Sprawdzałem czy taki temat pojawił się na forum ale nie znalazłem. Przy okazji ten engine do wyszukiwania jest daremny. Ale ad rem. Jesteśmy na samym początku i załatwiam warunki przyłączenia do sieci gazowej. Planujemy ogrzewanie na bazie kotła na węgiel z podajnikiem, ale nie wykluczamy, że dla wygody zainstalujemy również kocioł gazowy. We wniosku o warunki przyłączenia napisałem gazowni, że chcemy tak zrobić czyli ogrzewanie na gaz "awaryjnie". Powiedzieli, że jak tak, to oni nie podłączą, bo im się to nie opłaca. Mam wybór, albo biorę gaz i ogrzewam gazem, albo nie mam gazu w ogóle. Czy gazownia może tak stawiać sprawę ? Do tego ostrzegli, że jak napiszę, że chce gaz, ale potem będę go zużywał tylko na gotowanie to oni już przymierzają się, żeby takim klientom krótko mówiąc "dowalić". We wsi w której planuję budowę jest gazociąg i chyba tylko jeden dom jest ogrzewany gazem. Reszta bierze gaz tylko do kuchenek. Prosze o wszelkie info. Pozdrowienia, Robert