kedod

Hej! Jakie sa zasady doprowadzania powietrza do kominka- strona swiata, wiatry itp? Dom ma stac na polanie oslonietej przez las ale na dzialce ok.0,5 ha.

Witam! Moze tutaj znajde pomoc- potrzebuje namiar na DOBREGO adwokata bieglego w sprawach :budowlane, rolne, ochrona przyrody. Nie mam juz sil na samotna walke i wydawanie duzych pieniedzy na mikro-kroczki. Kto sie zajmie rzetelnie "upierdliwa sprawa?" Prosze na wiesci na priv.

no , wlasnie . Ja tez dolaczam do zdegustowanych. Oplata prenumeraty od nr 9/2006 i dostepu do archiwum z potwierdzeniem zamowienia z nr 13755 i do dzis brak Muratora i hasel dostepu do archiwum. Brak odpowiedzi rowniez na maila z zapytaniem. Moze to przeczyta ktos odpowiedzialny??

znowu wyciagam watek- bardzo prosze o przemyslenia

to znowu ja, wyciagam temat na wierzch. Moze macie jakies ciekawe uwagi?

Witam, dawno mnie nie bylo. Tym razem problem dotyczy mieszkania w bloku z lat 60-tych, wspolnota mieszkaniowa. Zgloszono rdzewienie rur c.o. w lazienkach, ktore stanowia ogrzewanie tejze. ( zamiast kaloryferow,2 rury przez wszystkie kondygnacje o srednicy 10 cm kazda). Przyszli "fachowcy" od administratora, bez powiadomienia wlascicieli mieszkan i powiedzieli ze wytna je i wspawaja mniejsze bo nie beda wykuwac pozostalosci ze stropow. Wymiana dotyczy tylko 3 kondygnacji na 5. Maja wstawic w pozostale "mufki" w stropach ciensze rury i zespawac. Moje pytania: 1. czy taka ingerencja w istalacje c.o. nie wymaga zgody wspolnoty mieszkaniowej? 2. jaki jest sens wymiany czesci rury, gdy cala pochodzi z tego samego okresu (oprocz "oszczednosci")? 3. Jak sie zachowa cieplo plynace w pionie o roznych srednicach? 4.czy nie powinien byc narysowany i obliczony projekt dla tego "remontu"? 5. a moze ja zyje na innej planecie i nie wiadomo czego chce 6. kto poniesie koszty ew. zalania mieszkania po wlaczeniu ogrzewania? 7. moze zawiadomic nadzor budowlany? Pozdrawiam i czekam na wasze przemyslenia.

Gdzie jest taki projektant za 500 PLN? Moj chce 30 tys !!! za projekt linii 600m.

Ha, ha ja o prad walcze juz 3 rok, byla umowa o budowe przylacza, wplacona zaliczka i po 2 latach ZE zerwal umowe bo im sie nie "oplaca". Teraz sprawa trafila do sadu za posrednictwem URE bo ZE odwolal sie od ich ustalen. Pieniadze nadal sa na ich koncie. No i czekam...

dzieki za podpowiedzi, mnie sie tez tak wydawalo, ale dzielnicowy po obejrzeniu szyby stwierdzil, ze to "zmeczenie materialu" i chyba nie bedzie dochodzenia w tej sprawie. Nie zrobili zadnych zdjec, o pomiarach nie mowiac. Wasze opinie sklaniaja mnie jednak do ciagniecia tej sprawy, zastanawiam sie tylko co to da? Poki co nic sie nikomu nie stalo, tylko dla mnie klopot z wymiana szyby. Goscia i tak nie zlapia. Jak sklonic policje do ustalenia pryznajmniej przyczyny tego zdarzenia.

