Witajcie. Od dłuższego czasu, już jakieś 2 lata mam duży problem z zaduchem/dziwnym zapachem w jednym z pokoi w mieszkaniu. Mieszkanie jest zadbane, mieszkamy w nim prawie od samego początku już 25 lat. Pokój ma 10m2, za jedną ścianą pokoju znajduje się kuchnia, za drugą łazienka, pokój na bieżąco sprzątany. W pokoju znajduje się nowe łóżko, meble, dywan, komputer, w szafach standardowo ubrania, książki. Na podłodze mamy położone panele, ściany pomalowane farbą Dekoral, okna drewniane z 2006 roku. W mieszkaniu praktycznie nie ma żadnego zapachu, czasami zapach świeżości po przewietrzeniu. A w tym jednym ciągle czuć jakieś zapachy. Mam wrażenie że zapachy ciągną do tego pokoju i z niego nie mają ujścia. Przykładowo po gotowaniu obiadu w całym domu po chwili znika zapach a w tym jednym utrzymuje się kilka godzin, jedząc coś w tym pokoju można wyczuć zapach jeszcze bardzo długo, po nocy również czuć taki dziwny zapaszek, można je określić jako kuchenno-potowe. W tym pokoju jako jedynym również uszczelki są czarne i zbiera się wilgoć na oknach. Kiedy mogę to wietrzę, grzeje według potrzeb a ciągle w pokoju śmierdzi. Robiłem też test pryskając perfumami w pokojach, w reszcie mieszkania zapach szybko znikał a w tym jednym wyczuwany był bardzo bardzo długo. Proszę o pomoc, szukałem przyczyny ale niestety nie zlokalizowałem skąd te zapachy.