Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

SebastianP

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    7
  • Rejestracja

Converted

  • Tytuł
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania

SebastianP's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Masz absolutną rację ! już edytowałem swojego posta. Tak się zagadaliśmy ze zbychem, że straciliśmy resztki zdrowego rozsądku ogólnie rzecz biorąc wszystkie za i przeciw zostały przedstawione, Zbychu zrobił to o wiele dokładniej ode mnie, nie wiem czy zostało coś jeszcze do dodania? pozdrawiam wszystkich serdecznie.
  2. No tak ale nie zmienia to faktu, że nie można wykonać skutecznie tych operacji bez pozostawienia śladów, a o to pytał pchełek. Zgadzam się z tobą , są różne rodzaje profili i operacja może być wykonana bardziej lub mniej finezyjnie, jednak zawsze trzeba wbić pod uszczelkę tą blachę/klin/łom a potem uderzeniem młotka przesunąć okucie, nie zapominajmy, że to jednak nie przesuwa się wszystko delikatnie jednym ruchem nadgarstka. Oczywiście źle się wyraziłem, masz rację - nawierca się ramę, powinienem napisać raczej - często spotyka się jednak nawiercanie otworu na połączeniu ramy i skrzydła - jest tam po prostu mniej do wiercenia, co możecie zresztą zobaczyć na rysunkach powyżej (centymetrowa dziura) napisałeś dokładnie to samo co ja, użyłem tutaj skrótu myślowego - funkcją "grzybka" jest właśnie utrudnienie wyważenia. wbijesz łom ale nie odchylisz ramy okiennej. Poza tym to już chyba wszystko zostało napisane w tym poście na ten temat.
  3. No nikt , najlepiej zamontować alarm który będzie ci pozwalal wlączać strefy np wlączyc alarm na parter kiedy wy bedziecie smacznie spali na piętrze. Pozdrawiam
  4. ok - postanowiłem zbadać temat i podszedłem bezpośrednio do naszych montażystów, rozmawiałem z człowiekiem z kilkunastoletnim doświadczeniem w branży monterskiej. Nie ma możliwości otwarcia okna czy drzwi przy użyciu narzędzi bez pozostawienia śladów, wynika to z budowy profili okiennych. Natomiast on także słyszał o otwieraniu okien tylko i wyłącznie na zasadzie mocnego opukiwania ramy. Może to jest dla nas wszystkich science fiction ale mówił nam to na szkoleniu szef produkcji w jednej z największych polskich firm okiennych, mało tego próbował sam to zrobić i minimalnie coś tam mu wychodziło. Twierdził natomiast, że zatrudniają nawet jednego "speca" po wyroku, który pokazuje im wszystkie arkana swojego "fachu". Więc nadal pytanie czy to tylko fikcja czy prawda pozostaje bez odpowiedzi. z tego co mówili mi montażyści najczęstszymi sposobami są : 1. łom przy drzwiach tarasowych/balkonowych 2. nawiercona dziura przy klamce i tu chcialem tez wyjasnic - dziurę nie nawiercają w ramie okiennej, ani w skrzydle okiennym, tylko na połączeniu tych dwóch - jak wezmiecie kawalek przekroju profila to zobaczycie ze w tym miejscu jest dziura okolo centymetrowa - to najciensze warstwy profila - tam na styku ramy ze skrzydlem gdzie idą uszczelki po odbiciu okucia łomem przesuwają się zaczepy we wszystkich miejscach poniewaz okucie jest polączonym mechanizmem, odbicie jednego sprawia przesuniecie wszystkich, zostaje jeszcze tak zwany "grzybek" antywywazeniowy, ma on uchronić przed wlasnie odchyleniem ramy okna i wsunieciem lomu, przed wywazeniem skrzydla. A teraz co zalecają nasi montażyści: "grzybek" antywyważeniowy na kazdej stronie okna czyli 4 na okno klamka z kluczykiem tylko na parterze to tyle - oczywiscie przypominam, że nie ma zapory nie do sforsowania. p.s. jak ktos wczesniej juz wspomnial, przy ulicy gdzie mieszkają rodzice takze okradziono kilka domów ze spiacymi smacznie lokatorami wewnątrz. Jeden byl nawet wyposazony w samobieżny alarm w postaci psa.
