Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Niechaj

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1 041
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Niechaj

  1. Raczej nie opłaca mi się podgrzewać wody w podłogówce o 6C dla ogrzania 3m2, skoro na pozostałych 60m2 potrzebuję max 29C tak, pianka wokół drzwi nie doczekała się zabezpieczenia, zupełnie wypadło mi to z głowy. Muszę skończyć olejowanie więźby ganku, bo różnica między pomalowanym a surowym drewnem zaczyna rzucać się w oczy - ekspozycja wschodnia, ale drewno mocno zżółkło przez półtora roku. Płytki zaczęły wskakiwać na kuchenne ściany Zafugowane Bałam się, że kładzenie i fugowanie płytek PO położeniu drewnianego blatu zaszkodzi temu ostatniemu, ale jak na razie brak strat. Płytki nie są idealnie równe, więc miejscami różnica 1-2mm, ale na żywo w ogóle nie widać. Muszę tylko poprawić fugę w widocznym na zdjęciu miejscu.
  2. Pestko w łazience jest na razie tylko podłogówka, docelowo będzie jeszcze spory grzejnik drabinkowy z grzałką do lekkiego dogrzewania/wysuszania ręczników, łazienka ma tylko 3m2, więc wiele jej nie trzeba Doli brrr, 16C to zdecydowanie za zimno, nawet dla mnie, ale 18/19 jest komfortowe, dziecko na luzie bawi się na podłodze w cienkim ubraniu. Nie wiem, kiedy ocieplenie, najchętniej kleiłabym styropian jutro, ale na razie wiem tylko, że przed kolejną zimą musi być
  3. Dzięki Pestko. Doli witaj, dzięki;) Bez ocieplenia (nie licząc dachu) i rekuperacji trzeba dogrzewać kominkiem, co jest całkiem przyjemne ale wolę bezobsługowe i niewymagające czyszczenia źródła ciepła Na samej podłogówce (woda ok 28C na wejściu) temperatura powietrza raczej nie spada poniżej 17C, w cieplejsze dni jest 18/19C. W chłodniejsze wieczory hula kominek z DGP w postaci stojącego w pobliżu wiatraczka Temperatura dobija wtedy do 20/21C i to jest dla mnie max (chodzę po domu boso i na ogół z krótkim rękawem). W okolicy północy kominek się wypala, rano jest ok 18C. W łazience mogłoby być cieplej (jest daleko od kominka, a prysznice gorące), ale poza tym jest ok, chociaż nie polecam takiego rozwiązania na dłuższą metę mku dzięki za miłe słowa:) J_T_M witaj Płytki w pralni położone, jutro chcę je zafugować, żeby mieć pierwsze pomieszczenie poddasza z gotową podłogą
  4. Bardzo podoba mi się gabinet przy kuchni - magiczna kryjówka blisko lodówki
  5. mam w ikeowskiej kuchni system Bluma - oficjalnie nazywa się Utrusta, ale na zawiasach jak byk stoi "blum", nawet na zdjęciach na ikeowskiej stronie widać J_T_M podglądam i kibicuję
  6. Na tym zdjęciu nie był jeszcze podłączony, bo to zaraz po dostawie, ale już śmiga:) Tak, to wełna, nie wiedziałam o jej toksycznych "właściwościach". Przy zabudowie z pełnych cegieł problematyczne wydaje się "nadproże" nad narożną szybą - z tego, co wyczytałam kątowniki mocowane do ściany powinny dać radę, pewnie jakieś zbrojenie ze ściany dla wyższych rzędów też by się przydało. Temat do zgłębienia
  7. Witam w 2018! Na razie wiele się nie zmienia, to prawda, że po przeprowadzce trochę spada chęć do pracy - mam do pomalowania przedpokój i jedną ścianę w pokoju, ściany w łazience w sumie też mogłabym przemalować, ale jakoś ciężko się zebrać (samo malowanie fajne, ale mycie wałka a potem połowy łazienki - brrr). Płytki na ścianie w kuchni może zaczną się kłaść w weekend. Antena satelitarna zamontowana - można czasem włączyć Przyjaciół na CC, a nie tylko Netflixy i HBOgo;), internet mobilny LTE od jednego z operatorów telefonii komórkowej śmiga aż miło, lodówka świetnie chłodzi wino, deszczownica cudownie leje gorącą wodę - gdyby jeszcze ludzie byli ok to byłoby idealnie Może uda się podziałać z ociepleniem jednej ściany, bo prognozy pogody łaskawe (a w zeszłym roku właśnie zaczynały się mrozy po -20/-30C). Tymczasowość (komody, łóżko i pierdyliard innych rzeczy - sio!) Z widokiem na kuchnię wiecznie nieskończoną Łazienka ciągle bez lustra i lampy nad, ale jakoś bez tego działa - jest kompaktowa i zupełnie wystarczająca - chyba najlepiej zagospodarowane 3,2m2 w tym domu Prywatny tor saneczkowy i jeszcze kilka ze środka:
  8. No to zaopatrzcie się w osuszacz i przygotujcie na codzienne grzanie Z tym syfem po tynkach na wylewkach nie demonizowałabym - nasypaliśmy trochę piasku, tynkarze ładnie posprzątali (prosili, by nie dawać folii budowlanej, bo to dla nich niebezpieczne - ślisko), pozostało raz zamieść i odkurzyć.