Byla dluga przerwa i nic sie nie dzialo, ale spiesze poinformowac, ze ciagle walcze. Sprawa energi i usytuowania domu utknely w sadzie. Pieniadze rozeszly sie i zbieram znowu Macie jakies nowe pomysly na "moj dom"?

ja tez jestem z podlasia, ale tego najbardziej polnocnego. Moja budowa ciagle w fazie planow i marzen- tak juz ze 4 lata. Teraz daje prace sadom i czekam. Znajdzie sie ktos kto tez buduje sie w gminie Wizajny? Komputery na tym terenie chyba jeszcze nie sa popularne. Pozdrawiam.

ja tez jestem z podlasia, ale tego najbardziej polnocnego. Moja budowa ciagle w fazie planow i marzen- tak juz ze 4 lata. Teraz daje prace sadom i czekam. Znajdzie sie ktos kto tez buduje sie w gminie Wizajny? Komputery na tym terenie chyba jeszcze nie sa popularne. Pozdrawiam.

tu sa zdjecia tej szyby http://www.kedod.photosite.com

Czy ktos mial przygode z szyba uniglas w oknie plastikowym- na 3 pietrze zrobila sie dziura w zewnetrznej szybie. ( mam zdjecie ale nie umiem go wstawic)

bezele- poczytaj moje posty. Mnie tez zrobili w jajo. Umowa o wykonanie przylacza byla podpisana i mimo to po roku zerwali umowe z argumentem nieoplacalnosci realizacji przylacza. Nie mam szans na "pomoc" sasiadow bo dzialka jest na wsi i nikt tam sie nie bedzie budowal bo jest to park krajobrazowy. W tej chwili sprawa ugrzezla w URE i nieoficjalnie wiem, ze dadza mi nauczke za ta skarge. Podobno nikt na nich sie nie skarzyl do tej pory. Mija wlasnie dwa lata od wydania warunkow i wlasciwie nie wiem czy nadal obowiazuja , bo umowa zostala przez nich zerwana, ale wplaconej kasy do tej pory mi nie zwrocili. I co Ty na to?

O POLSKO!!!! no, wlasnie tak wygladaja nasze samorzady lokalne. Ja tez mam taaaaka gmine w podlaskim. Teraz mi mowia,ze zle zaczelam rozmowe, ale narazili mnie na dosc spore koszty i czas ucieka. Walcze juz 2 lata,ale nie popuszcze. Ziemi mi zabrac nie zabiora, a ja i tak kiedys tam wybuduje....tylko czy bede tam bezpiecznie mieszkac???

u mnie tez 12 ha srednia- a dziwne bo teren niebogaty. W przepisach wykonawczych jest napisane ,ze ma to byc w tej samej gminie i najlepiej zeby wlasciciel tez zamieszkiwal na terenie tej samej gminy- to juz czysty absurd. Jak mozna mieszkac na polu, jesli sie jest wlascicielem ziemi i stara sie o wydanie WZ na ta ziemie. Nie dotyczy to oczywiscie rolnikow, ale dzis jest duzo "rolnikow" miastowych.

Czesc, tych grzejnikow uzywaja np. skandynawowie do ogrzewanaia swoich werand. Uwielbiaja siedziec tam od kiedy robi sie widno do poznej jesieni. Z tego co wiem, zre to duzo pradu i grzeje tylko dokladnie "pod".

To znowu ja -wolam POMOCY, kto mi pomoze, albo chociaz podtrzyma na duchu?

To znowu ja wyciagam temat. KLAPA!!!!!.Musze poczekac na zmiane dyrektora ZE, albo mu w tym pomoc, bo nawet URE jest za slabe. ZE przyslal do URE nowe warunki tzn takie same jak 2 lata temu ( 4 kW, 3 fazy, 10A, kabel 70mm) i umowe mowiaca o realizacji przylacza znowu za 2 lata- ciekawe tylko,ze nie przyslal tego do mnie. Wyglada tez na to ,ze osoba w URE nie jest zbyt kompetentna, bo byla tez inna , ktora sie tym zajmowala ale tylko na czas choroby tej pierwszej i miala troche inne zdanie na cala sprawe. Za kulisami panuje juz w tej chwili totalny upor i brak checi do jakiejkolwiek rozmowy i negocjacji ze mna. Za kare!!! za skarge do URE. Nie i juz.Mam wybudowac nowy transformator i oddac go ZE. Albo zbuntowac mieszkancow wioski do wymiany transformatora z powodu spadkow napiecia. To drugie jest malo mozliwe bo taki teren a poza tym ja tam nie mieszkam jeszcze i moje zabudowania maja byc na tzw. kolonii poza wsia. Sprawa przekroczyla juz wszelkie terminy. RECE OPADAJA.!!! Moze znajdzie sie jakis litosciwy dziennikarz, ktory mi pomoze!?

