Witam. W przyszłym tygodniu zaczynam remont - mały remont - podkreślam.. Po jak najniższych kosztach.. Będę remontować duży pokój (13m2 podłoga - ściany 37m2) + przedpokój (7m2 podłoga, coś koło 20m2 ściany) + Kuchnia (6m2 + nie pamiętam ściany) W każdym pokoju jest tapeta niestety... (Na każdej ścianie inna) Teraz pytania.. 1. Czy mogę położyć gładź szpachlową na te tapety? 2. Dobra kolejność ? zrywanie tapety -> gips -> unigrunt ->Farba 3. Ile mniej więcej wyjdzie mnie gips na ok. 90m ściany.. Chce jak najtańszy i jak najmniej mm. Będę tam tylko 2-3 latka więc nie chce tego robic jakoś profesjonalnie -> "Byle by sie trzymało". 4. Obliczałem już farbę.. Wyszło ok. 12-13l na jedną warstwę -> Dobrze czy źle? 5. Czy po zerwaniu tapety, przed gipsowaniem trzeba zagruntować ściany? 6. Trzeba 2 warstwy gipsu ? Może jakieś porady jak najtaniej i jak najszybciej zrobić taki mały remont.? Na podłogę panele (też najtańsze - 10zł/m2) Nie chce nic specjalnego. Z góry dziękuje i pozdrawiam.