  9. Robiłam tynki CW w zeszłym roku w drugiej połowie grudnia (w piwnicy i na parterze, bez poddasza), dom nieocieplony (nie licząc piwnicy i dachu nakrokwiowo płytami pir). Dwa tygodnie po ich położeniu przyszły siarczyste mrozy po -30C, -35C i był straszny stres - nie polecam Dogrzewane kozą, nagrzewnicą olejową 15kW, grzejnikiem olejowym i nagrzewnicą elektryczną (w sumie ok 24kW) + osuszacz 20l/24h. Tylko mi tynkarze nie robili problemów i dali gwarancję (podczas kładzenia temperatury były raczej na plusie), przyjechali poprawić odparzone/odmrożone fragmenty nad jednym oknem i przy bramie garażowej (która nie była szczelna - deski+folia). Minął ponad rok, tynki zagruntowane i pomalowane, wyglądają bez zarzutu. Tynki na poddaszu robione latem, półtora miesiąca po świeżych wylewkach i wilgoci było sporo. Przy świeżych wylewkach i wełnie po doświadczeniu z zeszłej zimy nie zdecydowałabym się na tynkowanie o tej porze roku.
  10. Liliputku, jeszcze raz gratulacje! Bardzo domowo i czysto, no ale z takim pomocnikiem to pewnie łatwiej Cudne zwierzaki, w ogóle nie zwróciłam uwagi na to, że ten stół to biurko, śliczne krzesła. Firanka w kuchennym oknie mnie urzekła Ja mam wszystkie okna (poza łazienkowym) zupełnie niezakryte i widać wszystko
  11. Haha, właściwie masz rację, szkoda tylko, że wyraziłeś ją w mało elegancki sposób
  12. Pestko, nie ma czego pokazywać - obudowa zacznie się robić pewnie dopiero w przyszłym roku Najnowszy plan zakłada wymurowanie ścianek z cegieł, ale temat jeszcze nie został zgłębiony. Na razie mogę pokazać kawałek tymczasowego pokoju Młodej, wszystko, co poza kadrem to bałagan: Choinka też jest: i poranny widok z tymczasowego łóżka (raz w nocy do szyby podszedł kot/list i świecił na mnie oczami - brr )
  13. Nie mam cokołów, tylko nóżki ok 8cm, więc ciepło nie zostawałoby zamknięte pod szafkami, rurek nie ma na ok 50cm, szafki mają 60cm głębokości. Nie jest tak, że w kuchni jest przez to odczuwalnie zimniej (w pozostałej części parteru parkiet, woda grzana do 28/29C), ale gdy otwiera się szafki narożne (90x90cm, jedna w rogu dwóch ścian zewnętrznych, druga jednym bokiem przy zewnętrznej) to czuć chłód - co byłoby fajne, gdybym potrzebowała chłodnej spiżarni, ale od tego mam piwnicę. Zakładam, że ocieplenie ścian znacząco pomoże, ale zrobienie pętli bliżej ścian zewnętrznych było tanie, proste i do zrobienia w 5min, a wad takiego rozwiązania widzę mało (nie licząc lekkiego podgrzewania jedzenia trzymanego w szafkach). Nie jest to sprawa, która spędza mi sen z powiek lub znacząco wpływa na komfort mieszkania, ale gdyby ktoś się zastanawiał to dorzucam swoje długie, kilkudniowe doświadczenie
  14. Mieszkam od kilku dni i na razie mam małą listę rzeczy, które można było zrobić lepiej: - brak podłogówki pod szafkami w kuchni - gdy dom będzie ocieplony pewnie przestanie to być odczuwalne (kuchnia ma dwie ściany zewnętrzne), ale właściwie nie wiem, dlaczego jej tam nie ma - jakieś zaćmienie, - jednak za mało gniazdek w pokoju dziennym (jest 12 + listwa na sprzęt rtv, pokój ma 40m2) - a myślałam, że będzie ich za dużo i nie będzie gdzie stawiać mebli, - wyprowadzenie rurek do grzejnika drabinkowego w łazience - nie zainteresowałam się tym, bo myślałam, że jest po prostu jedna najpowszechniejsza opcja - okazało się, że mam jedną z mniej dostępnych wersji i znalezienie pasującego kaloryfera (który nie kosztowałby majątku i był czarny) trwa już od kilku tygodni - chyba będzie trzeba bruzdować otynkowaną i pomalowaną ścianę i dorabiać rurki Odradzam więc doprowadzenie i odprowadzenie wody po jednej (zamiast na obu końcach), a gniazdko po drugiej stronie grzejnika
