
magda2506
Użytkownicy-
Liczba zawartości
13 -
Rejestracja
Informacje osobiste
-
Mój klub zainteresowań
Budowa - wymiana doświadczeń
Profil płatny
-
Kategoria
usługi
magda2506's Achievements
SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)
10
Reputacja
-
Oczywiście, że zapłacę lecz tyle ile faktycznie materiału było zuzyte. Nie umawiałam sie na lewizne lecz na robote a że on przyjechał po godzinach to cóż ja zrobie? On podjął taka decyzje. Z opinii zaczerpniętej od rzecznika praw konsumenta majster nie powinien uzywac najdroższych materiałów bez konsultacji ze mną...z resztą ja juz sama wiem jak postapię po przeczytaniu wszystkich opini
-
faktura nie jest na mnie, tylko na firme, a jakby rozpisał mi mniej więcej ceny na kartce tez by sie nic nie stało. Nie zrozumieliście o co chodzi więc juz duzo postów dalej zamknełam temat, nie rozumiem dlaczego dalej piszecie.
-
Nie robil zakupow tylko dla mnie. Ma mnostwo domow do roboty to na pewno ma zapas materilow jakis. Badzmy powaznymi ludzmi. Czy ja mam mu doliczyc prad ktory zuzyl do mlota i innych urzadzen? Kawe ktora mu zrobilam? Dziure ktora wyryl niepotrzebnie w scianie musialam latac (koszt zaprawy murarskiej niecle 10zl + czas roboty). Do tej pory w jednym pokoju swiatla nie mam bo kabel przecial i czekam na elektryka - on ma potem mu zaplacic? Ja jadac do pracy tez zuzywam auto a czy szef mi placi za to? Eksploatacja auta kosztuje, takie zycie.
-
Nic nie kręce, nie ważne ile poszło rur, niepotrzebnie to napisałam. Wszystkie idą z sufitu na doł więc około 4m to juz jest samo to...nie ważne. Pytałam o cos innego, a nie czy za wysokie ceny dał. Jakby doliczył sobie to do roboty to nie miałabym nic przeciwko, zapłaciłabym nawet i 500zł bo wiem że takie roboty sa drogie, ale doliczanie mi całej paczki pasty uważam za przesadę. Mógł inaczej sobie to odbic wtedy ja bym pretensji nie miała, a skoro wyszczególnił to na fakturze to powinien szacunkowo napisac faktycznie tyle ile zużył albo napisać: "koszty inne" wtedy bym może nie beczała że chłop mnie w jajo robi. Prosze mnie też nie obrażać bo to że jestem baba, panienka, że wymyślam itp niczego nie zmienia. Pytałam o coś innego a nie prosiłam o wyzywanie mnie i obrażanie. Miesiąc zbierał sie do tej roboty, mógł wczesniej określić ile wziac za robote, a że źle przemyślał i wziął za mało to juz nie moja sprawa...płacąc za materiały chce płacić za te faktycznie zużyte. Pewnie teraz sie bedziecie czepiać że 4m rur w dół x 5 grzejników to nie jest 17mb? oczywiście że nie, ale miałam pare metrów swoich rurek, które wcześniej były zamontowane w tym mieszkaniu. wojna o 50zł? nie chodzi o 50zł czy 5zł...chodzi o zasady...mógl mi wcześniej za robote więcej policzyć a nie doliczać całych opakowań CZEGO OCZY NIE WIDZĄ TEMU SERCU NIE ŻAL
-
750 to cena z materiałami. Nie ważne ile rur było i o ile je przesuwał, niepotrzebnie pisałam wcześniej. Chodziło mi tylko czy słusznie robi że wyszczególnił mi paste itp,natomiast ceny rur, kształtek, otulin jest OK, nie zgadza mi sie TYLKO pianka, lut miekki, pasta i czyściki, uważam że TYLKO za to policzyl za duzo. Całych opakowań nie zużył a mi ich nie zostawił, nawet jeżeli mi sie to do niczego nie przyda, a skoro mam za to płacić to chciałabym to miec...z racji tego że to znajomy to nie uzgadniałam wcześniej bo nie wiedziałąm że tak bedzie liczył wszystko...teraz już wiem że źle zrobiłam. W trakcie roboty pytałam ile to wyniesie: 300zł robota powiedział a materiały to sie poxniej okaże jak sie z kimś tam rozliczy...no i sie tak rozliczył. dla mnie to duzo i dlatego spytałam na forum. Dla wszystkich widze to dziwne że komuś zalezy na pieniądzach i chce dokłądnie wiedzieć za co płaci dlatego temat uważam za zamknięty. Pozdrawiam
-