Czy to prawo mozna wykorzystac w sprawie zaskarzenia wytyczenia na moim gospodarstwie strefy ochronnej jeziora w parku krajobrazowym? Spowodowalo to kompletna riune gospodarstwa wlacznie z zabudowaniami gdyz wg interpretacji przepisow parku na takim obszarze nie wolno budowac ani remontowc, wg gminy i parku, niczego nawet obiektow zwiazanych z gospodarstwem. Stan taki trwa juz prawie 30 lat. Zabudowania nadal istnieja w formie ruiny na mapach i rzeczywistosci ale nie nadaja sie juz do remontu. Gmina odmawia mi prawa obdudowy zagrody. Moze byc odpowiedz na priv. Dzieki.

w ten wlasnie sposob monopolista bogaci sie. Nie wiem jaki to przepis, ale tak samo postepuja np ze starymi mieszkaniami w blokach, ktore maja instalacje aluminiowa. Nowy wlasciciel po kupnie takiego mieszkania jest zmuszany do wymiany instalacji na miedziana zgodna z obecnymi wymogami technicznymi- paranoja- inaczej nie chca podpisac umowy. Tak samo chca zrobic z toba- robiles "modernizacje" to musi byc wszystko zgodne z nowymi normami. Moze ktos wie jak to ugryzc. U mnie elektryk polecony ze wspolnoty kazal mi napisac oswiadczenie , ze zobowiazuje sie do wykonania nowej instalacji i tak dzila juz pare ladnych lat- puk, puk, oby tak dalej.

Hej, ja tez walcze z gmina o WZ, prawie po sasiedzku bo w podlaskim. Droga przez meke. Teraz sprawa ugrzezla w Min. Ochr. Srodowiska - od 2 m-cy cisza na moje zazalenie; bo do tego wszystkiego mam park krajobrazowy. Wiedza na temat dokumentow, zalacznikow i map to czysta radosna tworczosc urzednikow gminnych. Generalnie musisz miec srednia wielkosc gospodarstwa w danej gminie, dostep do drogi publicznej i byc rolnikiem wystarczy wyzsze wyksztalcenie. Ziemia nie musi byc w jedym kawalku, aby byla na terenie tej samej gminy. Ode mnie chcieli gotowy projekt domu!!! do wydania warunkow zagospodarowania i dokladne wyrysowanie umieszczenia budynkow. Tak generalnie zycze powodzenia i anielskiej cierpliwosci. A rada z pisaniem a nie rozmawianiem jest jak najbardziej oplacalna, chyba ,ze masz faktycznie "kuzynow" w urzedzie gminy, albo umiesz dawac lapowki

no wlasnie.... pas drogowy....slup z pradem do ktorego mam sie podlaczyc stoi na polu gospodarza 6,5 m od brzegu fizycznego drogi, a ten nie zgadza sie na wejscie na "swoje "pole dla ZE. Jak to sie ma do tej definicji i wyzszosci przepisow nad prawem wlasnsci? Caly czas mam na mysli droge gminna na terenie wiejskim a nie w miescie.

A to ciekawe co piszesz. Na jakiej podstawie droga ma miec 10 lub 12 m. U mnie jest droga gminna, ktora ma w planach 3 i 5 m. Jak moze w skald pasa drogowego wchodzic dzialka prywatna?