  5. Marzanno, niestety każde zabezpiecznie da się sforsować. Wydaje mi się, że warto zainwestować w system alarmowy :/ z drugiej strony system zapadkowy klamki secustik dziala bardzo solidnie, nie wydaje mi sie żeby można było ją otworzyć przy pomocy wsuniętego przez otwór pręta, ale nie upieram się ponieważ już wiele rzeczy widziałem. Wiem, że są jeszcze takie miniaturowe alarmy zakładane na skrzydła z baterią, które po otworzeniu okna wydają przeraźliwy dzwięk. Na pewno będzie kosztowało mniej niż system alarmowy, a może być uzupełnieniem klamki Secustic. Oczywiscie jest na nich przelacznik wiec te "alarmy" mozna wlaczac tylko na noc np. Najlepiej porządny alarm, okna z zaczepami antywłamaniowymi, monitoring i ubezpieczenie
  6. To ja może spróbuję rozjaśnić nieco temat ponieważ siedzę w branży przy okazji przywitam się z Państwem na forum. Kluczyk w klamce ma przede wszystkim następujące zastosowanie - bezpieczeństwo w przypadku naszych pociech, czy też wszędzie tam gdzie architekt tego wymaga (np. zakłady zamknięte, szkoły itd) teraz gwoli wyjaśnienia - złodzieje raczej nie włamują się przez okna PCW bo o takich tu raczej rozmawiamy , wybijając szybę i przekręcając klamkę. Nie ma to najmniejszego sensu i powoduje duży hałas. Miejscami narażonymi na włamania są wszystkie "największe powierzchnie" czyli - drzwi tarasowe, drzwi przesuwne itd, które ze względu na swoje rozmiary mają bardzo kiepską statykę. Wystarczy pchnąć mocniej takie drzwi i widać jak się bujają. Otóż złodzieje najczęściej wsuwają łom czy inne w miarę ostre narzędzie pomiędzy ramę okienną a skrzydło i uderzeniami w trzpień (ten okrągły element zaczepiający skrzydło do ramy) przesuwają okucie, które jest jednym połączonym mechanizmem. W wyniku tego nasza klamka po prostu przesuwa się do pozycji otwartej. Potem wystarczy już tylko pchnąć skrzydło. Na szkoleniu w fabryce okien pokazywali nam jak "najlepsi" robią to bez użycia jakichkolwiek narzędzi tylko własnymi rękoma. Ale to jest wyższa szkoła jazdy. Wracając do tematu - teraz pojawia się rola naszej klamki. Osobiście poza obiektami użyteczności publicznej o których wspominałem wyżej, w których kluczami (zazwyczaj centralnymi - jeden klucz do wszystkich klamek) zarządza pan woźny, nie wyobrażam sobie zastosowania klamek z kluczykiem w domku jednorodzinnym. Jest to po prostu niewygodne. Dlaczego ? - Sami już dobrze wiecie. Czy istnieje rozwiązanie ? Otóż istnieje jak najbardziej. Niemiecka bodajże firma Hoppe - produkuje klamki, które powinny być dostępne u większości renomowanych dealerów sprzedających okna. Klamki te mają roboczą nazwę Secustic. Co jest w nich takiego szczególnego ? Z pozoru wyglądają jak zwyczajne klamki, wewnątrz jednak wyposażone są w mechanizm zapadkowy uniemożliwiający otworzenie klamki "od zewnątrz". Czyli próbójąc włamać się wyżej opisaną metodą tradycyjna klamka otworzy się a klamka Secustic zablokuje się po kilku milimetrach próby otwarcia jej "od zewnątrz" czyli inaczej niż uchwytem. Klamki te charakteryzują się jeszcze jednym elementem - przy zmianie położenia słyszalne jest charakterystyczne - klik! co też może stanowić pewną formę zabezpieczenia ponieważ słychać kiedy np małe dziecko majstruje przy oknie. Cena takiej klamki to bodajże klikanaście zł ale nie jestem pewien. dodatkowo są solidne i w różnych kolorach. Co mogę Państwu jeszcze polecić to jednak bolce antywyważeniowe - im więcej tym lepiej - oczywiście w granicach rozsądku i przewidzianych specyfikacją okien. Oczywiście można jeszcze szyby antywłamaniowe itd itp ale to już raczej temat na kolejną opowieść. Mam nadzieję, że udało mi się trochę rozjaśnić ten temat, w razie czego pytajcie i wybaczcie skróty myślowe ale już trochę późno się zrobiło Pozdrawiam Sebastian
  7. Nie martw się szymciu jakoś damy rade Puńcia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...