Wziecie 750zl za przesuniecie grzejnikow o pare cm wydaje mi sie kwota za duza. Za robote zaplacilam od razu jak skonczyl a to jak on sobie materialy rozpisal to mnie malo obchodzi bo nie chce placic za cale pudelka bo pojdzie dalej na robote do domu obok i znow policzy cale pudelka i biznes sie kreci...kazdy musi zarobic - wiem, ja place za materialy - wiem le bez przesady...paste ledwo liznal w pudelku a ja mam mu dac za to 52zl? A co do nieszczesnej pianki to dokladnie bylo to tak: poszedl do samochodu po pianke - zaczal piankowac w przedpokoju - skonczyla sie wiec poszedl po druga - opiankowal kibelek, sypialnie i salon - reszte wzial a na fakturze policzyl dwie cale. Dlatego milam opakowanie - bo skonczyla mu sie z innej roboty. Dodam ze wszedzie musialam sama konczyc piankownie bo on to zrobil niestarannie....w wielu miejscach nie dokonczyl a policzyl cale dwie pianki
-
Dziekuje
-
Mi nie chodzi o cene materialow...czy dobrze kupil czy nie. Pytalam tylko czy kazdy fachowiec liczy paste itp. Nie zostawil nadwyzki u mnie dlatego nie wiem ile zuzyl ...za robote zplacilam a kwote za materialy mial mi pozniej obliczyc ale suma mnie przerazila dltego poprosilam o fakture...nie chce zebyscie debatowali czy mam sie klocic o pare zlotych bo nie o to chodzi....pytalam czy powinien liczyc cale opakowania mimo ze nie zuzyl ich a reszty ktora zostala nie zostwil
-
Nie chodzi tutaj tylko o 100zl tylko w sumie o ponad 400zl i pytam tylko czy oddac mu za cale opakowanie pasty, lutu miekkiego i czyscikow bo z reszta to wiem jak zrobic. Nie mam nieograniczonego budzetu dlatego wykloce sie nawet o 15zl bo dla mnie to duzo. Wczesniej bez faktury mi mowil 450, jak poprosilam o fakture cena zmalala do 437 i pewnie powinna jeszcze zmalec
-
Ciekawe bo moj mechanik za takie duperele mi nie liczy, no chyba ze olej wymienia no to liczy...z reszta nie o mechanikach tu mowa wiem ze najlepiej bylo sie umawiac wczesniej ale powiedzial ze nie wie ile za materialy wiec czekalam na fakture...a wiem ze calych opakowan past itp nie zuzyl bo cly czas bylam obok (bo nie chcialam sie dac oszukac)...teraz juz wiem jak powinno to wygladac ale to moj pierwszy fachowiec i nie pomyslalam...czlowiek uczy sie na bledach
-
No gazu nie naszczescie...za to materialy najdrozsze w sklepie co tez mam watpliwosci czy takie faktycznie uzywal....na fakturze sa dwie pianki po 23zl a ja wiem ze zuzyl 1 po 15.80zl bo opakowanie zostwil....wg mnie wliczanie tych rzeczy to tak jakby mechanik wliczal smar przy naprawie smochodu....a moze ktos ma pomysly jak wybrnac z tej sytuacji, w ktorej czuje sie oszukana (i mysle ze na prawde jestem) ?
-
Faktura nie jest na mnie tylko na jego firme i jest korygowana. On robil po godzinach bo to znajomy i szef pewnie nie wie o tym. Niewazne jest czy dal fakture czy nie i jak to nazwal bo wiedzialam ze dzieli to na dwa...pytalam czy doliczenie calej pasty, lutu i czyscikow jest wlasciwe z jego strony? Moze pol pasty powinien doliczyc? Z tego co sie orientuje to taka pasta jest wydajna i starcza na pare systemow a nie 5 grzejnikow wiec wciaz prosze o odpowiedz
-
Witam, miesiac temu byl u mnie fachowiec zeby przesunac grzejniki w inne miejsce niz byly dotychczas. Zuzyl 17 metrow rurek wypuszczajac 5 grzejnikow. Dzis mi dal fakture do zaplaty za materialy na ktorej jest wyszczegulniony lut miekki 250gram, czysciki 10 listkow, pasta do lutowania 250gram oraz masa innych rzeeczy ktore mniej wiecej sie zgadzaja. Tutaj pojawia sie pytanie: czy ja mam placic za te rzeczy? Tym bardziej ze na pewno wszystkiego nie zuzyl bo to dosc duzo jak na 5 grzejnikow....a wiekszosc instalacji byla juz wczesniej. Kazda firma liczy takie rzeczy do kosztow mterialow? W sumie to kwota okolo 100zl ....wydaje mi sie ze sa to jego narzedzia pracy wiec chyba powinien to wliczyc w robocizne za ktora juz zaplacilam...prosze o pomoc bo nie chce sie dac oszukc