 dla obiegu B. Na razie jest OK. Jeśli będzie zbyt zimno gdy temperatura obniży się o kilka stopni to postaram się przesunąć krzywą równolegle do góry zachowując parametr 1.3. Kocioł wreszcie przestał dużo palić
  5. Nie wiem czy znajdę wśród użytkowników forum osoby z podobnymi zagwozdkami ale chciałbym opisać swój przypadek i poradzić się osób zorientowanych w kotłach z serii MCA mianowicie: Posiadam kocioł MCA 15 , 2 obiegi grzewcze A i B (grzejniki + podłogówka), sprzęgło hydrauliczne, zasobnik 150l, czujnik pogodowy+ 2 czujniki pokojowe bezprzewodowe dla każdego z obiegów , segment 150m2 o małych stratach ciepła (graniczy od północy i południa z innymi segmentami). Jeden z instalatorów zalecił mi użyć wbudowanego w MCA systemu adaptacji i zapomnieć o temacie krzywych gdyż piec zmieniałby je dynamicznie w zależności od warunków na zewnątrz. Inny natomiast wyłączył adaptację, ustawił krzywą na 1,3 i podłogówkę na 0,7 i powiedział że tak jest lepiej. Zadzwoniłem do pomocy technicznej Dietricha gdzie konsultant zalecił mi ustawienie krzywej dla obiegu A na 1,5 a obiegu B pozostawić na 0,7. Powiedział że samoadaptacja może prowadzić do większego zużycia. Maksymalna temperatura dla obiegu A jest ustawiona w piecu na 65st natomiast dla obiegu B na 45%. Temperatury wewn na czujnikach pokojowych ustawiłem na 20 st dla obiegu A i 19,5 stopnia dla obiegu B. Kocioł zużywa ok 10 metrów gazu na dobę gdy na zewnątrz w dzień jest ok 5 st i w nocy temp spada do -2 lub -3. Uważam że to za dużo jak na kondensat. Ktoś mi kiedyś powiedział, że dla takich temperatur zużycie powinno być na poziomie 5-6 metrów na dobę. Czy uważacie, że adaptacja to dobre rozwiązanie w kotłach MCA czy to jest opcja przereklamowana. Czasem zbyt inteligentne rozwiązania przegrywają z tymi prostymi stąd moje wątpliwości. Poza tym krzywa 1,5 dla temp wewn 20 stopni i zewn -20 powoduje że kocioł powinien się zagrzać do ponad 70-80 stopni a czy czasem maksymalna temperatura ustawiona w moim przypadku na 65 st mu tego nie ograniczy. Więc może lepiej krzywą spłaszczyć i ustawić na 1,2 na przykład. Ktoś na forum napisał również że zbyt stroma krzywa np. 1,5 może powodować że w cieplejsze dni będzie zbyt zimno. Nie do końca rozumiem tej zależności - wydawało mi się że im wyższa wartość krzywej (nachylenie) tym wyższa temp na kotle dla każdej temp zewnętrznej czyli że dla plus 5 na zewn dla krzywej 1,5 kocioł będzie pracował z większą temperaturą niż dla krzywej 1,2 przy tej samej temp zewn. pozdrawiam i liczę na pomoc.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...