Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Lopezzo

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    2
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Lopezzo

  1. Okna jak pisałem osadzone są w połowie grubości ściany osłonowej, czyli od środka w 3 warstwie ściany, parapet sięga do krawędzi okna. Okna były wymieniane 10 lat temu na plastikowe i one są od spodu na piance. Idąc tokiem rozumowania z powyższego postu jeśli parapet leży na części ściany osłonowej, a okno nie jest dosunięte do krawędzi muru wina może być po stronie izolacji pod parapetem zewnętrznym , pod którym jeszcze jest część ściany osłonowej i styropian (5cm). Czyli faktycznie; lepszym rozwiązaniem byłoby podnieść parapet zewnętrzny wybadać jaka tam jest sytuacja, ewentualnie podkuć lekko ścianę osłonową (gazobeton, wiec żaden problem; nie zdziwiłbym się, jeśli okazałoby się, że tam jest goły mur, do którego doklejono styropian i od góry nie ma żadnej izolacji) i uzupełnić pianką, dobrze mówię? Dzięki wielkie za pomoc i naprowadzenie.
  2. Witam szanownych forumowiczów, biorąc pod uwagę, że to mój pierwszy post na tym forum. Mam taki problem, jak temperatura spada poniżej zera parapety przemarzają do połowy szerokości. Ściana jest teoretycznie 4-warstwowa, od środka idzie max, 5cm wełny mineralnej, osłona z betonu komórkowego i na nią doszło 5 cm styropianu po remoncie generalnym. Okna są zamontowane w połowie grubości ściany osłonowej. Parapety wewnętrzne (lastryko) mają 20 lat, nie wiem dokładnie na co zostały zamocowane, ale na 90% nie jest to żadna pianka. Przy takiej a nie innej termoizolacji połowa przy oknie jest zimna (wręcz lodowata), druga połowa jest cieplejsza. I tu moje pytanie: Czy można wykonać termoizolację parapetów bez ich demontażu? Myślałem, czy nie możnaby np. pozostawiając po bokach i na środku (dla okna 1,4m szerokości) po kilka cm żeby sie trzymał i podkuć ścianę pod parapetem na kilka cm i uzupełnić pianką, bądź styropianem dociśniętym od spodu parapetu i pianką? Z góry dzięki za pomoc.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...