U nas "fachowcy" porobili tak - w dół zapalasz, w górę gasisz. I uważam, że to błąd. Bo tam, gdzie tych włączników używa się rzadziej to kurz osiada strasznie, gdy klawisz jest w pozycji wyłączonej. Ale to tylko w kilku miejscach w domu tak mamy. Reszta to włączniki typu schodowe więc zapalane są i gaszone w różnych miejscach.