Domek, to nie kupno samochodu!
Zacząłem od fundamentów ubiegłej Jesieni i co? I nic, stanąłem na fundamentach do dnia dzisiejszego! Wiosną stanąłem w kolejce za materiałami i nie kupiłem do obecnej chwili, bo ceny "zwariowały" i czekam aż spadną. Równiez nie mogę znależć firmy budowlanej, a kiedy znalazłem, to usłyszałem, że dopiero mogą wejść od Pażdziernika! I dobrze, bo jesienia ceny robocizny mogą spaść. Teraz otrzymałem 'ofertę prac i wartości cenowe" za wykonanie poszczegulnych etapów prac:
- stan parteru ze stropem (27 tyś zł)
-poddasze z kominami (17,5 tyś zł)
- dach (8 tyś zł).
Zajmnie im to około 1 miesiąca. Pytam się: ile dziś zarabia "budowlaniec"?