  15. Też używam i polecam produkt na R. kupiony chyba pod koniec lat '90 albo na początku tego wieku za miliony monet - działa bez serwisowania, użytkowany intensywnie. Poza tym że drogi, trzeba go dokładnie czyścić po każdym użyciu, zajmuje dużo miejsca/jest ciężki, wypadają mu kółka, wylewanie wody jest uciążliwe (zbiornik jest źle skonstruowany i zawsze zostają jakieś farfocle, które trzeba usuwać ręcznie), to dla alergików czy posiadaczy wykładzin dywanowych prawie nowa jakość życia;) Polecam odkurzyć kawałek dywanu dobrym odkurzaczem z czystymi filtrami, potem ten odkurzony kawałek dywanu potraktować R., a na koniec zajrzeć do zbiornika na wodę,która powinna być czysta
  16. Aaa, cudownie, gratulacje! Niezmiernie jestem ciekawa projektu (czy będzie miał kształt gitary elektrycznej? )
  17. Niespodzianka - kominek wczoraj nie wyszedł od producenta, bo "przesyłka nieprzygotowana" - komuś się zaraz uzbiera na wpis na czarną listę 2 tygodnie opóźnienia Może olać ten kominek i kupić na już najtańszy szczelny z casto?
  18. Ech, fałszywy alarm - źle zrozumiałam, wysyłka OD producenta miała wyjść 12-13 grudnia :/ podobno wyszła dzisiaj - okaże się jutro Chcę w weekend jechać po choinkę, przywieźć ją do domu i już w nim zostać! Tymczasem zwiozłam kolejne meble i zorientowałam się, że 50m2 to za mało na cztery komody, szafę, łóżko 1,6x2m, łóżko dziecięce, 3 szafki po 120cm każda, regały na książki, kanapę, stół i kominek, nie mówiąc o zabawkach;) Tzn miejsca jest dość, ale duże okna, trzy pary podwójnych drzwi i HS = mało ścian. Internet załatwiony (będzie mobilny, jako jedyna alternatywa dla neostrady tfu tfu), umowa z dostawcą tv jest - przynajmniej to będzie na gotowo Pierwszy obiad (mrożone pierogi:P) na indukcji zaliczony - kocham ten wynalazek - 2min i cały garnek wody zagotowany.
  19. Matko dzięki, byłam w MM, ale ostatecznie znalazłam dziś w "moim" outlecie, szary gres (nie techniczny) za 27zł/m2 Proszę trzymajcie kciuki, żeby jutro kominek dotarł cały, bo to = przeprowadzka http://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/ud/oa/bhda/APQbbRVrZHb2sfcgVB.jpg http://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/ud/oa/bhda/shOctBBbybS2aoqoQB.jpg
  20. Pestko nie wiem, czy rozbili sensu stricto, to szyba narożna, może uszczerbili/w inny sposób uszkodzili - to nie pierwszy taki przypadek wg sprzedawcy. Na forum też jest wątek dotyczący uszkodzenia tego modelu - naruszona w transporcie szyba poszła na łączeniu po pierwszym użyciu. Nowy kominek będzie dopiero za tydzień - gdyby nie ta obsuwa byłabym właśnie w trakcie przeprowadzki Mam nadzieję, że tym razem dotrze nienaruszony Matko a jakie płytki miały być w pierwszej koncepcji? Dobrze kojarzę, że ceglane/naturalna terakota? Zapomniałam, że trzeba jeszcze zrobić pralnię, szukam więc na szybko tanich płytek - chciałam słodkie różowe vivesy, ale one niestety nie przystają do mojego wyobrażenia o taniości
  21. Gratulacje!! Ale wiesz - bez zdjęć się nie liczy
  22. Pestko dzięki, faktycznie wydali bez problemu, tylko trochę się ze mnie pośmiali Aaaa, kominek miał być w piątek, potem w poniedziałek, dzisiaj okazało się, że kurierzy rozbili w nim szybę i trzeba czekać od nowa (jedzie od producenta) A już tylko kominek potrzebny do przeprowadzki
×
×
  • Dodaj nową pozycję...