Na tego Sylwestra właśnie zastanawiałam się czy będę zmuszona biegać w bamboszach do kreacji ,bo zawsze od progu u gospodarzy buty ściągam ,ale to wizyty na kawę ,pogaduszki siedzenie z nogami na sofie itp.. całkiem co innego.
Mimo że w domu płytki ,podłoga niezbyt ciepła chodziłam cały wieczór boso czego nienawidzę,a kapcie to by mi pasowały co najwyżej do jeansów..
Jakoś niezgrabnie się czułam,ani potańczyć niekomfortowo jak Ci facet w dodatku na palucha nadepta.
Taki ładny stój kupiłam no ! I nijak wyglądał bez butów eleganckich
Wszystkie dziewczyny były w krótkich kieckach i boso ,żadna kapci ze sobą nie przywiozła, ani butów na zmianę z resztą wydaje mi się że byłaby zaraz poproszona o ściągniecie obuwia.
U mnie to jest tak, że jak już ktoś mnie odwiedza zabraniam ściągać butów.Czy gość się ustosunkuje to od niego zależy .Ja tam mówię "nie ściągaj ,bo nie mam dla Ciebie kapci "
Sylwestra robiłam ,a mam małe mieszkanko dwa pokoje i ani mi do głowy nie przyszło zeby kazać dziewczyną ściągac buty jak sama miałam obcasy.Ogródka też nie mam ,ale przerobiłam grilla na parkingu za domem i goście w butach stali ,bo to beton goły przecież ,a nie wyobrażam sobie żeby za każdym razem nawet ja sama miała idąc na górę po coś ,choćby do WC co chwilę wymieniać buty na kapcie
Wiadomo że co innego w zimie jak deszcz/śnieg to wtedy sama na schodach na dole ściągam buciory,a moi goście pojętni
Uważam wiec że jeśli rozchodzi się o jakieś party w domu czy Sylwester to powinnam móc mieć wybór.
,