Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Last Rico

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1 672
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Converted

  • Tytuł
    najlepszy doradca na tym forum

Last Rico's Achievements

ELITA FORUM (min. 1000)

ELITA FORUM (min. 1000) (6/9)

10

Reputacja

  1. 4. Uszczelnienie drzwiczek w tym kotle jest bardzo trudne bo nie ma nawet porządnego zamknięcia drzwiczkek tylko całe są odlewane żeliwne. Wymyśliłem przyklejania na specjalny klej sznura po obwodzie drzwiczek górnych i dolnych oraz szczelina klapki od miarkownika w pozycji zamkniętej ustawioną na ok. 1.5-2mm myślę że takie uszczelnienie powinno wystarczyć bo chyba nie da się dorobić innych zamkniec.

    5. Komin szczelny i czysty

    6. Jaka może być stalopalnie jednorazowego załadunku ile godzin i jaki duży powinien być jednorazowy załadunek??

    Pozdrawiam i czekam na info

    Maciej Namysł

  2. Wprowadziłem się do kamienicy gdzie jest nieszczęsny niezadobry kocioł olsztyn ski 7kW. Palone w nim było zawsze jak w dolniaku ale po przeczytaniu Pana postów postanowiłem coś z tym zrobić i zacząć spalac ekonomicznie ekologicznie i stalopalnie dłużej bo odwiedzać pięć trzeba maks co godzinę. Doczytałem że trzeba wprowadzić następujące zmiany :

    1. Ograniczenie komory spalania pod wymiennikiem żeby miała prostszy kształt lecz nie mam pojęcia jak bardzo ja zastąpić. Oczywiście cegła szamotowa i zaprawa.

    2. Powietrze wtórne jest niezbędne ale według mnie nigdy nie dotrze do paleniska w tej konstrukcji i nie wiem jak wykonać kierownicę powietrza wtórnego.

    3. Miarkownik ciągu już założony jeszcze nie wyregulowany i uruchomiony Honeywell

  3. Witam

    Mam problem z przeróbka pieca gorniaka. po przeczytaniu wszystkich Pana postów potrzebuje dopisku na kilka pytań by być zadowolonym palaczem :-) czy mógłbym prosić o pomoc ??

    Mój mail kontaktowy : [email protected]

