Witam. Najpierw coś łatwego, czyli izolacja termiczna. Nie podałeś jakiej grubości jest druga warstwa betonu dlatego przyjąłem 6cm. Współczynnik przenikania ciepła dla takich warstw jakich podałeś to U=0,59W/(m2*K), w 2002r. wynosił 0,60, ale w 2014 już tylko 0,30 (mówię, o normach dla budynku mieszkalnego). Czyli jak na dzisiejsze standardy jest to trochę mało, ale tragedii nie ma. Jeżeli chciałbyś dostosować się do "nowego" to wymagane jeszcze około 6cm styropianu. Teraz gorsza cześć, czyli woda. Jeżeli glina jest dobra gatunkowo (brak piasku lub bardzo niewielka jego ilość) to sam ten grunt stanowi pierwsze zabezpieczenie przed wilgocią. Takie praktyki były stosowane 70 lat temu i często odpowiednią glinę się sprowadzało nawet 500km. Co do folii to wiele zależy od tego co to za folia i jakie były robione zakłady. Możliwe, że jest to wystarczające w tym przypadku, ale może się też okazać, że występują drobne "przecieki", które obecnie mogą sobie swobodnie odparować. Jeżeli, będziesz miał wątpliwości co do szczelności i nie chcesz bardzo tego rozbierać rozważyłbym np. podłogę na legarach. Pustka powietrzna spowoduje, że ewentualna wilgoć dalej będzie mogła odparować, a dodatkowo sama podłoga będzie odrobinę cieplejsza. Zastanowiłbym się tylko jaka jest izolacja pozioma pod ścianami, aby nie okazało się, że wilgoć podciąga kapilarnie od fundamentów i stworzy to później problem na ścianie.