ot i tak... zima idzie a komin się posypał... Stawiany był z silikatówki (w 80-tych nie mozna było dostać u nas cegły szamotowej) i po 15 latach zaczął się rozpadać... I tu mam problem... Komin jest w scianie nośnej w centrum domu... Czy lepiej pruć od piwnic aż po dach całą chałupę czy postawić komin zewnętrzny i całą instalacje co przerabiać? No i z czego postawić nowy komin? Kwasówka czy ceramika? Dom opalany w zasadzie drewnem, czasem troche węglem... Może moglibyście coś doradzić???