    Pozdrawiam serdecznie

    Maciej Namysł

  4. Tu ojciec może akurat mieć rację. Ocieplenie od połowy, balkony z gołymi płytami wchodzącymi w bryłę domu, no ale kiedyś tak było. Witaj Problematyczny Sytuacja jest stresująca, więc zabiorę cię na wycieczkę. Wyobraź sobie że lądujesz na rzece Orinoko gdzieś w Amazonii. Masz małą łódkę z silnikiem i specjalne zadanie. Jutro o 12-tej trzeba z tego miejsca zabrać paliwo i pieniądze. Jednak jest jeden problem. Po obu stronach rzeki na odległości 1000 km mieszkają ludożercy. Nie możesz więc przycumować i poczekać do południa bo cie zjedzą. Musisz stale pozostawać w nurcie rzeki, a już najlepiej to na środku wody, widzisz że jesteś nieustannie obserwowany przez chętnych. -------- Jedna część ludzi zaproponuje, żeby silnik wyłączyć, szkoda paliwa! Nazajutrz rano, okazało się że ten kto wyłączył silnik, jest teraz całe 120 km w dół rzeki od miejsca spotkania. Czasu nie jest dużo, trzeba ostro gnać pod prąd, wytwarzając wielką stratę (poślizg śruby + opory). Paliwa NIE WYSTARCZY ----> bo trzeba je obrócić w WIELKĄ FALĘ. Druga część ludzi uzna, że lepiej zostawić łódź na wolnych obrotach pomimo tego - że paliwa będzie ubywać, pomimo że właściwie łódka stoi w miejscu na środku rzeki, pokonując jedynie sam prąd wody. Ci przeżyją - bo produkują DOKŁADNIE TYLE energii, ile potrzeba. Te dwa podejścia, obrazują sposoby korzystania z energii w węglu. Jedni oszczędzają i nie grzeją w nocy, bo po co? Rano temperatura jest daleko w dole (spłynęła przez noc). Inni grzeją słabo, ale stale, właściwie jedynie uzupełniając straty (stoją w miejscu). W zamian mają ciągle ciepło w domu, bez cofek i skoków. -------------------------------- Pewnie zgodzisz się ze mną - że żeby dobrze pływać, to trzeba się tego nauczyć. Żeby dobrze ogrzewać jakikolwiek dom, też potrzebna jest wiedza. Ona tu leży i czeka na ciebie. Nie musisz czytać 1000 stron. Podstawy są na początku. Na zachętę kilka zdań. Musisz mieć SZCZELNY kocioł, inaczej będą stałe "wycieki" energii. Zwłaszcza wrażliwy jest dół kotła. Zdecydowanie potrzebujesz dwóch termometrów, i przy kotle i gdzieś w domu. Człowiek - nie ma precyzji i raz mu jest ciepło (nawet mimo 19*C) a raz chłodno - pomimo 24*C. Takie skoki wyciągają energię i wypuszczają ją kominem. Gdy w domu JUŻ ZROBI SIĘ ZIMNO, jest za późno. Teraz będziesz chciał nadrobić stratę i dasz gaz na full. Silnik huczy woda pryska, łódka mozolnie pnie się w górę rzeki, paliwo leci litrami!!!!! Dobre jest tylko to, że na razie nie widać ludożerców. -------------------------- P.S. Na zdjęciu widzę grube kęsy węgla na górze zasypu. To nie jest dobre. Aby spalać ekonomicznie, na samej górze KONIECZNIE musi być warstwa DROBNEGO RÓWNO rozpalonego węgla. Tylko drobna struktura równomiernie rozgrzana - spali ulatujące węglowodory (to dlatego katalizatory mają tak małe komórki reaktywne). Wydrukuj to i spróbuj ojca łagodnie przekonać.
  5. Koledzy i Koleżanki, już za niedługo pożegnamy mijający 2017 rok. Obowiązki mnie gonią, ale zawsze tu wpadam z w. przyjemnością bo wiem - że ludzie którzy tu przychodzą - są dla siebie życzliwi. Cieszę się że wątek żyje i jest czytany. Zakładałem go równo 10 lat temu, czas jednak leci… Chciałbym przeprosić wszystkich Kolegów za brak mojej osobistej aktywności, bardzo chciałbym to zmienić… Kończy się rok wielu zmian i oczekiwań, życzę Wam czasu spokoju, szczęścia w rodzinach, wielkich sukcesów zawodowych i prywatnych. Duuuuuużo zdrowia, spełnienia marzeń, nawet tych najśmielszych! Życzenia się spełnią, bo są szczere!!! Trzymajcie się ciepło! SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO 2018 ROKU!!! Last Rico
  6. No ja na to, że każdy może sobie pisać co chce, tylko powinien mieć świadomość - że odpowiada za to co pisze. Pędzli i farb u nas dostatek ale co namalujesz, to od ciebie zależy. Warto przy okazji zauważyć że pomimo wielkiej ilości pędzli, tylko nieliczni malują w taki sposób - że inni chcą zapłacić za ich pracę!! A pędzel może sobie kupić każdy. Zdecydowana większość ludzi zabierających głos w sprawie spalania "od góry" nigdy tego przypadku nie widziała. Opinię wyrabiają sobie czytając Alarmy Smogowe, mają oczywiście spalanie węgla w swojej pamięci, ale to dotyczy tradycyjnego, brudnego spalania. Przez proste skojarzenie węgiel = sadza, odnoszą się do naszego ruchu. Błękitny węgiel to koks, a ściślej to prawie koks. Wyprażony w atmosferze beztlenowej węgiel, pozbawiony cięższych węglowodorów, ale przecież nie innych związków. Osobiście nie mam nic przeciwko takiemu paliwu, problematyczna może być tylko cena. No i trzeba pamiętać - że żadna obecnie znana technologia nie jest w stanie surowca pozbawić części mineralnej, czyli przyszłego popiołu zatem nie liczyłbym na to że błękitny węgiel nie będzie pylić.
