Witajcie! Mam problem. Mój ojciec chce sprzedać wraz ze współwłaścicielem dom (my mamy małą część, współwłaściciel ma większą), równocześnie jednak dom nie ma rozgraniczenia (trwa spór w sądzie z sąsiadami), dodatkowo ojciec wytoczył proces innym sąsiadom o samowolę budowlaną na naszej działce, a sąsiedzi nam o samowolę budowlaną na naszym terenie. Chciałabym zapytać co się stanie ze sprawami: a) ustalenia granicy b) skargi złożonej na nas c) skargi złożonej na sąsiadów w przypadku sprzedaży domu? Przechodzą na nowego właściciela? Czy jest w ogóle możliwe sprzedanie domu bez ustalonej jednej granicy? Jeśli nie, to ile mniej więcej trwa ustalenie tych granic? Wiem, że był już geodeta do pomiarów i że podobno do 30 lub 60 dni to trwa, ale jak jest w praktyce? Faktycznie tak szybko to załatwiają? Wiem, że zadałam dużo pytań, ale bardzo liczę na pomoc. Mam nadzieję, że ktoś mi pomoże, bo bardzo mnie te sprawy męczą.