  7. Mtdeuszu, chciałbym cię jakoś zachęcić do czytania swoich postów przed ich wysłaniem. Tu jest taki pokój, gdzie ludzie przychodzą po pomoc, a nasze odpowiedzi wiszą na ścianach. Każdy może je sobie przeczytać. Chciałbym abyś brał to pod uwagę i nie wieszał treści nic nie wnoszących, obrażających albo wulgarnych. Zawsze zadaj sobie pytanie, czy to co piszesz - komuś pomoże?? Staraj się dźwigać ludzi w górę, to jest ambitne zadanie. Nie hoduj w sobie chwastu.
  8. Kolego Magda_1990, proszę skasować ten post reklamowy, każdy coś chce sprzedać i tylko patrzy na stan licznika wątku. Nie ma znaczenia - o czym jest wątek. Wchodzę na paralotniarstwo i pokazuję czajniki, czy ktoś wie może ile takie ładne czajniki kosztują?? Proszę kasować.
  9. Witaj Mirob 76 Akurat kocioł SAS NWT 17 kW który posiadasz w "wersji handlowej" nie nadaje się do czystego spalania. Zmiana którą należy wykonać nie jest na szczęście trudna. Mówię tu o spalaniu od góry w kotle GS. Możesz też przerobić go na kocioł dolnego spalania (DS) ale to może być trudniejsze technicznie. Wydaje mi się jednak że chcesz uniknąć takich przeróbek. Zobacz sobie ten rysunek, sam uznasz że to łatwe. Wystarczy zablokować prześwit i masz kocioł GS (zapalasz od góry). http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=2844683&viewfull=1#post2844683 Pozdrówka.
  10. Witaj Szwiesiek 1 Nie jestem żadnym Panem, ale podziękowania oczywiście bardzo chętnie przyjmuję. Cieszę się (szkoda że nie widać) z sukcesu, to miłe. Dobrze byś zrobił gdybyś jeszcze sobie KPW założył do kotła. http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-węgla-kamiennego&p=3593592&viewfull=1#post3593592 Pomyśl nad tym. Też pozdrówka!
  11. Kolego, hamuj z takimi tekstami. Jeśli już musisz, to obrażaj WŁASNYCH dyskutantów w SWOIM wątku. Ciesz się że jeszcze tu jesteś - i weź na uspokojenie, z Elektrody już dawno byś wypadł z banem na 100 lat.
  12. Siemaszko Hamous "Cudak" którego zamieściłeś będzie oczywiście działać, ale niestety będzie kopcić. W tym przypadku paliwo będzie spadać NA żar, a to nie wytworzy zysku wynikającego z czystego spalania. Rosjanie robią podobną konstrukcję, to coś jak dookólny DS. Wyobraź sobie rurę w rurze. Jakby pion. bojler w beczce. Sypie się węgiel do bojlera który wisi naście centymetrów nad rusztem zrobionym w grubej rurze (w tej beczce nazwijmy to tak). Bojler oczywiście nie ma dna, więc węgiel jest wyciskany grawitacyjnie dołem do tej grubej rury i tam na ruszcie się spala. Taki okrągły DS. Dziękuję za nazwę Edyta dla Super GS-a. Podoba mi się.
  13. Do Gmaj 22 Eee no z tymi piętami to pojechałeś hehee. Dobrze że masz pomysły mimo że sam korzystasz z kotła automatycznego chcesz coś doradzić, taka aktywność zawsze jest tu mile widziana. Widzisz, sam o tym myślałem aby koledze Andrzejowi Pr. polecić przeróbkę na GS-a montując dodatkową przegrodę (zgodnie z twoim rysunkiem), jednak po analizie wymiarów kotła uznałem że te 20 cm głębokości (od drzwiczek do pleców) będzie zbyt mało aby stworzyć odpowiednio długo palący się zasyp. Gdyby było miejsca więcej, to tak, można by było zrobić jak proponujesz. Żeby tak max. dwa razy na dzień szedł do kotłowni, to musi jednak coś do tego kotła wrzucić.
  14. Kocioł DS @AndrzejPr Możesz zastosować palnik z linku. Kolega był z niego dość zadowolony. Myślisz właściwie, jeśli tylko możesz, to wykonaj osobne podłączenie powietrza PW, tak właśnie abyś mógł nim niezależnie od PG pokręcić. Co do wymiarów komory zasypowej, to nie wydaje się zbyt duża, nie musisz w DS ładować pod korek, ważne jest bardzo aby zasypać sam palnik i nieco wyżej. Jeśli chodzi o konkretne wymiary palnika oraz wysokość pod wiszącą grodzią, to nie otrzymasz takiej odpowiedzi od nikogo. To bardzo indywidualna kwestia zależna od komina, potrzeb na ciepło, rodzaju paliwa (ilość gazu), wilgotności i innych. Trzeba znając zasadę (masz rysunek) metodą prób znaleźć wymiary najlepsze czyli takie które gwarantują stabilny płomień w palniku. Ma nie gasnąć i dostarczać oczekiwaną przez dom ilość ciepła (wyrównywać straty). Na próbę niczego nie muruj, nieszczelności zatkaj wełną mineralną na wcisk. Dopiero kiedy będziesz zadowolony, ustaw palnik na gotowo z użyciem zaprawy szamotowej. O rozszerzalność szamotu się nie bój, ma dużo mniejszą niż stal, więc nic w kotle nie rozepchnie.
  15. Witaj Robert 77y Bardzo się cieszę że choć rzadko piszesz, to często czytasz wątek, zawsze to coś! Można palić koksem ale trzeba mieć odpowiednią dla domu odmianę, gdyż produkowane są też koksy przemysłowe, które bardzo trudno spalać w domowych warunkach. Zawierają one bardzo mało substancji lotnych (palnych) i albo dajesz dużo powietrza i koks świeci, albo miarkownik trochę przymknie i koks natychmiast uśnie... Potem już go nie obudzisz choćbyś i całe drzwiczki popielnika wyjął. Zasadniczo, my tu sobie sami koks produkujemy. Zapalając zasyp od góry najpierw wypala się to co lotne, a dopiero potem spala się koks. Ale rzeczywiście jeśli ktoś chce dokładać podczas jazdy, to wyłącznie koks. Dorzucania węgla (na żar) polecać nie mogę. Trzymaj się ciepło, bo mrozy idą!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...